Donald Trump „nagradza” media za fake newsy m.in. o Agacie Kornhauser-Dudzie, dziękuje mu za to Andrzej Duda

Lista „The Highly Anticipated 2017 Fake News Awards” została opublikowana na stronie prowadzonej przez Krajowy Komitet Partii Republikańskiej. We wpisie zaznaczono że 2017 r. był w amerykańskich mediach okresem wpadek, nieetycznych praktyk, a część informacji publikowanych przez prasę, radio i telewizję można wprost nazwać fake newsami. Ma to dotyczyć szczególnie publikacji związanych z osobą prezydenta USA Donalda Trumpa.

W rankingu przygotowanym przez Trumpa i jego współpracowników znalazły się te media, do których swoją niechęć prezydent USA wyrażał wielokrotnie, a one nie pozostawały Trumpowi dłużne krytykując go przy każdej nadarzającej się okazji.

Najczęściej, bo czterokrotnie na liście obejmującej 11 pozycji została wymieniona stacja CNN. Telewizję oskarżono o publikowanie fake newsów związanych m.in. z dostępem syna Donalda Trumpa do dokumentów WikiLeaks, kontaktów Trumpa i jego administracji z rosyjskimi służbami specjalnymi czy wizyty prezydenta USA w Japonii.

Listę „The Highly Anticipated 2017 Fake News Awards” otwiera materiał opublikowany przez „The New York Times”, w którym pada opinia o tym że wybór Trumpa na prezydenta będzie miał bardzo negatywny wpływ na amerykańską gospodarkę, podczas gdy gospodarka USA notuje stałe wzrosty. Jak podkreśla „NYT” taka opinia rzeczywiście padła na łamach gazety, została jednak później zmodyfikowana, o czym w ramach opublikowanego rankingu nie ma już ani słowa.

Na liście znalazły się także materiały opublikowane przez „Time”, „Newsweek”, „The Washington Post” oraz stację ABC. Mediom wytknięto większe lub mniej znaczące pomyłki, z których wszystkie, jak podkreśla „NYT” zostały przez redakcje sprostowane lub wyjaśnione.

W rankingu pojawił się także polski akcent. Tygodnikowi „Newsweek” zarzucono że w swoim artykule skłamał twierdząc, iż podczas wizyty prezydenta USA w Polsce pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda nie uścisnęła ręki Donaldowi Trumpowi. Tymczasem było inaczej o czym ma świadczyć opublikowane na liście zdjęcie. W rzeczywistości podczas potkania w Polsce żona prezydenta Andrzeja Dudy przywitała się najpierw z Melanią Trump, a dopiero później podała rękę prezydentowi USA.

Umieszczenie na liście fake newsów incydentu z udziałem Agaty Kornhauser-Dudy nie jest jedynym polskim akcentem w ostatniej walce pomiędzy prezydentem USA a mediami.

Jeszcze przed pojawieniem się obecnego rankingu uprzedzając jego publikację Komitet Obrony Dziennikarzy (CPJ) stworzył listę przywódców państw, którzy zdaniem tej organizacji najbardziej przyczyniają się w swoich krajach do ograniczania wolności mediów. W zestawieniu, obok Donalda Trumpa, Recepa Tayyipa Erdoğana czy Władimira Putina znalazł się także prezydent Polski Andrzej Duda, który według CPJ wspiera powrót do czasów gdy w naszym kraju obowiązywała cenzura, a swoboda wypowiedzi w mediach była ograniczana.

W czwartek po południu Andrzej Duda na Twitterze podziękował Donaldowi Trumpowi za to, że znów zwrócił uwagę na siłę fake newsów. - Musimy dalej walczyć z tym zjawiskiem. Polska z pierwszej ręki doświadcza siły fake newsów. Wielu europejskich, a nawet amerykańskich urzędników kształtuje swoje poglądy o Polsce na podstawie nieustannego strumienia fake newsów - stwierdził prezydent Polski.

President Trump @realDonaldTrump just stressed again the power of fake news. Thank you. We must continue to fight that phenomenon. Poland experiences fake news power first hand. Many European and even US officials form their opinions of PL based on relentless flow of fake news.

— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 18 stycznia 2018