Dzięki aplikacji "Too Good To Go" udało się zaoszczędzić w Polsce milion posiłków
Dzięki darmowej aplikacji "Too Good To Go" stworzonej przez startup udało się zaoszczędzić w Polsce milion posiłków, które nie trafiły do kosza, ale do konsumentów - poinformowała country manager "Too Good To Go" w Polsce Anna Kurnatowska.
Too Good To Go to aplikacja stworzona przez startup założony w 2015 roku w Danii przez Briana Christensena, Thomasa Bjorna Momsena, Stiana Olesena, Klausa Bagge Pedersena i Adama Sigbranda. Od 2017 roku Mette Lykke (współzałożycielka Endomondo) jest dyrektorem zarządzającym.
W Polsce rocznie marnujemy 4,8 mln ton jedzenia
Kurnatowska powiedziała, że zgodnie z najnowszymi badania w ramach projektu PROM w Polsce rocznie marnujemy 4,8 mln ton jedzenia. Oznacza to, że w każdej sekundzie przez cały rok wyrzucanych do kosza jest blisko 153 kilogramy żywności, z czego aż 60 proc. w naszych domach".
W ocenie Kurnatowskiej wynika to z dotychczasowych przyzwyczajeń konsumentów, w tym m.in. ze zbyt dużych zakupów, przeoczenia dat ważności produktów, czy nieumiejętności ich przechowywania.
Zgodnie z danymi statystycznymi Federacji Polskich Banków Żywności (FPBŻ) w Polsce jest ok. 1,6 mln osób żyjących w skrajnym ubóstwie, a sytuacja pandemii jeszcze bardziej pogłębiła ten problem. Nie są to jednak wszystkie osoby, które potrzebują wsparcia w postaci żywności. Potrzebujących Polaków może być nawet 5-6 mln - ocenia FPBŻ.
Wśród inicjatyw mających na celu przeciwdziałanie temu jest m.in. program Spiżarnia Caritas, przekazywanie żywności Federacji Polskich Banków Żywności oraz darmowa aplikacja Too Good To Go.
"Dzięki aplikacji Too Good To Go udało się już połączyć 781 676 użytkowników z ponad 2450 lokalami, w których występuje nadwyżkowa żywność" - poinformowała Anna Kurnatowska. Zaznaczyła, że "większość osób korzystających z aplikacji to ludzie młodzi, świadomi wyzwań związanych z ekologią".
Aplikacja działa w Polsce od lipca 2019 roku, jest już w 18 miastach w tym m.in. w Warszawie, Krakowie, Szczecinie, Lublinie, Opolu, Toruniu, Bydgoszczy, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej, Wrocławiu, Łodzi, Trójmieście, Olsztynie, Elblągu i Poznaniu. Dzięki niej jedzenie, które trafiłoby do kosza, można kupić z dużym rabatem.
Anna Kurnatowska poinformowała, że z możliwości platformy korzystają partnerzy takich marek jak: Carrefour, Auchan, Starbucks, Costa Coffee, Green Caffe Nero, Pizza Hut, A. Blikle, North Fish, sieci hoteli Arche, Accor i Radisson Blu, znane i lubiane restauracje, cateringi dietetyczne, klubokawiarnie, małe kawiarenki, piekarnie czy osiedlowe warzywniaki jak "Zieleniak Wilanów", "Owoce i Warzywa" i "Krzesak".
Jeśli w którymś z tych miejsc pojawi się nadwyżkowe jedzenie, pakowane jest w paczki - niespodzianki i udostępnione w Too Good To Go za ok. 1/3 ceny. "Przeważnie są tam owoce, warzywa, mięso, pakowane wędliny, pieczywo, czy kanapki, zaś w restauracjach jednodaniowe lanche" - powiedziała Kurnatowska.
Aby uratować paczkę, należy poprzez aplikację wybrać konkretny lokal lub sklep spośród dostępnych miejsc, zarezerwować i opłacić zamówienie poprzez aplikację, po czym o wyznaczonej porze odebrać ją w wybranym lokalu.
Nigdy jednak nie wiemy, co dokładnie znajdzie się w paczce. Istnieje możliwość skontaktowania się z restauracją i zapytania, co zawierają paczki. Jest kilka metod płatności: kartą płatniczą, Apple Pay, Dotpay oraz PayPal.
Dzięki temu przez ostatni rok w Polsce udało się uratować ponad 1 mln paczek-niespodzianek, co przekłada się na 2 mln 500 tys. kg CO2. "Jest to tyle, ile wyemitowałyby 544 samochody osobowe jeżdżące non-stop przez cały rok" - wskazuje Kurnatowska.
Wywodząca się z Danii aplikacja ratuje jedzenie przed wyrzuceniem w 15 europejskich krajach.
Dołącz do dyskusji: Dzięki aplikacji "Too Good To Go" udało się zaoszczędzić w Polsce milion posiłków