Jet Line odczuł inflację, zysk zmalał o 40 proc.

- Po absolutnie rekordowym roku 2021, w którym obserwowaliśmy gwałtowne po pandemiczne odbicie, w roku 2022 nasze przychody ustabilizowały się na poziomie około 30 mln zł - skomentowano w sprawozdaniu Jet Line. Wskazano dwa negatywne dla społki zjawiska makroekonomiczne: wzrost inflacji po wybuchu wojny w Ukrainie oraz spadek dynamiki wzrostu gospodarczego.

Jet Line zanotował nieznaczny spadek przychodów, mimo że według danych IGRZ w ub.r. polski rynek reklamy zewnętrznej urósł o 30,7 proc. do 554,4 mln zł, a w przypadku nośników cyfrowych dynamika wyniosła 66 proc. Spółka oferuje m.in. billboardy 12x4 m przy autostradach i trasach szybkiego ruchu), billboardy mobilne 6x3 m na samochodach, mniejsze powierzchnie na specjalnych rowerach, ekrany tworzące sieć MyLed oraz kubiki reklamowe instalowane na eventy.

Jej działalność operacyjna kosztowała w ub.r. 26,14 mln zł, o 5,7 proc. mniej niż rok wcześniej (24,72 mln zł). Nieznacznie zmalały wydatki na usługi obce (z 14,95 do 14,76 mln zł) oraz wynagrodzenia (z 3,91 do 3,85 mln zł). Za to koszty zużycia materiałów i energii podskoczyły z 3,34 do 4,32 mln zł, a amortyzacji - z 613,8 tys. do 1,19 mln zł.

Pozostałe koszty operacyjne zmniejszyły się z 1,56 do 453,1 tys. zł, a pozostałe przychody operacyjne - z 2,33 mln do 657,6 tys. zł.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Zysk sprzedażowy Jet Line zmalał z 4,91 do 3,09 mln zł, a zysk netto - z 4,56 do 2,76 mln zł. Zysk netto z ub.r. w całości trafi do udziałowców firmy (80 proc. walorów ma Michał Ciundziewicki, a a 20 proc. - Marcin Maszewski).

W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2022, a poprzedni - 2021