30 października wyrok w procesie Targalski-Olejnik
30 października zapadnie wyrok w procesie cywilnym, jaki wiceprezesPolskiego Radia Jerzy Targalski wytoczył dziennikarce MoniceOlejnik. W poniedziałek warszawski sąd okręgowy zakończył proces poprzesłuchaniu stron.
Targalski domaga się od Olejnik i Radia ZET przeprosin oraz 20tys. zł - za to, że dziennikarka w swoich programach pytałapolityków o jego domniemane wypowiedzi m.in. na temat "usuwaniagomułkowsko-gierkowskich złogów z Polskiego Radia".
"Konsekwencje audycji były katastrofalne, zostałem uznany zasynonim chama i kanalii" - powiedział przed sądem Targalski. Zkolei Olejnik podkreśliła, że "prawo nie ogranicza swobody dozadawania pytań przez dziennikarzy".
Chodzi o dwie audycje wyemitowane w Radiu ZET w kwietniuubiegłego roku. W pierwszej - wywiadzie z posłem TadeuszemCymańskim (PiS) - Olejnik powoływała się na "Gazetę Wyborczą",która przytaczała rzekome słowa Targalskiego (wiceprezes PR wosobnym procesie pozwał także gazetę). Natomiast w drugiej -niedzielnej porannej rozmowie z politykami - Olejnik nie powoływałasię na gazetę.
Według "Gazety Wyborczej", Targalski miał obraźliwie wyrazić sięo adoptowanych dzieciach jednej z pracownic przewidzianych dozwolnienia, lecz potem przed tym wybronionej. Wiceprezes, wedługgazety, miał powiedzieć, że jeśli "ktoś wziął dzieci po pijakach,to jego problem". Targalski zaprzecza, by odezwał się w ten sposóbdo pracownicy, przeczy też, by zwalnianej dziennikarce muzycznejpowiedział, że "czyści radio ze złogówgierkowsko-gomułkowskich".
Jak zaznaczał przed sądem Targalski, w audycjach "przytoczone w+GW+ plotki Olejnik podała jako fakty". Dodał, iż w ten sposóbm.in. zakwestionowano jego kwalifikacje merytoryczne do zajmowaniastanowiska publicznego, ponadto zaszkodzono wizerunkowi PolskiegoRadia.
Według Olejnik "zasadą pracy dziennikarskiej jest, iż ranoprzegląda się gazety i wybiera ciekawe artykuły, a ten artykuł byłwyjątkowo bulwersujący". "Nie widziałam powodu, aby informacje zprasy konfrontować z Targalskim, tym bardziej, że dalej opisanąsprawą zajęła się Komisja Etyki Mediów" - mówiła.
Pozew Targalskiego przeciwko Olejnik nie jest jedynym, jakiwytoczył on w obronie dóbr osobistych. Podobne pozwy skierowałprzeciwko dziennikarzom "Gazety Wyborczej": Agnieszce Kublik,Mikołajowi Lizutowi i Wojciechowi Czuchnowskiemu orazdziennikarce
muzycznej Marii Szabłowskiej za przypisywanie mu wypowiedzi o"złogach gierkowsko-gomułkowskich" i "starych kobietach" w PolskimRadiu.
Dołącz do dyskusji: 30 października wyrok w procesie Targalski-Olejnik