Dwie trzecie firm planuje zwolnienia w najbliższym kwartale, wg 9 proc. koronawirus mocno uderzy w branżę marketingową
64,3 proc. właścicieli i menedżerów z firm działających w Polsce spodziewa się, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy trzeba będzie zwalniać pracowników, 15 proc. prognozuje redukcje o ponad połowę. Ich zdaniem kryzys wywołany przez epidemię koronawirusa najmocniej uderzy w turystykę i gastronomię, a 9 proc. wskazuje na branżę marketingową.
W sondażu internetowym przeprowadzonym przez Berry Kolektyw Kreatywny w dniach 21-24 marca br. wśród 202 właścicieli i menedżerów z kadry zarządzającej w firmach zatrudniających powyżej 10 osób (po jednej osobie z firmy) 35 proc. zadeklarowało, że 100 proc. ich pracowników przeszło na zdalny tryb pracy.
16 proc. respondentów ocenia, że w takim systemie efektywność pracy jest 100-procentowa, podobny odsetek ocenia ją na 80 i 70 proc., natomiast 11 proc. uważa, że wynosi jedynie 10 proc.
Mocno zmaleją wpływy, więc będą zwolnienia
86 proc. menedżerów spodziewa się, że w ciągu trzech miesięcy zmaleją przychody ich firm. 36,6 proc. prognozuje, że spadek przekroczy 50 proc., a 23,8 proc. - że wyniesie 10-30 proc. Tylko 9,9 proc. ocenia, że pozostaną bez zmian, a prawie 4 proc. spodziewa się wzrostu.
Jednocześnie 36,6 proc. ankietowanych uważa, że koszty stałe się nie zmienią, a 9,9 proc. - że pójdą w górę. Spadek o 10 proc. prognozuje 23,8 proc., a o więcej niż 50 proc. - tylko 3 proc.
64,3 proc. zarządzających spodziewa się, że w najbliższych trzech miesiącach będą zwolnienia w ich firmach. 32,7 proc. ocenia, że zatrudnienie się nie zmieni, a niecałe 3 proc. spodziewa się jego wzrostu.
22,7 proc. respondentów prognozuje, że liczba pracowników zmaleje o 10-30 proc., a 14,8 proc. - że o ponad połowę.
Najwięcej stracą turystyka i gastronomia, a zyska e-learning
Zdaniem trzech czwartych pytanych menedżerów przez najbliższe 12 miesięcy najwięcej straci sektor turystyki. 59 proc. wskazuje gastronomię, 41 proc. - galerie handlowe, 28 proc. - sektor dóbr luksusowych, a 26 proc. - sport.
Natomiast według 9 proc. kryzys najsilniej uderzy w segment marketingu i promocji.
Z drugiej strony ponad połowa ankietowanych uważa, że przez najbliższy rok najwięcej zyskają sektory edukacji przez internet i innych usług internetowych. 45 proc. wskazuje segment farmaceutyczny, a 33 proc. - usługi medyczne.
45 proc. menedżerów ocenia, że polska gospodarka z kryzysu będzie wychodziła dłużej niż przed dwa lata.
Większymi optymistami ankietowani są wobec własnych firm - 41,6 proc. prognozuje, że odrobią obecne straty w ciągu 12 miesięcy, 15,8 proc. - że przez 24 miesiące, a 10,9 proc. - że przez ponad dwa lata.
Mocna krytyka tarczy antykryzysowej
Połowa menedżerów uważa, że polskie władze dobrze walczą z epidemią, a 33 proc. wystawia bardzo dobre oceny. Bardzo złe zdanie w tej sprawie ma 4 proc., złe - 10 proc., a raczej złe - 9 proc.
Dużo gorsze oceny przedsiębiorcy wystawiają przedstawionym przez rząd projektom ustaw składającym się na tzw. tarczą antykryzysową. Dobrze ocenia je jedynie 4 proc. respondentów.
Krytyczne zdanie ma aż 80 proc. pytanych, z czego 34 proc. ocenia je bardzo źle.
31,7 proc. menedżerów oczekuje od władz zawieszenia lub umorzenia składek na ZUS, 22,8 proc. - dotacji do zatrudniania pracowników, a 18,8 proc. - ulg lub umorzenia należności VAT-owskich.
Jakie inwestycje po kryzysie?
Po uporaniu się z recesją wywołaną przez epidemię 60 proc. menedżerów chciałoby zainwestować w rozwój swoich usług i produktów, 56 proc. - w procesy internetowe, a 52 proc. - w marketing i promocję. Automatyzację wskazuje w tym kontekście 33 proc. respondentów.
Natomiast 8 proc. nie zamierza inwestować w moce produkcyjne i administrację.
44 proc. ankietowanych uważa, że po zwalczeniu obecnej fali pandemii w ciągu najbliższych miesięcy prawdopodobnie pojawi się kolejna, a według 16 proc. jest to bardzo prawdopodobne. Tylko 8 proc. stwierdza, że są na to małe lub bardzo małe szanse, a jednej trzeciej trudno to ocenić.
- Przed nami okres zmian społecznych, politycznych, gospodarczych o bardzo wysokiej dynamice. Wygrają te jednostki i firmy, które najszybciej otrząsną się z pesymistycznego marazmu i przystąpią do działania. Strategia "ucieczki do przodu" pozwoli nie tylko ograniczyć lub odwlec negatywne skutki obecnego kryzysu, ale także wykorzystać proces zmian do zbudowania lepszej pozycji rynkowej - komentuje Marcin Mystkowski, strateg i CEO w Berry Kolektyw Kreatywny.
- Już dziś dostrzegamy branże, które maja szanse wejść w okres prosperity. Z pewnością czeka nas rozkwit produktów i usług w kanale online lub e-commerce. Biznes musi nauczyć się uważnie obserwować nowe reguły gry i elastycznie reagować na trendy - dodaje Mystkowski.
Dołącz do dyskusji: Dwie trzecie firm planuje zwolnienia w najbliższym kwartale, wg 9 proc. koronawirus mocno uderzy w branżę marketingową
#zostańWdomuIdźNaWybory
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3ba_reprezentatywna
TO nie są żarty, grozi nam poważna recesja, dlatego bardzo proszę - nie podchodźmy do tematu niepoważnie. Prawda jest niezbędna. Ale sianie fermentu tylko problem pogłębi.