SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Fakt” na pierwszej stronie po węgiersku żąda od tamtejszych dziennikarzy, by przeprosili Donalda Tuska

Dziennik „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) na pierwszej stronie czwartkowego wydania zaapelował w języku węgierskim do węgierskich mediów o przeprosiny dla Donalda Tuska. Tamtejsze gazety byłemu premierowi Polski zarzuciły, że jego dziadek kolaborował z nazistami. - Drodzy koledzy z węgierskich mediów, jeśli dla was polsko-węgierska przyjaźń wciąż jest wartością, to przeproście za kłamstwa, które rozpowszechniacie - napisała w apelu redaktor naczelna „Faktu” Katarzyna Kozłowska.

Powodem przypisywania Tuskowi „dziadka z Wehrmachtu” przez węgierskie media stał się wywiad, którego były premier udzielił niemieckiej gazecie „Der Spiegel”. Szef Europejskiej Partii Ludowej zarzucił premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi, że jego działania nie mają nic wspólnego z duchem demokracji: - Jestem pewien, że Carl Schmitt byłby dumny z Viktora Orbana – mówił Tusk. Schmitt był prawnikiem i filozofem, którego myśl dała podstawy do budowania nazistowskiego systemu w Niemczech lat 30. XX wieku.

Po tym tekście węgierskie prorządowe media przypuściły atak na Tuska, wyciągając mu „dziadka z Wehrmachtu”. Portal Origo.hu, należący do syna prezesa Narodowego Banku Węgier, opublikował tekst pt. „Donald Tusk ukrywał, że jego dziadek był żołnierzem Wehrmachtu”. „Tusk robi z Orbana nazistę, a przecież jego dziadek był nazistowskim kolaborantem” napisał z kolei portal pestisracok.hu. Ten sam artykuł pokazał na swojej stronie jawnie prorządowy dziennik „Magyar Nemzet”.

Przeciwko takiemu podejściu zaprotestowały niektóre węgierskie organizacje i portale – jak np. niezależny watchdogowy portal Dotoho.atlatszo.hu,, który wykazał, że za wszystkimi krytycznymi tekstami stoi ta sama agencja prasowa V4 należąca do osób związanych z Viktorem Orbanem.

„Fakt” z apelem po węgiersku na pierwszej stronie

Przeciwko tekstom atakującym Donalda Tuska zaprotestował też w czwartek „Fakt”. Jego redaktor naczelna Katarzyna Kozłowska zaapelowała do węgierskich dziennikarzy (na pierwszej stronie papierowego wydania po węgiersku, na czwartej w języku polskim) o to, by przeprosili Donalda Tuska.

- W biały dzień posłużono się zwykłym kłamstwem i zmanipulowanymi zdjęciami, przedstawiając je jako fakty. Drodzy koledzy z węgierskich mediów, jeśli dla was polsko-węgierska przyjaźń wciąż jest wartością, to przeproście za kłamstwa, które rozpowszechniacie. I natychmiast usuńcie je ze swoich serwerów – napisała Katarzyna Kozłowska. Dalej szefowa „Faktu” zaznaczyła, że „zwykli ludzie, Polacy i Węgrzy” cenią sobie wspólną historię. - Cieszymy się z roli, jaką razem odgrywamy w Europie. Uważamy się za partnerów, którzy mogą na sobie polegać. Dlatego warto, żebyśmy wszyscy byli świadomi tego, że obrzucanie błotem polskich polityków przez węgierskie media to obrzucanie błotem polsko-węgierskiej przyjaźni. - podkreśliła.

Kilka dni temu ambasador RP na Węgrzech Jerzy Snopek w rozmowie z „Faktem” zapewniał, że ambasada przygotowuje specjalne stanowisko w sprawie tekstów węgierskich portali i gazet. - Sprawa odbiła się tu gromkim echem, a ocena dokonana przez Donalda Tuska wywołała mnóstwo komentarzy, zresztą niejednomyślnych. W tej sytuacji należy rzetelnie ustosunkować się zarówno do wypowiedzi Tuska, jak i do reakcji węgierskich, które wywołała - powiedział dziennikarzom ambasador. Na razie jednak nie pojawiło się żadne stanowisko polskich władz.

O tym, że Donald Tusk miał „dziadka w Wehrmachcie” po raz pierwszy powiedział Jacek Kurski (wówczas polityk PiS) w czasie kampanii prezydenckiej w 2005 roku. W jednym z wywiadów stwierdził, że „na Pomorzu mówi się”, iż dziadek ówczesnego kandydata PO na prezydenta zgłosił się na ochotnika do niemieckiej armii. W rzeczywistości Józefa Tuska wcielono do Wehrmachtu siłą.

W lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wyniosła 212 426 egz., o 6,94 proc. mniej niż rok wcześniej - pokazują dane Polskich Badań Czytelnictwa „Audyt ZKDP”, opracowane przez portal Wirtualnemedia.pl. Natomiast portal Fakt.pl w marcu br. zanotował 11,62 mln użytkowników i 145,92 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).

Dołącz do dyskusji: „Fakt” na pierwszej stronie po węgiersku żąda od tamtejszych dziennikarzy, by przeprosili Donalda Tuska

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zoom
Wreszcie tabloid z przesłaniem
0 0
odpowiedź
User
walter
Węgry były sojusznikami III Rzeszy w czasie wojny, czyli idąc tabloidowym myśleniem, to większość Węgrów ma dziadka z Wermachtu. A jak zapytać starych Serbów i Rumunów to jeszcze przytakną.
0 0
odpowiedź
User
jakub
Niemiecka gazeta wydawana dla Polaków domaga się od Węgrów przeprosin dla pro niemieckiego polityka w imieniu Polaków. Groteska.
0 0
odpowiedź