Facebook w ogniu krytyki. Długoletni inwestor sugeruje postawienie zarzutów firmie Marka Zuckerberga

Tegoroczny Web Summit nie przypominał znanej wszystkim corocznej konferencji technologicznej. Wydarzenie, które odbyło się w Lizbonie, zapisze się jako wyjątkowe i bezprecedensowe, wszak to pierwszy raz gdy większość gości koncentrowała się na krytyce gigantów mediów społecznościowych. Rzecz jasna tematem numer jeden był Facebook, który okrył się niesławą po tym jak była pracownica firmy Frances Haugen ujawniła informacje o stosowanych tam praktykach.

Konferencja rozpoczęła od wypowiedzi Haugen, która odniosła się do rebrandingu Facebooka i zmiany nazwy spółki macierzystej na „Meta”.

Cały czas widzimy jak Facebook wybiera ekspansję na nowe pola, zamiast skupiać się na porządnym wykonywaniu tego, co już mają - powiedziała sygnalistka.

Czy Facebook jest w stanie z sukcesem wykrywać przemoc i mowę nienawiści? Nowe doniesienia zaprzeczają, serwis się tłumaczy

Dodatkowo Frances Haugen zaapelowała do szefa i współzałożyciela firmy Marka Zuckerberga, by odszedł ze stanowiska - To jest szansa, by ktoś inny objął stery. Facebook byłby silniejszy z kimś, kto chciałby skupić się na bezpieczeństwie. Myślę, że to mało prawdopodobne, by firma się zmieniła, jeśli on pozostanie szefem - dodała.

Do sprawy odniósł się również długoletni inwestor Facebooka, Roger McNamee zaznaczając, że rebranding jest ewidentnie związany z chęcią wymuszenia zmiany przewodniego tematu wśród mediów.

Uważam, że Facebook nie przeszedłby tak szybkiego rebrandingu gdyby nie informacje ujawnione przez Frances Haugen. Nie ma na to szans - powiedział Roger McNamee

Roger McNamee jest jednym z wczesnych inwestorów Facebooka. Wpłynął na wiele kluczowych decyzji firmy, jak chociażby odrzucenie oferty wykupu ze strony Yahoo za 1 mld dolarów w 2006 roku. Dodatkowo zainwestował 210 mln dolarów w firmę w 2009 roku, czyli dwa lata przed pojawieniem się spółki na giełdzie. Inwestor raczej stroni od polityki i nie zwykł się wypowiadać negatywnie o spółkach generujących dla niego pieniądze. To się jednak zmieniło po opublikowaniu wewnętrznych dokumentów firmy Marka Zuckenberga na łamach „The Wall Street Journal”.

Podczas konferencji McNamee zaznaczył, że Facebook powinien ponieść prawne konsekwencje:

Myślę, że istnieje co najmniej sześć obszarów, w których uzasadnione są dochodzenia w sprawie przestępstw - powiedział Roger McNamee.

## NEWShttps://www.wirtualnemedia.pl/artykul/facebook-metaverse-jak-dziala-nowa-nazwa-mark-zuckerberg  ##

Inwestor zasugerował interwencję Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych w sprawie nieujawnionych przez platformę społecznościową informacji na temat swojej pełnej działalności. Dodatkowo McNamee postawił wobec Facebooka zarzuty przyzwolenia na handel ludźmi oraz przyczynienia się do kampanii „Stop the Steal”, której efektem były wydarzenia z 6 stycznia w Kapitolu.

Były mentor Zuckerberga zaznaczył również, że firma jest przedmiotem dochodzenia prokuratora stanowego w Teksasie. Ma on sprawdzić, czy Facebook współpracował z Google w celu ustalania cen. Według inwestora jest to najbardziej oczywisty przypadek zmowy cenowej w Stanach Zjednoczonych od dziesięcioleci.

Większość dezinformujących treści o zmianach klimatycznych pochodzi z zaledwie 10 źródeł

Według najnowszego raportu Center for Countering Digital Hate za blisko 69 proc. fake newsów, które dotyczą zmian klimatycznych i są publikowane na Facebooku, odpowiada zaledwie 10 wydawców.

Brytyjska organizacja pozarządowa zaprezentowała raport dotyczący dezinformacji o zmianach klimatycznych. Wynika z niego, że za ogromną częścią nieprawdziwych wiadomości dotyczących tej tematyki odpowiada zaledwie garstka wydawców, a wśród nich znajdują się, chociażby Breitbart, The Washington Times, czy Russian State Media. Według informacji udostępnionych przez organizację media te zebrały blisko 186 mln odbiorców w pół roku.