Większość wydatków Viaplay na prawa do transmisji sportowych przypada na Polskę
Globalne wydatki serwisów streamingowych na prawa do transmisji sportowych przekroczą w tym roku 8,5 mld dolarów. Z raportu Ampere Analysis wynika, że w czołówce są DAZN, Amazon Prime Video i ESPN+. Viaplay zajął pod względem tych inwestycji czwarte miejsce, a większość jego wydatków dotyczy polskiego rynku.
Z prognozy opartej na narzędziu Sports - Media Rights wynika, że w 2023 roku udział serwisów streamingowych w globalnych inwestycjach na prawa sportowe wyniesie 21 proc. W poprzednim roku było to zaledwie 13 proc. Mimo znaczącego wzrostu, wydatki te dalej są mniejsze niż w przypadku filmów i seriali.
W 2022 udział serwisów, takich jak Netflix, Disney+, Amazon Prime Video i Apple TV+ w oryginalne produkcje wyniósł 28 proc. Analitycy Ampere twierdzą, że trudna sytuacja finansowa nadawców powoduje, że posiadacze praw sportowych decydują się na sprzedawanie ich serwisom streamingowym.
DAZN liderem
Za 54 proc. wszystkich wydatków na prawa sportowe w streamingu na świecie odpowiada DAZN. W Polsce ten serwis nie cieszy się największą popularnością i kontroluje na sportach walki. Znacznie szerszą ofertę ma na przykład w Niemczech, gdzie emituje mecze Ligi Mistrzów, francuskiej Ligue 1, hiszpańskiej La Ligi czy włoskiej Serie A. Posiada na tyle rozbudowaną bibliotekę, że niedawno uruchomił darmowy kanał z DAZN FAST+ na platformie Samsung TV Plus.
Zobacz także: Sport tylko w tradycyjnej TV? „Wszędzie będziemy mieć streaming”
Analitycy zauważają, że w ostatnich latach także Peacock i Viaplay zwiększają inwestycje w sport. Swoje działania w tym zakresie intensyfikuje także Amazon Prime Video, który we wrześniu 2022 roku pozyskał 11-letnią licencję na transmisje z rozgrywek NFL na amerykańskim rynku.
Platforma jest też m.in. posiadaczem praw do Ligue 1 we Francji, co doprowadziło do sporu sądowego z udziałem Canal+ w tym kraju. W Polsce Amazon Prime Video, którego subskrypcja kosztuje 49 zł rocznie, na razie nie inwestuje w sport. Viaplay posiada za to prawa do Premier League, Bundesligi, gal KSW. Od marca dołączy do nich Formuła 1.
Viaplay na koniec 2022 roku miał w Polsce 1,2 mln subskrybentów. Umowę dotyczącą transmisji z NFL na siedem sezonów zawarł też YouTube. Jest warta 2 mld dol.
Tradycyjni nadawcy jeszcze długo ze sportem?
- Przejście sportu na streaming potrwa dłużej niż w przypadku innych produkcji. Wynika to z charakteru umów dotyczących praw sportowych, które zazwyczaj obejmują wiele lat. Poza tym istotna jest też wartość praw sportowych oraz aspekty dotyczące dystrybucji i konsumpcji sportu. Zapotrzebowanie na wysokiej jakości treści o niskim opóźnieniu będzie nadal sprzyjać zachowaniu praw przez tradycyjnych nadawców. Jednak streaming stworzy sportowi możliwość eksperymentowania z treściami, dystrybucją i monetyzacją, co zrewolucjonizuje sposób, w jaki prawa sportowe będą sprzedawane i kupowane w przyszłości - powiedział Jack Genovese, kierownik ds. badań w Ampere Analysis.
W przypadku streamingu sportowego, negatywnym aspektem jest opóźnienie w transmisji. W czasie mundialu w Katarze wynosiło ono od 12,5 sekund w aplikacji TVP GO (względem naziemnej telewizji cyfrowej) do 26 sekund (TV Smart Go Vectry). Viaplay był też wielokrotnie krytykowany za problemy techniczne podczas transmisji. Urząd Konkurencji i Konsumentów prowadzi w tej sprawie postępowanie. Może ono skończyć się ukaraniem skandynawskiej platformy. Choć wpłynęły również skargi na serwisy Polsat Box Go i Canal+ online, to wiele wskazuje na to, że w przypadku tych platform kara nie zostanie wymierzona. Obie firmy zmieniły regulaminy swoich usług, które pozwalają klientom na reklamacje w razie problemów technicznych.
Dołącz do dyskusji: Większość wydatków Viaplay na prawa do transmisji sportowych przypada na Polskę