Telewizja Polska pozywa Agorę, WP, RASP i „Newsweeka” za informacje o cenzurowaniu wykonawców festiwalu w Opolu

Zamieszanie wokół tegorocznego festiwalu w Opolu zaczęło się w sobotę 13 maja, kiedy menedżer Kayah powiedział „Gazecie Wyborczej”, że piosenkarka została zaproszona do gościnnego występu na jubileuszowym koncercie Maryli Rodowicz, ale nie zgodziły się na to władze Telewizji Polskiej. Powodem miało być zaangażowanie Kayah w manifestację Komitetu Obrony Demokracji w październiku ub.r.

Maryla Rodowicz w zeszły wtorek spotkała się w tej sprawie z prezesem TVP Jackiem Kurskim. W komunikacie nadawcy poinformowano, że wyjaśnili sobie wszystkie wątpliwości, natomiast Kurski zapewnił, że TVP nie zamierza ingerować w dobór gości do koncertu piosenkarki.

Mimo to w środę Kayah wycofała się z udziału w koncercie, taką samą decyzję podjęła też Katarzyna Nosowska. Rodowicz jeszcze w czwartek zapewniała, że show się odbędzie, podała też listę gościnnych wykonawców. Jednak w piątek pojawiła się informacja o śmierci jej matki, a z występu w koncercie wycofał się zespół Audiofeels. Wtedy Rodowicz poinformowała, że rezygnuje z koncertu. TVP złożyła jej kondolencje i wyraziła zrozumienia dla tej decyzji.

TVP: nieprawdziwe i naruszające dobre imię informacje o cenzurze artystów

W poniedziałek po południu Telewizja Polska poinformowała, że za publikacje dotyczące tej sprawy skierowała pozwy o ochronę dóbr osobistych przeciwko wydawnictwu Agora, Grupie Wirtualna Polska, Ringier Axel Springer Polska i ”Newsweek Polska”.

- W związku z pojawiającymi się w prasie i uporczywie powtarzanymi w mediach informacjami, jakoby w TVP funkcjonowała cenzura artystów występujących w Festiwalu Opole 2017, TVP oświadcza, że takie twierdzenia są nieprawdziwe i naruszają dobre imię Spółki - wyjaśnił nadawca w komunikacie przesłanym Wirtualnemedia.pl.

- Należy podkreślić, że wiele z tych publikacji miało miejsce pomimo stanowiska TVP, a także nawet po wypowiedzi Pani Maryli Rodowicz, z których wynikało wprost, że TVP nie cenzuruje zaproszonych przez Nią artystów w tym m.in. Kayah. Publikacje, które nie tylko ignorowały stanowisko TVP, ale również wypowiedź Pani Maryli Rodowicz dodatkowo zaogniły sytuację wokół  54. KFPP w Opolu ze szkodą dla wydarzenia, artystów i widzów - uzasadniła firma.

TVP nie podała, czego będzie domagać się w sądzie od pozwanych wydawców i redakcji.

Seria rezygnacji z festiwalu w Opolu

W piątek wieczorem pojawiła się też informacja, że zespołowi Dr Misio cofnięto zaproszenie do koncertu Premier. Powodem jest antyklerykalny klip do piosenki „Pismo”, którą miał wykonać na festiwalu. Według organizatorów teledysk ma „nieemisyjny charakter”.

W konsekwencji z sobotę z prowadzenie tego koncertu wycofał się Artur Orzech, a zaśpiewania na nim - Kasia Popowska i Kasia Cerekwicka. Ponadto w sobotę i niedzielę z występu w Opolu zrezygnowali Andrzej Piaseczny (miał w minirecitalu świętować 25-lecie kariery), Grzegorz Hyży, Kasia Kowalska, Michał Szpak, Papa Dance, Kombii, Urszula i Blue Cafe a Tatiana Okupnik wycofała się z prowadzenia koncertu „Od Opola do Opola”.

Prezydent Opola zasugerował, że festiwal powinien odbyć się później niż planowano, a jego organizację może przejąć miasto. Wiceprezes TVP Maciej Stanecki szybko odpowiedział, że impreza odbędzie się zgodnie z wcześniejszymi założeniami.