Kit Harington miał problemy psychiczne związane ze swoją rolą w serialu "Gra o tron"
Na odważne wyznanie zebrał się aktor Kit Harington, znany jako Jon Snow z serialu "Gra o tron". Okazuje się, że rola ta odbiła się negatywnie na jego zdrowiu psychicznym.
Jeśli ktoś nadal uważa, że aktorstwo jest prostym zawodem i przypomina zabawę, to może wyznanie Kita Harringtona zmieni tę opinię. Choć oczywiście są trudniejsze, ważniejsze i bardziej niebezpieczne dla zdrowia zajęcia, to także i aktorstwo nierzadko zostawia po sobie ślad na zdrowiu.
Tak też było w przypadku Kita Haringtona. Jego rola w serialu "Gra o tron", gdzie wcielał się w jedną z głównych i najbardziej lubianych postaci, Jona Snow, przyniosła mu wielką sławę i uznanie. Ale zapłacił też za to niemałą cenę.
Aktor był gościem w podcaście "The Jess Cagle Show", gdzie wyznał, że praca nad serialem była dla niego szalenie stresująca.
Szczerze mówiąc, przechodziłem przez pewne problemy ze zdrowiem psychicznym podczas kręcenia serialu i po jego zakończeniu. Cieszę się, że zrobiłem sobie później roczną przerwę od grania, żeby się wyleczyć i skupić na sobie. Traktowałem tę pracę niezwykle poważnie, a była bardzo stresująca. To był koszt, który musiałem ponieść - opowiedział Kit Harington.
Nie zmienia to faktu, że jestem dumny, że mogłem być częścią czegoś tak wyjątkowego. Trzymam kciuki za powstające spin-offy serii. Na pewno będę je oglądać - dodał aktor.
Na ten moment jedynym nadchodzącym projektem aktora jest film "Eternals" od Marvela, w którym Harington zagrał jedną z głównych ról. Planowana premiera tego filmu w kinach ma się odbyć 5 listopada 2021.
Dołącz do dyskusji: Kit Harington miał problemy psychiczne związane ze swoją rolą w serialu "Gra o tron"