„Gazeta Wyborcza” w globalnym śledztwie dziennikarskim o rajach podatkowych, wśród ich klientów szefowie ITI i „Piłki Nożnej”
„Gazeta Wyborcza” (Agora) jako jedna z ponad 100 redakcji z całego świata brała udział w dziennikarskim śledztwie pod hasłem „kwity z Panamy” dotyczącym prominentnych klientów rajów podatkowych. Wśród nich są udziałowcy Grupy ITI Mariusz Walter i Bruno Valsangiacomo oraz Marek Profus, wydawca „Piłki Nożnej”.
Trwające ponad rok śledztwo dziennikarskie zostało rozpoczęte po wycieku 11,5 mln dokumentów z panamskiej kancelarii podatkowej Mossack Fonseca. Pochodzą one z lat 1977-2015 i wskazują, że przy udziale tej firmy z rajów podatkowych korzystało ok. 140 polityków i urzędników państwowych (m.in. kilkanaście obecnych i byłych głów państw), a także biznesmeni sportowcy i celebryci. Powiązani ze sprawą są m.in. prezydent Rosji Władimir Putin, przywódca Chin Xi Jinping, premier Islandii David Gunnlaugsson, król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud i ojciec premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona.
W śledztwie, zainicjowanym przez „Süddeutsche Zeitung”, brało jeszcze udział 108 redakcji (z 76 państw) zrzeszonych w Międzynarodowym Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), m.in. „Le Monde”, „Guardian”, BBC i „Wiedomosti”. W tym gronie jest także „Gazeta Wyborcza” (Agora). Sprawa jest opisywana jako największe w historii międzynarodowe śledztwo dziennikarskie.
„Gazeta Wyborcza” tak jak wiele z innych redakcji zaangażowanych w tę sprawę ustalenia ze śledztwa opublikowała w niedzielę wieczorem w swoim serwisie internetowym oraz na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania papierowego. „GW” szczegółowo zajęła się Polakami, których nazwiska pojawiły się w dokumentach z kancelarii Mossack Fonseca. Są to polityk i biznesmen Paweł Piskorski oraz przedsiębiorcy związani w przeszłości lub obecnie z branżą mediów: Mariusz Walter i Bruno Valsangiacomo z Grupy ITI oraz Marek Profus, który oprócz innych działalności jest wydawcą tygodnika „Piłka Nożna”.
Mariusz Walter w latach był udziałowcem działających w latach 1997-2015 spółek zarejestrowanych na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Udziały w drugiej mieli też fundacja Nasturtium z Liechtensteinu i Bruno Valsangiacomo. Walter tłumaczy w „Gazecie Wyborczej”, że podmioty te nie służyły optymalizacji podatkowej (ponieważ w Liechtensteinie świadczenia od fundacji są obciążone wysokim podatkiem), a mieszkając w Polsce, zapłacił przez ostatnie 14 lat kilkadziesiąt mln zł podatku dochodowego. Natomiast Profus razem z żoną w 1993 roku założył spółkę na Bahamach przy pośrednictwie Mossack Fonseca. Biznesmen informuje jednak, że firma ta nigdy nie podjęła realnej działalności i nie zrealizowała żadnej transakcji, a rok temu została zlikwidowana. Podkreśla też, że nigdy nie korzystał z rajów podatkowych, tylko płacił daniny państwowe tam, gdzie prowadził działalność.
>>> Przeglądaj okładki gazet i czasopism w naszym dziale Jedynki
Według danych ZKDP w styczniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 153 929 egz. Serwis Wyborcza.pl w grudniu ub.r. miał 4,08 mln użytkowników i 93,61 mln odsłon, a Wyborcza.biz - 1,62 mln użytkowników i 15 mln odsłon (według Megapanelu PBI/Gemius).
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Wyborcza” w globalnym śledztwie dziennikarskim o rajach podatkowych, wśród ich klientów szefowie ITI i „Piłki Nożnej”
No i co teraz? Będą pozwy?
Czytam dziś o polskich firmach pośrednikach załatwiających kontakt z kancelarią panamską. Oczywiście nie ma ani jednego nazwiska żadnego z biznesmenów którzy uciekali z kasą.
Jak czytam guardiana, suddeutsche zeitung to inny świat dziennikarstwa, przygotowania artykułów, konkretności danych. Widać że ktoś nad tym siedział wie o czym pisze
Jak można tak zwalić tak ciekawy temat?? Czemu polskie dziennikarstwo jest tak katastrofalne???