SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

James Cameron: Ostrożnie z trójwymiarem

James Cameron skrytykował filmowców, którzy na ostatnią chwilę konwertują swoje dzieła na format 3D.

Od czasu ogromnego sukcesu trójwymiarowego "Avatara" Camerona, producenci i reżyserzy gorączkowo dodają efekty 3D do swoich filmów, często kosztem opóźnienia premiery. Cameron nie pochwala takiego zachowania i zaapelował, aby nie "niszczyć rozkwitającego rynku".

- Musimy utworzyć pewnego rodzaju forum wraz z Gildią Reżyserów i Stowarzyszeniem Operatorów - oświadczył reżyser. - Moglibyśmy zrobić to także w Kanadzie. Wydaje mi się, że potrzebna jest dyskusja na temat standardów rządzących gatunkiem. Nie róbmy głupot, które zniszczą rozkwitający rynek. Słyszałem, że filmu "Starcie Tytanów" prawie nie dało się oglądać. Nie widziałem go osobiście, ale dowiedziałem się od wystarczającej liczby osób, że wersja 2D była o niebo lepsza. Cóż, to nic dziwnego. Nie da się przekonwertować filmu na format 3D w siedem tygodni. Owszem, możesz nakleić na niego etykietkę "3D" i nazywać go trójwymiarowym, ale nie ma szans, aby odpowiadał on choć najniższym standardom.

Ostatnie dzieło Jamesa Camerona, "Avatar", zagościło w polskich kinach pod koniec 2009 roku.

Dołącz do dyskusji: James Cameron: Ostrożnie z trójwymiarem

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl