Legia Warszawa z 8 mln zł zysku. Więcej z reklam, praw tv i transferów, wzrosło zadłużenie

Przychody sprzedażowe Legii Warszawa w roku finansowym od lipca ub.r. do czerwca br. wyniosły 101,9 mln zł, wobec 92,65 mln zł rok wcześniej. Zeszły rok finansowy wyjątkowo nie pokrywał się z sezonem rozgrywkowym, ponieważ wskutek epidemii mecze PKO BP Ekstraklasy zawieszono od połowy marca do końcówki maja, a sezon potrwał do połowy lipca.

Po wznowieniu rozgrywek kibice mogli zajmować maksymalnie połowę miejsc na stadionach, co widać we wpływach Legii z biletów i karnetów - zmalały z 19,85 do 14,54 mln zł. Natomiast przychody z najmu (m.in. lóż stadionowych, a także całego obiektu na eventy) zmniejszyły się z 16,66 do 13,72 mln zł). W sprawozdaniu klub wyliczył, że podpisał umowy z nowymi najemcami lóż (Synergic, M Box, TP Vision, Exatel) oraz przedłużył podobne kontrakty z Orlenem, Canal+, Panattoni i Came.

10 mln zł więcej od telewizji, dwa razy więcej z transferów

Z kolei wpływy klubu z praw telewizyjnych poszły w górę z 21,11 do 31,83 mln zł. To głównie efekt obowiązującego od połowy ub.r. wyższego kontraktu z Canal+ Polska i Telewizją Polską na transmisje PKO BP Ekstraklasy. Nadawcy płacą za to ok. 250 mln zł rocznie (wliczając koszty realizacji transmisji), pod koniec sierpnia br. umowę na niezmienionych warunkach przedłużono o dwa lata, do końca sezonu 2022/23.

Legia w zeszłym sezonie zdobyła mistrzostwo Polski (rok wcześniej zajęła drugie miejsce), w połowie lipca Ekstraklasa podała, że w całym sezonie wypłaciła stołecznemu klubowi 31,3 mln zł.

Wzrosły też przychody reklamowe Legii - z 21,33 do 27,3 mln zł. W bieżącym sezonie zapewne też pójdą w górę, ponieważ w sierpniu klub podpisał kontrakt z nowym sponsorem głównym - internetową platformą finansową Plus500. Od wielu lat współpracuje z firmą bukmacherską Fortuna i marką piwną Królewskie.

Przychody Legii z zbycia niefinansowych aktywów trwałych, czyli w praktyce przede wszystkim z transferów zawodników, podwoiły się, rosnąć z 25,79 do 50,92 mln zł. Złożyła się na to głównie sprzedaż dwóch zawodników na początku br.: napastnika Jarosława Niezgody do Portland Timbers (media podawały, że za 5 mln dolarów) i bramkarza Radosława Majewskiego do AS Monaco (wg nieoficjalnych informacji za 7 mln euro).

Wsparcie od funduszu z Luksemburga

W grudniu 2018 roku Legia Warszawa podpisała umowę z funduszem inwestycyjnym z Luksemburga (w sprawozdaniu nie podano jego nazwy), który zapewnił klubowi finansowanie w zamian za „możliwości uzyskania udziału w przyszłym strumieniu przychodów” Legii według zasad określonych w umowie.

W grudniu 2018 roku fundusz przekazał Legii 6 mln euro, a rok później 5 mln euro (w bilansie zaklasyfikowano to jako dotacje). W lipcu br. klub spłacił 200,8 tys. euro, a w lipcu br. - 589,9 tys. euro.

W związku z epidemią Legia Warszawa skorzystała z tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm, w maju otrzymała 3,5 mln zł nieoprocentowanego kredytu, którego od 25 do 75 proc. zgodnie z zasadami tarczy może być bezzwrotne przy spełnieniu określonych kryteriów.

10 mln zł mniej na pensje

Wydatki operacyjne Legii Warszawa w zeszłym roku finansowym wyniosły 131,35 mln zł, po spadku o 10 proc. rok do roku. Przesądziło o tym zmniejszenie się nakładów na wynagrodzenia z 61,64 do 51,04 mln zł oraz pozostałych kosztów rodzajowych z 6,26 do 2,11 mln zł.

Przeciętne zatrudnienie w klubie zmalało z 93 do 86 osób. Ponadto w związku z epidemią obniżono wynagrodzenia pracownikom i piłkarzom (media podawały, że zawodnicy od marca do czerwca inkasowali 30 proc. mniej) oraz wydłużono terminy płatności części zarobków tych drugich.

Natomiast koszty usług obcych (m.in. wynagrodzeń zawodników prowadzących działalność gospodarczych i prowizji dla menedżerów) zwiększyły się z 43,58 do 46,68 mln zł, a zużycia materiałów i energii - z 7,08 do 7,15 mln zł.

Wynik netto 39 mln zł w górę, wyższe zadłużenie

Wzrost przychodów sprzedażowych i podwojenie wpływów z transferów przy obniżce wydatków operacyjnych pozwoliło Legii powrócić do dodatnich wyników rentowności po trzech latach z dużymi stratami.

Wynik operacyjny poszedł w górę z 24,7 mln zł straty do 23,92 mln zł zysku, wynik brutto - z 31,17 mln zł straty do 8,08 mln zł zysku, a wynik netto - z 31,17 mln zł straty do 7,85 mln zł zysku.

Od czerwca br. właścicielem Legii Warszawa jest bezpośrednio jej prezes Dariusz Mioduski, poprzednio kontrolował ją poprzez spółkę Legia Holding. 1 grudnia zdecydował, że zysk netto klubu z minionego roku zostanie przeznaczony na pokrycie jej wcześniejszych strat.

W 2018 i 2019 roku Legia wyemitowała trzy serie obligacji i wzięła kilka pożyczek, co szczegółowo opisywaliśmy, analizując jej sprawozdanie finansowe rok temu. W zeszłym roku finansowym przełożyło się to na wzrost kosztów finansowych z 7,1 do 16,14 mln zł, z czego wydatki na odsetki zwiększyły się z 6,69 do 7,66 mln zł.

W części długoterminowej zobowiązania Legii z kredytów i pożyczek zwiększyły się z 43,52 do 55,82 mln zł, a z obligacji zmalały z 18,05 do 14,25 mln zł, natomiast w części krótkoterminowej (do spłaty w ciągu najbliższych 12 miesięcy) te pożyczkowo-kredytowe wzrosły z 15,6 tys. zł do 1,96 mln zł, a obligacyjne - z 2,45 do 6,44 mln zł.

W bieżącym sezonie i roku finansowym Legia dostanie kolejny zastrzyk finansowy z transferu - na początku października sprzedała Michała Karbownika do angielskiego Brigthon za ok. 6 mln euro. Nie zarobi natomiast znacząco więcej z praw telewizyjnych, ponieważ odpadła kolejno w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Ostatni raz w fazie grupowej europejskich rozgrywek wystąpiła jesienią 2016 roku - awans do grupy Ligi Mistrzów i przejście do wiosennej fazy Ligi Europy dały klubowi rekordowe wyniki finansowe: 233,2 mln zł przychodów i 65,8 mln zł zysku netto.

W poniższej tabeli rok bieżący to okres od lipca ub.r. do końca czerwca br., a rok poprzedni - od lipca 2018 do czerwca ub.r.