Beenhakker oburzony publikacjami polskich tabloidów
Napięcie przed niedzielnym meczem Polska-Niemcy mocno podgrzewają polskie tabloidy.
"Fakt" w środę na okładce zamieścił rysunek Leo Beenhakkera jadącego na samochodzie, w którym siedzi niemiecki piłkarz "Michael Ballack, z hasłem: "Leo, dokop trabantom". Natomiast opublikowana tego samego dnia w "Super Expressie" grafika pokazująca Beenhakkera trzymającego odcięte głowy Ballacka i trenera Niemców Joachima Loewa z napisem "Leo, daj nam ich głowy" wywołała oburzenie holenderskiego szkoleniowca naszej reprezentacji.
- To gówno. Na tym przykładzie można zobaczyć, jacy chorzy ludzie są na świecie. Odcinam się od tego całkowicie - tak, nie przebierając w słowach, Leo Beenhakker skomentował dla agencji SID rysunek zamieszczony w "Super Expressie". Grafika komputerowa przedstawia groźnie spoglądającego holenderskiego selekcjonera naszej reprezentacji trzymającego odcięte, krwawiące głowy kapitana niemieckiej drużyny Michaela Ballacka i jej trenera Joachima Loewa, którzy mają zamknięte jak u zmarłych oczy. Całość opatrzona została nagłówkiem: "Leo, daj nam ich głowy".
Bardziej opanowani w ocenie obraźliwej dla nich publikacji okazali się nasi rywale. - Takie rzeczy się zdarzają w futbolu. Choć może nie aż takie... To nie ma wpływu na nasze przygotowania - skomentował dyplomatycznie Ballack.
Natomiast "Fakt" na pierwszej stronie zamieścił rysunek, na którym zadowolony Leo Beenhakker jedzie - okrakiem jak na koniu i z lejcami w rękach- na samochodzie z rejestracją DDR, w którym siedzi niemiecki wyraźnie zmartwiony Ballack. Grafikę uzupełnia hasło: "Leo, dokop trabantom".
Dołącz do dyskusji: Beenhakker oburzony publikacjami polskich tabloidów