Apel do prezydenta o zmianę prawa prasowego i wzmocnienie ochrony dziennikarzy
Press Club Polska zwróci się do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o rozważenie projektu zmiany prawa prasowego, którego celem jest wzmocnienie ochrony prawnej dziennikarzy. Według projektu Press Clubu, dziennikarze mieliby być traktowani jak funkcjonariusze publiczni, tzn. ataki na nich powinny być ścigane z urzędu. Żądają też wyższych kar dla sprawców. To reakcja na ostatnie ataki na Podlasiu i Opolszczyźnie.
W ciągu ostatnich tygodni doszło do dwóch ataków na dziennikarzy. Na Opolszczyźnie radny gminy Wołczyn Ludwik Bogdanowicz uderzył operatora kamery ekipy „Interwencji” Polsatu. Miało to miejsce w trakcie przygotowywania materiału o wyrokach za brawurową jazdę samochodem oraz kary za wylewanie szamba na pola i do rowów, które zostały zasądzone wobec radnego.
Kilkanaście dni wcześniej w twarz została uderzona dziennikarka regionalnego oddziału Telewizji Polskiej, która pracowała nad materiałem we wsi Żywa Woda na Podlasiu. Badała sprawę kontrowersji związanych z planowaną budową nowej chlewni i została zaatakowana przez właściciela działki, na której obiekt miałby stanąć.
- W ostatnich dniach nasiliły się ataki na dziennikarzy, choć nie ma miesiąca, w którym nie słyszelibyśmy o nowych atakach. Nastroje społeczne eskalują i dlatego też zwracamy się do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o zmiany w prawie prasowym, których celem jest wzmocnienie ochrony prawnej dziennikarzy. Boimy się o ich bezpieczeństwo - tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska.
Według projektu Press Clubu, prawo prasowe powinno być zmienione tak, aby gwarantowało dziennikarzom w razie ataku taką samą ochronę jak funkcjonariuszom publicznym na służbie. - Chcemy, żeby dziennikarze mieli takie same prawa jak osoby udzielające pierwszej pomocy, nauczyciele w czasie dyżuru czy leśnicy. Nie żądamy przywilejów, a wzmocnienia statusu prawnego - podkreśla Włodarczyk.
Dziennikarze mieliby otrzymać podobną ochronę prawną do tej, jaką mają funkcjonariusze publiczni, ale Press Club nie wnioskuje, aby uzyskali oni status funkcjonariuszy publicznych. Oznacza to, że ataki na dziennikarzy powinny być ścigane z urzędu, a nie z powództwa cywilnego. Wnioskują też o podniesienie kar dla sprawców ataków.
- Dziennikarze pełnią społecznie ważną rolę i dlatego też zasługują na taką samą ochronę jak funkcjonariusze publiczni. Wielu wybitnych prawników zgadza się z naszym stanowiskiem. Dziennikarze i ekipy redakcji działają w interesie społecznym informując opinię publiczną o ważnych wydarzeniach - zauważa Włodarczyk.
Press Club postuluje, aby tego typu ochroną prawną byli objęci nie tylko dziennikarze, ale również członkowie ekip - operatorzy, dźwiękowcy, fotoreporterzy i inni pracownicy lub współpracownicy redakcji.
Jak podkreśla Włodarczyk, Press Club ponownie zwraca się z takim wnioskiem do głowy państwa. Gdy prezydentem był Bronisław Komorowski organizacja po spaleniu wozu transmisyjnego TVN w czasie Marszu Niepodległości wnioskowała dokładnie te same postulaty. Jak informuje Włodarczyk, miały one zostać uwzględnione w prezydenckim projekcie zmian w ustawie o zgromadzeniach publicznych, ale ostatecznie nie znalazły się w zapisach przegłosowanej noweli.
- Zwracamy się do prezydenta Andrzej Dudy z tym wnioskiem, ponieważ nie chcemy tych zmian upolityczniać. Uważamy, że głowa państwa jest najwłaściwszym adresatem naszego postulatu. Mamy nadzieję, że prezydent wykorzysta swoją inicjatywę ustawodawczą i poprze nasz projekt - mówi Jarosław Włodarczyk.
Dołącz do dyskusji: Apel do prezydenta o zmianę prawa prasowego i wzmocnienie ochrony dziennikarzy