Polsat Box może podnieść opłaty. „Rozważamy różne scenariusze”
Największa polska platforma cyfrowa nie obawia się masowej utraty abonentów, choć pod koniec kwartału miała 215 tys. mniej sprzedanych usług telewizyjnych niż przed rokiem. Polsat Box, podobnie jak inni operatorzy, mierzy się z inflacją. - Rozważamy różne scenariusze - stwierdził pytany o podwyżki Maciej Stec, wiceprezes Cyfrowego Polsatu.
30 czerwca br. Polsat Box miał 5,117 mln usług RGU (liczba wszystkich sprzedanych usług) w segmencie płatnej telewizji. Przed rokiem było to 5,332 mln. Tym samym ubyło 215 tys. usług telewizyjnych, czyli 4 proc. Na RGU składają się nie tylko umowy abonenckie na pakiety telewizyjne, ale także dodatkowe usługi, jak na przykład multiroom. Przed rokiem w raporcie finansowym Cyfrowy Polsat zdradził, że z możliwości oglądania jego kanałów w dodatkowych pokojach korzysta 1,203 mln klientów. W najnowszym raporcie takich danych nie wyodrębniono.
Z raportu finansowego Cyfrowego Polsatu wynika też, że aż o 40 proc. stopniała liczba RGU w przypadku usług przedpłaconych. Na koniec czerwca wynosiła 81 tys., a przed rokiem 135 tys. W tym segmencie brani są pod uwagę subskrybenci serwisu streamingowego Polsat Box Go, ale też odbiorcy satelitarni, którzy korzystają z platformy za pośrednictwem własnego dekodera lub modułu CI+ bez długoterminowej umowy (prepaid).
Platformy satelitarne tracą abonentów
W ostatnich latach tradycyjni operatorzy płatnej telewizji w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej tracą klientów. Przyczyną jest rozwój serwisów streamigowych typu Netflix, Amazon Prime Video, Disney+ i HBO Max. Ich subskrypcję można przerwać w dowolnym momencie, a umowy z tradycyjnymi graczami są zwykle zawierane na 2 lata. W streamingu można też bez problemu skorzystać z oferty bez reklam. Dzięki rozbudowanym bibliotekom VoD trudniej trafić na powtórki. Ostatnio niekorzystny dla tradycyjnych operatorów trend przyspieszyła inflacja. Liczba abonentów amerykańskiej platformy Dish Network w II kwartale 2022 roku zmniejszyła się o 257 tys. Przed rokiem w tym samym czasie ubyło ich „tylko” 67 tys. Jeszcze 5 lat temu Dish miał 13 mln abonentów, a jego rywal DirecTV 25 mln. Obecnie baza klientów pierwszej firmy to 9,99 mln, a drugiej 14,6 mln.
W Wielkiej Brytanii, Niemczech i we Włoszech platforma Sky straciła 361 tys. abonentów. W całym I półroczu ub.r. baza zmniejszyła się „zaledwie” o 26 tys. Problemów tradycyjnych graczy nie rozwiązują próby odnalezienia się w świecie streamingu. Dotychczas głównie satelitarne platformy na swoich stronach internetowych informują o możliwości wykupienia pakietów bez anteny. Sky wprowadził nawet do oferty telewizory Sky Glass, dzięki którym można korzystać z jego kanałów i treści VoD, ale także znanych na całym świecie serwisów streamingowych.
Polsat Box od miesięcy konsekwentnie podkreśla, że oferuje płatną telewizję we wszystkich dostępnych technologiach: satelitarnie, poprzez IPTV, naziemnie i w streamingu. To, że w naszym kraju spada popularność telewizji satelitarnej, pokazują ostatnie dane podane przez platformę Orange. W II kwartale br. liczba abonentów Orange TV spadła z 978 tys. do 970 tys. Operator pozyskał ponad 30 tys. klientów IPTV (łącznie to 768 tys.) i stracił 38 tys. odbiorców satelitarnych. Obecnie w ten sposób z usług platformy korzysta 203 tys. abonentów. Polska platforma Canal+ od ponad roku nie aktualizuje na stronie internetowej danych o liczbie abonentów. Podała wówczas, że ma ich 2,7 mln.
„Nie szukałbym analogii między rynkiem amerykańskim, a polskim”
Mimo utraty abonentów przez wielu operatorów na całym świecie, menadżerowie Polsat Box są spokojni o przyszłość. - Nie szukałbym analogii między rynkiem amerykańskim, a polskim, ponieważ my oferujemy produkt „good value for money” (przyp. red. korzystny stosunek jakości do ceny), a tania rozrywka jest po prostu potrzebna - stwierdził Maciej Stec, wiceprezes Cyfrowego Polsatu. Nie zdradził jaka część byłych klientów to dotychczasowi odbiorcy satelitarni. Największa polska platforma w ekspresowym tempie pozyskiwała abonentów przed uruchomieniem naziemnej telewizji cyfrowej. W wielu częściach kraju drogą naziemną można było odbierać wówczas tylko TVP1, TVP2 i Polsat. W większych miastach dodatkowo też: TVN, TV4 czy TV Puls. Obecnie w całym kraju jest dostępnych blisko 30 stacji. Od końca czerwca dzięki zmianie standardu na DVB-T2/HEVC w jakości HD.
Stec twierdzi, że przewidywał spadki RGU w związku ze zniknięciem marki iPla. - Z tymi wynikami nic się nie dzieje niedobrego. Ilość sprzedanych usług to kwestia repozycjonowania cenowego i zmiany strategii oferowania contentu video online przez nas. Mieliśmy taki produkt jak iPla i ta iPla była sprzedawana za niewielką dopłatą dla klientów mobilnych w modelu „Try and buy”. Dzisiaj mamy Polsat Box Go, pełnowartościową ofertę telewizyjną z cenami porównywalnymi do satelity czy kabla. Wtedy mieliśmy w raportowanej bazie powyżej 400 tys. RGU iPli. W związku z podjętą przez nas decyzją, oni sukcesywnie ubywają. Jesteśmy w połowie drogi zapowiadanych przeze mnie w marcu br. spadków liczby RGU. Tu nic się nie dzieje specjalnego - zapewnił wiceszef Cyfrowego Polsatu.
Polsat Box pozytywnie o klauzulach inflacyjnych
Niedawno informowaliśmy, że operatorzy kablowi zrzeszeni w Polskiej Izbie Komunikacji Elektronicznej pracują nad wspólnym apelem do premiera. Chcą zmian w prawie telekomunikacyjnym, który w związku z inflacją pozwoliłby im na podwyższenie opłat abonamentowych bez możliwości bezkarnej rezygnacji klientów. Na całym świecie opłaty podwyższają zarówno tradycyjni operatorzy płatnej telewizji, jak i serwisy streamingowe typu Disney+, Amazon Prime Video. Czy Polsat Box planuje podnieść opłaty? - Oczywiście inflacja przekłada się na koszty naszej działalności. My rozważamy różne scenariusze, natomiast jeszcze jest za wcześnie, żeby o tym konkretnie porozmawiać – zdradził Stec.
Wiceprezes Cyfrowego Polsatu był też pytany o wprowadzenie do umów klauzul waloryzacyjnych. Takowe w ostatnich miesiącach wprowadziły sieci komórkowe T-Mobile i Orange. Dzięki nim mogą od 2023 roku podwyższyć opłaty. - Z pewnością klauzule inflacyjne są uzasadnione w tych czasach. My rozważamy tutaj różne scenariusze. Jak wiadomo, koncentrujemy się na budowie wartości naszego klienta, więc jak będziemy mieli coś do powiedzenia w tym temacie konkretnego, to będziemy informować na bieżąco - odpowiedział wiceszef platformy.
Menadżer odniósł się też do kwestii współpracy z Disney+. - Nie za dużo mogę powiedzieć o szczegółach tego kontraktu. Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni. To była świetna decyzja. Disney+ jest świetnym uzupełnieniem naszej oferty. Klienci się z tego ogromnie cieszą, co widzimy w wynikach sprzedaży. Bardzo doceniają też pracę Disneya, który kojarzony jest często z contentem dziecięcym, a tu mamy Disney, Pixar, Marvel, National Geographic, Star. Widzimy po użytkowaniu naszych klientów tego serwisu, że jest bardzo fajny. Ilość spędzanego przy nim czasu jest naprawdę bardzo duża. Fantastyczna decyzja (przyp. red. umowa z Disneyem) i też bardzo dobra decyzja o wyłączności - mówił Stec.
Wiceprezes Cyfrowego Polsat zabrał też głos na temat niedawno reaktywowanej i promowanej płatnej oferty naziemnej. - To jest dekoder, który obsługuje MUX-4 i specjalny pakiet. To jest dekoder produkowany zewnętrznie, przez zewnętrzną firmę. To fantastyczna sprawa, bo widzowie naziemnej telewizji cyfrowej, która jest bezpłatna mogą bez montowania anteny i podłączania internetu, dokupić pakiet atrakcyjnych kanałów. Uzupełnić ofertę newsową, sportową i rozrywkową dzięki kanałom lifestyle'owym. Bardzo fajna oferta, którzy nie chcą na dzień dzisiejszy montować anten, ani korzystać ze źródeł internetowych w celu uzyskania contentu - tłumaczył menadżer.
W drugim kwartale br. grupa Cyfrowy Polsat przy wzroście przychodów o 2 proc. do 3,228 mld zł zanotowała spadek zysku netto z 541,7 do 282,7 mln zł. Firma na koniec czerwca miała 13,349 mln sprzedanych usług oraz 5,99 mln indywidualnych klientów abonamentowych i 68,8 tys. firmowych.
Dołącz do dyskusji: Polsat Box może podnieść opłaty. „Rozważamy różne scenariusze”