Polacy dużo wiedzą o koronawirusie
90 proc. Polaków deklaruje, że zna objawy koronawirusa. Jednocześnie jesteśmy w czołówce społeczeństw, które uważają, że koronawirus jest łagodną odmianą grypy i nie należy się nim przejmować - wynika z badania sieci IRiS, którego polską część przeprowadziło ARC Rynek i Opinia.
Już drugi miesiąc Polska walczy z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. Polacy na ty etapie walki z chorobą uważają, że dużo wiedzą o chorobie wywoływanej nowym wirusem. Połowa badanych ARC Rynek i Opinia deklaruje, że ogólnie wie, jakie są objawy koronawirusa. Posiadanie szczegółowej wiedzy na ten temat deklaruje 39 proc. respondentów - częściej są to kobiety.
Ile wiemy o koronawirusie
Aż 90 proc. Polaków wie, że wirus może być przenoszony drogą kropelkową. Obok Chińczyków jesteśmy najbardziej uświadomionym w tym aspekcie społeczeństwem.
Co czwarty Polak uważa, że tylko osoby po 70-tym roku życia i te, które mają problemy zdrowotne powinny się obawiać zarażania koronawirusem. Z kolei 87 proc. badanych twierdzi, że stosuje się do zasad społecznego dystansowania. Niestety tylko 16 proc. Polaków wie, że osoby, które są zarażone koronawirusem, ale nie mają objawów, mogą go przekazywać tak samo łatwo jak osoby z objawami. To jeden z gorszych wyników w badaniu (słabiej wypadli tylko mieszkańcy Indii i Korei Południowej).
Polacy są wśród czterech krajów - obok Meksyku, Chin i Korei Południowej - gdzie za właściwe uznaje się zachowywanie się w przestrzeni publicznej tak, jakby było się nosicielem SARS-CoV-2, w związku z czym trzeba zachowywać dystans społeczny.
80 proc. Polaków (trzeci najwyższy odsetek w badanych krajach) uważa za właściwe izolację i zgłaszanie się do lekarza pierwszego kontaktu osób z objawami koronawirusa.
Wirus może być przenoszony przez dotykanie przedmiotów, których wcześniej dotknęła osoba zarażona (80 proc.) – Polacy są wśród trzech krajów (Południowa Korea, Japonia), w których to przekonanie jest reprezentowane przez najniższy odsetek badanych.
- Z naszego badania wynika, że na tle innych krajów Polacy tak bardzo nie obawiają się koronawirusa. Może to wynikać z kilku czynników. Po pierwsze – skala zachorowań jest mniejsza niż w innych krajach. Po drugie – szybko wprowadzone zostały obostrzenia, które mogą dawać poczucie bezpieczeństwa i panowania nad żywiołem. Poziom wiedzy na temat zachowań jest bardzo wysoki we wszystkich badanych krajach. Polacy wpisują się tutaj w trend światowy - komentuje dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.
Co robimy, by nie zachorować na Covid-19?
Aby uniknąć zakażenia, Polacy głównie częściej myją ręce (79 proc.), unikają aktywności, które wymagają kontaktu z drugim człowiekiem (66 proc.), unikają transportu publicznego (61 proc.). Połowa respondentów (49 proc.) nosi jednorazowe rękawiczki poza domem, a 37 proc. zrezygnowało z planowanych podróży.
Mycie rąk to najczęściej wskazywany sposób na uniknięcie zakażenia we wszystkich krajach. Wyjątek stanowią Chiny i Korea Południowa, gdzie na pierwszym miejscu pojawiło się noszenie maseczek poza domem. Na dwanaście badanych krajów aż w dziewięciu na drugim miejscu pojawiło się unikanie aktywności wymagających kontaktu z drugim człowiekiem.
Wyjątek stanowią tutaj Chiny (to zachowanie w ogóle nie znalazło się w pierwszej trójce), Japonia i Korea Południowa (tam to zachowanie było wymieniane jako trzecie).
Informacja na temat badania na świecie
Badanie zostało zrealizowane między 27.03 a 15.04.2020 w 15 krajach na całym świecie w ramach sieci niezależnych agencji badawczych IRIS. Metoda realizacja badania: CAWI, próba reprezentatywna dla każdego kraju. Liczba respondentów N= 9179 respondentów. W Polsce badanie zrealizowało ARC Rynek i Opinia.
Badanie w Polsce
Badanie zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI na panelu ePanel.pl w kwietniu 2020 roku, próba N=1009, reprezentatywna ze względu na płeć, wiek, wykształcenie, region zamieszkania i wielkość miejscowości.
Dołącz do dyskusji: Polacy dużo wiedzą o koronawirusie