Kurski spotkał się z Nielsenem w sprawie badań telemetrycznych. „Wkrótce zabierzemy głos”

Tydzień temu prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski, odpowiadając na pytania posłów z sejmowej komisji kultury i środków przekazu, stwierdził, że kanały TVP straciły ostatnio część widzów o poglądach bardziej liberalnych. Nadawca publiczny zyskał - jego zdaniem - także nowych widzów, spośród wyborców prawicowych, ale ich udział w rynku jest niedoszacowany w pomiarze oglądalności realizowanym przez firmę Nielsen. Kurski zaapelował też o stworzenie narodowego instytutu badawczego na wzór krajów Unii Europejskiej.

Według prezesa TVP, badanie oglądalności telewizji jest realizowane przez Nielsen Audience Measurement na zdecydowanie zbyt wąskiej próbie badawczej, liczącej ok. 2 tys. gospodarstw domowych. - Tak niski panel, którego nie ma w żadnym innym kraju europejskim, oznacza, że jedna osoba z panelu oglądająca jakiś kanał tematyczny i wychodząca, żeby zrobić sobie herbatę, przekłada się na zerowy udział danej stacji w panelu - stwierdził Jacek Kurski na posiedzeniu komisji sejmowej. - Dlatego szanujące się kraje takie jak Niemcy, nie korzystają z usług Nielsena i mają narodowy instytut badawczy. Francja i Wielka Brytania działają w podobny sposób. Dlatego, że chcą mieć stuprocentowo pewny pomiar telemetryczny na podstawie kilkunastu tysięcy, albo co najmniej kilku tysięcy paneli. W Polsce mamy zastaną sytuację patologiczną - skrytykował.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prezes Jacek Kurski ujawnia, że następnego dnia po swoim wystąpieniu przed posłami spotkał się z kierownictwem firmy Nielsen Audience Measurement w gmachu Telewizji Polskiej. Rozmawiano m.in. o poruszanym przez Kurskiego na sejmowej komisji wątku.

- Doszło do spotkania, wkrótce zabierzemy głos w przedmiocie naszych kontaktów z Nielsenem - tłumaczy Wirtualnemedia.pl prezes Kurski. Nie zdradza jednak szczegółów rozmowy ani konkluzji płynących ze spotkania. Nie chce też odpowiedzieć, czy zarząd TVP powoła zespół pracujący nad stworzeniem narodowego instytutu badawczego.

Warto dodać, że pod koniec lutego w wywiadzie we „W Sieci” Kurski stwierdził, że wyniki kanałów TVP mogą być sztucznie zaniżane, po czym publiczny nadawca złagodził tę krytykę, określając ją jako „niefortunny skrót myślowy”.