Dziennikarze “Gazety Polskiej Codziennie” bez pensji na czas. “Gazeta przynosi zysk”
Dziennikarze “Gazety Polskiej Codziennie” nie mogą się doprosić zaległych wynagrodzeń, a część rozważa nawet odejście z tytułu - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “GPC”, zapewnia, że gazeta płaci jak otrzyma pieniądze od kolporterów i cały czas jest rentowna.
Jak wynika z informacji Wirtualnemedia.pl, sytuacja w redakcji “Gazety Polskiej Codziennie” nie jest dobra. Pracownicy cały czas czekają na zaległe wynagrodzenia. W związku z tym cześć osób rozważa nawet odejście z redakcji. Dziennikarka Katarzyna Pawlak umieściła już w internecie nawet informację, że szuka nowej pracy, ale finalnie ją usunęła.
- Dziennikarze pracują od trzech lat i byli uprzedzeni, że mogą być opóźnienia w wypłacaniu wynagrodzeń, jeśli z opóźnieniem otrzymujemy pieniądze od kolporterów. Nie możemy płacić szybciej, bo nie mamy żadnych kredytów - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “Gazety Polskiej Codziennie”. Dodaje on, że z redakcji na razie nikt nie odszedł. Planuje, że jej zespół będzie się zmniejszać, ale na rzecz redakcji internetowego portalu Niezalezna.pl, który jest bardziej dochodowy.
- Dziennikarze będą przechodzić do zespołu internetowego, ale nie każdemu musi odpowiadać taka praca - mówi Sakiewicz. Informuje, że zespół redakcyjny dziennika ostatnio zmniejszył się już o 10 proc. (pracuje w nim 40 osób), a redakcja internetowa powiększyła się o 20 proc. (do 20 osób). Z tymże dziennikarze z zespołu online mają też pisać na łamach “GPC”.
Z danych ZKDP wynika, że w sierpniu br. średnia sprzedaż ogółem “Gazety Polskiej Codziennie” spadła o 17,41 proc. do 20 159 egz. (więcej na ten temat). - Sprzedaż wszystkich dzienników spada - podkreśla Sakiewicz. - Nie ma planów zamknięcia gazety, bo przynosi ona zysk - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze “Gazety Polskiej Codziennie” bez pensji na czas. “Gazeta przynosi zysk”