Fuzja operatorów satelitarnych staje się faktem
Francuska firma Eutelsat Communications ogłosiła finalizację połączenia z brytyjską OneWeb, globalną siecią łączności satelitarnej na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). Fuzję zatwierdziło nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy w Paryżu. W wyniku transakcji powołano do życia Grupę Eutelsat.
Dzięki połączeniu Eutelsat będzie mógł stanowić alternatywę m.in. dla Starlink, dostawcy szybkiego internetu satelitarnego dla miejsc, gdzie trudno o światłowód. Na przykład wiosek, miejsc oddalonych od cywilizacji. Siedziba grupy będzie znajdować się w Paryżu, a Eutelsat OneWeb ma stanowić spółkę zależną z centrum operacyjnym w Londynie. Spółka pozostaje notowana na paryskiej giełdzie Euronext i złożyła wniosek o standardowe notowanie na londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Eutelsat nie rezygnuje z usług na rzecz nadawców i platform cyfrowych
Grupa Eutelsat poinformowała w komunikacie, że chce być światowym liderem w komunikacji kosmicznej. Flota satelitów umieszczonych na orbicie geostacjonarnej Eutelsata (GEO) z m.in. kanałami telewizyjnymi, zostanie połączona z satelitami LEO OneWeb, aby zaoferować klientom zintegrowane usługi łączności. Sieć OneWeb jest już aktywna i ma mieć zasięg globalny do końca 2023 roku. Dzięki fuzji Grupa Eutelsat otworzy się na nowe rynki i usługi dla klientów, w tym łączność stacjonarną (dosył, sieci korporacyjne), usługi rządowe i łączność mobilną (morską i pokładową).
Do Eutelsata należy pozycja orbitalna Hot Bird 13° wschód, gdzie działają polskie platformy cyfrowe Polsat Box i Canal+. Niedawno przeszły migrację na satelity nowej generacji Hot Bird 13F i Hot Bird 13G. Grupa Eutelsat twierdzi, że usługi świadczone na rzecz nadawców i dostawców płatnej telewizji pozostaną częścią jej działalności. Mają się też pojawiać nowe rozwiązania, łączące tradycyjną telewizję ze streamingiem. Niedawno informowaliśmy o eksperymentalnym odbiorze przy pomocy nowego standardu DVB-NIP i sieci 5G.
Grupa Eutelsat prognozuje, że połączony podmiot zanotuje dwucyfrowy wzrost przychodów w perspektywie średnio i długoterminowej, przekraczając około 2 mld euro w 2027 roku. Skorygowana EBITDA nowej firmy wzrośnie w tym samym czasie w dwucyfrowym CAGR, przewyższając wzrost przychodów.
Zobacz także: Polsat rejestruje znak Polsat+
Akcjonariusze poszkodowani przez fuzję
Na razie akcjonariusze Eutelsata zostali poszkodowani przez fuzję. Po jej ogłoszeniu rok temu, ceny akcji wynosiły 8,18 euro, choć wcześniej ich wartość sięgała 10-11 euro. Po czwartkowym powołaniu Grupy Eutelsat spadły do 5,25 euro. Eutelsat zdecydował, że przez trzy najbliższe lata finansowe nie będzie wypłacać dywidendy w związku z inwestowaniem w satelity drugiej generacji OneWeb.
- To historyczny moment dla branży satelitarnej. Łączymy dwie firmy, które przodują w dostarczaniu zintegrowanej, bezproblemowej i niezawodnej łączności klientom na całym świecie. Będziemy działać szybko, aby przyspieszyć rozwój połączonego biznesu. Dzięki wsparciu strategicznych akcjonariuszy obu podmiotów jesteśmy pewni, że zmaksymalizujemy wyniki finansowe i działalność operacyjną, jednocześnie wykorzystując wysoką stopę zwrotu z inwestycji w satelity nowej generacji. Chcę wyrazić uznanie dla wszystkich kolegów, którzy pomogli nam w pomyślnym dokończeniu tej transakcji. Jesteśmy gotowi zapewnić łączność i usługi, które będą wspierać rozwój gospodarczy i społeczny na całym świecie jako zaufany partner w zakresie łączności wieloorbitalnej - stwierdził Dominique D'Hinnin, prezes Grupy Eutelsat.
- Grupa Eutelsat jest jedynym operatorem GEO-LEO w komunikacji satelitarnej, który może zaoferować wszechobecną usługę łączności. Globalna łączność jest ważnym i ekscytującym wyzwaniem, któremu należy sprostać. Możemy sprostać szerszemu zakresowi wymagań klientów i świadczyć usługi łączności hybrydowej tam, gdzie są one wymagane na całym świecie. Kontynuując nasze osiągnięcia w zakresie innowacji w celu opracowania przyszłych generacji technologii satelitarnej, możemy odblokować dodatkowe możliwości zarówno dla klientów, jak i akcjonariuszy. Połączenie Eutelsat-OneWeb dało nam skalę, siłę finansową i propozycję biznesową. Teraz musimy wykorzystać tę szansę - powiedziała Eva Berneke, dyrektor generalna Grupy Eutelsat.
Spadek przychodów Eutelsata
Eutelsat, który zakończył rok finansowy 30 czerwca, odnotował spadek przychodów wideo o 6,3 proc. w ujęciu rok do roku. Łączne przychody francuskiej firmy w roku finansowym 2022-2023 wyniosły 1,131 mld euro, co oznacza spadek o 1,8 proc. Przychody wideo, które stanowią 62 proc. wszystkich w tym okresie osiągnęły pułap 705 mln euro (spadek o 8,3 proc.). Pocieszeniem dla Eutelsata jest wzrost przychodów z tytułu łączności mobilnej (o 26,8 proc.). Przychody w IV kwartale roku finansowego (od kwietnia do końca czerwca) wyniosły 170 mln euro, (spadek o 9,7 proc. rok do roku).
- Rok finansowy 2022-23 był bardzo dobry dla Eutelsata. Osiągnęliśmy przychody na najwyższym poziomie naszych oczekiwań, możemy pochwalić się wysokim poziomem rentowności i generowaniem wolnych przepływów pieniężnych. Z komercyjnego punktu widzenia zaobserwowaliśmy duży ruch w naszych pionach łączności, potwierdzając naszą strategię zmiany naszego modelu biznesowego w celu sprostania nowym technologiom - stwierdziła Berneke.
Negatywny wpływ na wyniki miało zakończenie współpracy z turecką platformą DigiTurk. Nie korzysta już z pozycji Eutelsat 7E, tylko tańszej Türksat 42E. Także Canal+ Polska na początku roku zredukował liczbę wynajmowanych transponderów z ośmiu do sześciu. - Zmniejszyliśmy liczbę kanałów, które podnosiliśmy na satelitę w ramach usługi komercyjnej, a dodatkowo zoptymalizowaliśmy wykorzystanie pozostałego pasma - informował wówczas Wirtualnemedia.pl Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+. Ponadto francuska firma musiała wcielić w życie sankcje dotyczące rosyjskich i irańskich kanałów telewizyjnych.
Dołącz do dyskusji: Fuzja operatorów satelitarnych staje się faktem
Obecnie trwa wyścig kto będzie miał więcej satelitów w eterze. Na razie wygrywa Space X. Starlink dostarcza internet Ukrainie ale nie na Krym, bo dyktator rosyjski przekonał właściciela firmy, że Krym należy do niego. Autor Walter Isaacson pisze, że w zeszłym roku Musk potajemnie nakazał swoim inżynierom zamknięcie sieci łączności satelitarnej Starlink w pobliżu wybrzeża Krymu, aby zakłócić ukraiński niespodziewany atak na rosyjską flotę morską, podaje CNN. Sam założyciel SpaceX temu zaprzecza. Jest to ważny rynek.