Discovery i TVN będą wymieniać się treściami, nie zamkną podobnych kanałów
Discovery po przejęciu właściciela Grupy TVN raczej nie zdecyduje się na zamknięcie któregoś z jej kanałów o podobnej tematyce co te z dotychczasowej oferty koncernu. Natomiast w stacjach ogólnodostępnych może pojawić się więcej treści z kanałów tematycznych. Połączone firmy będą mieć mocniejszą pozycję w relacjach z reklamodawcami i operatorami - komentują eksperci dla Wirtualnemedia.pl.
We wtorek poinformowano o sfinalizowaniu przejęcia 100 proc. akcji Scripps Networks Interactive przez Discovery. Transakcja została ogłoszona w lipcu ub.r., jej wartość oszacowano na 14,6 mld dolarów.
W lutym br. na fuzję zgodziły się Komisja Europejska oraz Departament Sprawiedliwości USA. KE postawiła jeden warunek: Discovery musi oferować operatorom telewizyjnym stacje TVN24 i TVN24 BiS w rozsądnych cenach.
W miniony czwartek Discovery ogłosiło już swoją zmienioną kadrę dyrektorską, znalazło się w niej dwoje dyrektorów ze Scripps Networks Interactive: Kathleen Finch i Jon Steinlauf (oboje odpowiadają za działania w USA). Kenneth W. Lowe, poprzednio prezes i CEO Scripps Networks Interacitve, został powołany do rady nadzorczej Discovery.
Globalnie dużo większą firmą jest Discovery: w ub.r. koncern miał 6,87 mld dolarów wpływów (po wzroście o 6 proc. w skali roku) i 313 mln dolarów straty netto, natomiast Scripps Networks Interactive zanotował wzrost wpływów operacyjnych o 3,7 proc. do 2,6 mld dolarów oraz spadek zysku netto o 3,9 proc. do 814,3 mln dolarów. Obie firmy są mocno zadłużone: na koniec ub.r. długoterminowy dług Discovery wynosił 14,75 mld dolarów, a w przypadku SNI miał wartość 2,52 mld dolarów.
Tymczasem na polskim rynku o wiele silniejszą pozycję ma Grupa TVN należąca przez ostatnie trzy lata do SNI. Firma nadaje kilkanaście stacji telewizyjnych (w tym TVN i TTV dostępne w naziemnej telewizji cyfrowej oraz HGTV, Food Network i Travel Channel, które zadebiutowały po przejęciu nadawcy przez SNI) oraz kilka serwisów internetowych, na czele z Player.pl, TVN24.pl i TVN.pl. Ma też biur sprzedaży reklam TVN Media, obsługujące wielu mniejszych nadawców telewizyjnych (m.in. Discovery) oraz Agencję TVN produkującą informacyjne treści wideo.
Według danych Nielsen Audience Measurement w całym ub.r. TVN miał 9,87 proc. udziału w rynku oglądalności, TVN24 - 4,27 proc., TVN7 - 3,29 proc., TTV - 1,78 proc., TVN Style - 0,67 proc., TVN Turbo - 0,54 proc., HGTV - 0,42 proc., TVN24 BiS - 0,38 proc., TVN Fabuła - 0,32 proc., Travel Channel - 0,15 proc., a Food Network - 0,11 proc. Łącznie te stacje miały 18,9 proc. udziału.
Z kolei do Discovery Polska należą kanały pod markami Eurosport (w ub.r. Eurosport 1 miał 0,58 proc. udziału w rynku oglądalności, a Eurosport 2 - 0,19 proc.) i Discovery (Discovery Channel miał 0,56 proc. udziału, Investigation Discovery - 0,28 proc., Discovery Science - 0,25 proc., Discovery Historia - 0,11 proc., Discovery Life - 0,09 proc.), TLC (0,26 proc.), DTX (0,15 proc.), Animal Planet HD (0,05 proc.) i - kupione jesienią ub.r. od Agory - Metro TV (0,25 proc.). Ogółem zanotowały one 2,77 proc. udziału.
Pytani przez Wirtualnemedia.pl specjaliści z domów mediowych nie oczekują dużych zmian w tych stacjach w związku z fuzją ich nadawców. - Spodziewamy się, że obie strony będą w miarę aktywnie wymieniać się swoimi programami i kontentem, tzn. Discovery będzie u siebie prezentować część kontentu TVN-u, a stacje tematyczne TVN-u u siebie - część kontentu Discovery uzupełniając i uatrakcyjniając swoją ofertę. Podobnie dzieje się obecnie w ramach stacji należących do Grupy TVN gdzie na TTV czy TVN7 możemy oglądać produkcje emitowane pierwotnie w TVN. Możliwe też, że TVN będzie wykorzystywał licencję Discovery dla produkcji nowych programów dla stacji z obecnej grupy TVN - opisuje Paweł Więckowski, video associate director w MediaCom Warszawa.
- Na tę chwilę trudno mówić o drastycznych zmianach, ponieważ łączenie dwóch kultur biznesowych to proces długotrwały, który jeszcze potrwa. Jeśli chodzi o zmiany w samych stacjach, w mojej ocenie odbędą się one na poziomie globalnym, z pewnością można się spodziewać wymiany niektórych treści między stacjami - zgadza się Renata Wasiak-Sosnowska, CEO Havas Media w Havas Media Group. - Konsolidacja może pozwolić na większą dywersyfikację i monetyzację treści między stacjami, co pozwoli wzbogacić ofertę wszystkich stacji. Dzięki czemu będą mogły one elastycznie dopasowywać swoją ofertę do różnych grup docelowych i czerpać z tego tytułu dodatkowe dochody z reklam - uważa Piotr Beńko, CEO w Codemedia.
Maciej Niepsuj, tv buying director w MullenLowe Mediahub, zwraca uwagę, że obecna fuzja będzie innym procesem niż przejęcie Grupy TVN przez Scripps Networks Interactive trzy lata temu. - Discovery jest obecne na naszym rynku od wielu lat, ma doświadczenie oraz własne kadry więc połączenie tych podmiotów będzie prawdopodobnie wyglądało inaczej. Pamiętajmy, że jednym z podstawowych celów tego typu operacji jest optymalizacja kosztów funkcjonowania, więc możemy zakładać, że nowy podmiot wykorzystując w maksymalnym stopniu potencjał osobowy swoich zespołów, może ograniczyć zatrudnienie w obszarach pokrywających się kompetencji - prognozuje Niepsuj.
Discovery nie zamknie mniej popularnych stacji
Spore zmiany w portfolio koncernu po fuzji ze Scripps sugerował jesienią ub.r. Gunnar Wiedenfels, dyrektor finansowy Discovery. - Nasi menedżerowie już teraz mogą wybierać z dużej puli treści z USA do dystrybucji międzynarodowej. A niebawem ta pula będzie jeszcze dużo większa. Po drugie, możemy przeanalizować nasze stacje mniej dobrze radzące sobie za granicą i włączyć je do kanałów Scrippsa. A po trzecie, wierzymy, że na niektórych rynkach możemy uruchomić dodatkowe stacje w oparciu o to, co już mamy - wyliczył.
Dodatkowo w dotychczasowych ofertach Discovery i Grupy TVN są stacje o podobnych profilach tematycznych i grupach odbiorców.
- Nie sądzę, żeby którykolwiek z graczy na naszym rynku zrezygnował dobrowolnie z kanału który ma koncesję i jakikolwiek udział w rynku więc nie spodziewam się ograniczania liczbt stacji w portfolio połączonego Discovery Communications z SNI. Nawet w obrębie kanałów walczących o tę samą widownię - ocenia Maciej Niepsuj. - Myślę, że potencjał produkcyjny połączonych spółek jest na tyle duży aby tak pokierować poszczególnymi kanałami żeby każdy z nich rozwijał się w odrobinę innym kierunku i nie tyle tracił co zyskiwał widownię dzięki lepszej ofercie programowej będącej wynikiem wymiany know-how pomiędzy podmiotami i wykorzystaniu większej siły zakupowej - dodaje.
Podobnego zdania jest Paweł Więckowski. - Obydwie grupy posiadają w swoim portfolio podobnie sprofilowane stacje, np. TVN Style i TLC czy Discovery Channel i TVN Turbo - zauważa. - Z uwagi na większą ilość kontentu, który można lepiej dopasować możliwe, że część stacji nieco zmieni swój profil, ale nie zakładamy, że zostaną zamknięte w związku z trwającą walką o wymagającego widza. Wycofanie jednej ze stacji mogłoby wspomóc podobnie profilowaną stację grupy, ale na pewno część widowni odeszłaby do konkurencyjnych stacji, na co Grupa TVN i Discovery nie mogą sobie pozwolić - dodaje.
Można też spodziewać się, że niektóre treści z kanałów tematycznych Discovery trafią np. do TTV, a produkcje ze stacji Grupy TVN - do Metro TV. - Chociaż trudno dziś przewidywać na jaką skalę to zjawisko będzie zachodzić. Raczej spodziewamy się, że będzie to umiarkowany zakres. Eksperymenty na dużą skalę z ramówkami są dość ryzykowne, ale zapełnianie, zwłaszcza pasm o niskiej oglądalności, dobrej jakości programmingiem może się stacjom obustronnie opłacić - ocenia Paweł Więckowski.
Połączone firmy na pewno będą mieć silniejszą pozycję w rozmowach z operatorami telewizyjnymi i reklamodawcami. - Zgadzam się z większością opinii na temat przejęcia Scripps Network przez Discovery, mówiących o wzmocnieniu pozycji negocjacyjnej wobec dystrybutorów, szczególną kwestię stanowią tutaj stacje TVN24 i TVN24 Biznes i Świat. Nie spodziewany się natomiast większych zmian w ofercie reklamowej na antenach i w internecie, kanał Discovery jest już w ofercie TVN, więc tu raczej bez niespodzianek - analizuje Renata Wasiak-Sosnowska.
- Oczywiście nowi właściciele mogą chcieć coś zmienić w polityce handlowej, ale rewolucji czy wielkich zmian raczej nie oczekujemy - zgadza się Paweł Więckowski. - Natomiast to czego się spodziewamy, to zmiany w obszarze projektów sponsoringowych i działań niestandardowych. Akcje specjalne na stacjach Discovery zostaną zapewne zintegrowane ze sprzedażą innych stacji grupy TVN, co może być bardzo atrakcyjne z punktu widzenia reklamodawców, bo jednocześnie będą mogli prowadzić ten sam projekt np. na TLC i w TVN Style rozszerzając zasięg swoich akcji o większą liczbę dobrze sprofilowanych kanałów - opisuje.
Discovery współpracuje już z Grupą TVN w internecie - stacje Discovery są oferowane w płatnych pakietach na Player.pl, w których jesienią ub.r. pojawiły się też stacje Canal+ i HBO.
Konsolidacja w naziemnej telewizji cyfrowej
Po przejęciu Grupy TVN i Metro TV Discovery będzie mieć cztery kanały z naziemnej telewizji cyfrowej (TVN, TVN7, TTV i Metro TV). Pod koniec ub.r. Telewizja Polsat (mająca w DVB-T stacje Polsat i Super Polsat kupiła od ZPR Media za ok. 103 mln zł 100 proc. udziałów spółek nadających kanały Eska TV, Eska TV Extra, Eska Rock TV, Polo TV i Vox Music TV oraz 34 proc. udziałów nadawcy Fokus TV i Nowa TV. Spośród tych kanałów cztery (Eska TV, Polo TV, Fokus TV i Nowa TV) są nadawane naziemnie.
Z kolei Kino Polska TV w styczniu br. kupiło za 10 mln zł pozostałe 30 proc. udziałów nadawcy Zoom TV i właśnie zaczyna rozmowy z Agorą dotyczące przejęcia 41 proc. udziałów Stopklatki (w której ma już 41 proc. udziałów).
Dołącz do dyskusji: Discovery i TVN będą wymieniać się treściami, nie zamkną podobnych kanałów