Gazeta.pl zapytała czytelników, co ich najbardziej wkurza w portalach. Oto lista grzechów na sumieniu
Gazeta.pl zapytała czytelników „Co Cię wkurza w portalach?”. Teraz opublikowała raport z wyników. Nie są one korzystne nie tylko dla serwisu Agory, ale i ogólnie dla polskich portali. - Mamy cel, by rozmowa z czytelnikami, naszymi głównymi klientami, stała na maksymalnym poziomie otwartości. Żadne inne medium nie komunikuje się tak ze swoimi użytkownikami - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Rafał Madajczak, redaktor naczelny Gazeta.pl.
W maju br. portal Gazeta.pl zapytał czytelników w ankiecie “Co Cię wkurza w portalach?”. To nie były tylko pytania z odpowiedzią od 1 do 5, ale także otwarte. W badaniu wzięło udział ponad 2300 osób. Na wyniki musieliśmy czekać jednak stosunkowo długo, bo ponad pół roku. W raporcie podsumowującym ankietę opisano największe grzechy portali oraz opublikowano część opinii internautów.
Wśród pozytywnych aspektów działalności portalu Gazeta.pl czytelnicy wskazali m.in:
- “Podoba mi się szybkie reagowanie na wydarzenia i aktualizowanie dotyczących ich artykułów”
- “Dużo robicie dobrze, zawsze jesteście na bieżąco, dobrze przedstawiacie wydarzenia live, staracie się być obiektywni, jesteście szybcy w podawaniu informacji, nie boicie się”
- “Różnica pomiędzy Gazeta.pl a innymi portalami konkurencji jest taka, że są tu komentarze i czasem chce się komuś sprostować wszystkie błędy i uproszczenia z artykułu.”
- “Dobrze, że Gazeta.pl pokazuje także ciekawe tematy, których trudno szukać w innych mediach”.
Wynik badań nie są dobre dla portali
Wiele komentarzy i uwag miało jednak charakter krytyczny. Akapity o niczym, błędy, clickbait, reklamoza, wtórność i powierzchowność, influenceryzm, politpropaganda, tendencyjność i niedopasowanie – oto główne grzechy portali internetowych wymieniane przez uczestników ankiety "Co Cię wkurza w portalach”.
Opublikowano przykładowe negatywne komentarze:
- “Aby dogryźć się do informacji, o której mówi artykuł, trzeba się przebić przez tekst wprowadzenia, który nie ma znaczenia dla podawanego faktu”
- “Czasami trzeba scrollować na sam dół strony, żeby się dowiedzieć informacji z nagłówka”
- “Obietnica jakiejś fajnej / ciekawej informacji w tytule. Potem banalny tekst i właściwa informacja na samym jego końcu”
- “Więcej treści w nagłówku niż w artykule: artykuł na 5 akapitów: dwa wstępu, jeden zawiera informacje, dwa powtarzające [się] stare informacje”.
Wyniki badań nie są najlepszą informacją dla portali. Przy stwierdzeniu “po lekturze portalu często czuję się dobrze poinformowany” jedynie 25 proc. internautów zaznaczyło “Zgadzam się” lub “Zdecydowanie się zgadzam”. Taki sam proc. głosujących wskazał, że portale często informują o tym, co myślą Polacy. Reszta uważa, że niekoniecznie.
Jeszcze mniej - bo tyko 16 proc. czytelników - zaznaczyło, że portale zawierają praktyczne informacje, które przydają się w codziennym życiu. Ponad połowa internautów wskazała, że portale nie szanują swoich odbiorców, a jedynie 40 proc, że portale publikują często pogłębione materiały. Tylko 3,6 proc. ankietujących wskazało, że portale stawiają czytelnika na pierwszym miejscu. Niecałe 16 proc., że na portalu znajdują informacje praktyczne, a jedynie co czwarty badany przyznał, że po lekturze portalu czuje się “dobrze poinformowany”.
- Wyniki nie są dla nas zaskoczeniem. Wiemy, jak oceniane są media np w raportach Reutersa. Spadek zaufania do mediów nie bierze się znikąd. Wpływają na to czynniki zewnętrze - np. politycy przekonują, że media to fake newsy, a prawda jest tylko na platformach. To oczywiście kłamstwo. Natomiast uznawanie, że wina leży tylko poza nami byłoby dziecinne. Dlatego chcieliśmy mieć czarno na białym, co czytelnicy sądzą o naszej pracy i innych portali. Mamy cel, by rozmowa z czytelnikami, naszymi głównymi klientami, stała na maksymalnym poziomie otwartości. Żadne inne medium nie komunikuje się tak ze swoimi użytkownikami - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Rafał Madajczak, redaktor naczelny Gazeta.pl.
Ankieta pozwalała także na wskazanie, co podoba się odbiorcom. - Jednak głównie skupialiśmy się na negatywnym odbiorze. Mamy świadomość tego, co robimy dobrze, a w zakresie negatywów cieszę się, że otrzymaliśmy tyle cennych uwag. Potrzebowaliśmy tego do pracy nad zmianami. Zupełnie inaczej można pracować, czując ciężki oddech niezadowolonych - często słusznie - czytelników na plecach aniżeli w sytuacji, gdy operujemy na abstrakcyjnych przeczuciach. Dobrze przepytać głównych klientów, co sądzą na temat pracy - dodaje Madajczak.
Jakie uwagi krytyczne przeważały? - Najczęściej wymieniano „akapity o niczym”. Potem „błędy i niechlujstwo w podawaniu treści” wynikające z produkcji artykułów. W stylu „po co piszecie puste akapity, a główną informację dajecie w piątym akapicie” - wskazuje naczelny Gazeta.pl.
Gazeta.pl reaguje na głos czytelników
Po przeanalizowaniu danych redakcja Gazeta.pl (Agora) ogłosiła, że postanowiła zaproponować zmiany mające na celu lepsze dopasowanie portalu do oczekiwań czytelników.
Co zmieniło się w Gazeta.pl dzięki uwagom czytelników? - Przede wszystkim wdrożono nowy system prezentowania treści informacyjnych w redakcjach Wiadomości i Next, w którym główna informacja znajduje się w pierwszym akapicie, a cały artykuł jest podzielony na wyraźne i bardziej informacyjne sekcje. Zwiększyła się też obecność w portalu eksperckiego podcastu „Co to będzie” oraz pojawiły się działania zmniejszające liczbę błędów w tekstach. Dodatkowo, częściej niż dotychczas przypominane są najważniejsze informacje dnia, które prezentowane są w odpowiednim kontekście. Zespoły produktowe również pracują nad rozwiązaniami na stronie głównej i artykułowej uwzględniającymi oczekiwania czytelników i czytelniczek. Wyłączono także możliwość dodawania plusów przy komentarzach, żeby uniemożliwić zorganizowane promowanie niektórych wypowiedzi i zwiększyć uczciwość dyskusji - czytamy w komunikacie spółki.
Czytaj także: Zmiana w kierownictwie trójmiejskiej “GW”
Rafał Madajczak podkreśla, że czytelnicy zaczynają dostrzegać zmiany. - Opublikowaliśmy w czwartek w Gazeta.pl artykuł o historii walki między konsolami. Ciekawy temat, dobrze zriserczowany i opisany. Dostaliśmy maila od czytelnika: „Droga Redakcjo, wczoraj bardzo krytycznie wypowiadałem się o Waszej działalności w komentarzach pod publikacją raportu “Co Cię wkurza w portalach?”. Ale dziś muszę Was bardzo pochwalić za ten artykuł. Róbcie takich więcej, a będzie dobrze" - kończy naczelny.
Dołącz do dyskusji: Gazeta.pl zapytała czytelników, co ich najbardziej wkurza w portalach. Oto lista grzechów na sumieniu