SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Cenowa mapa Polski w spocie Lidla

Pod hasłem “Lidlowy przegląd cenowy” ruszyła wizerunkowa kampania, w której sieć sklepów Lidl Polska pokazuje, że niezależnie, w którym jej sklepie w kraju zrobimy zakupy, to za te same produkty zapłacimy tyle samo. W przeciwieństwie do sklepów Biedronka - podkreśla Lidl. 

Kadr z reklamy Lidla z mapą cen z sklepach Lidl i Biedronka Kadr z reklamy Lidla z mapą cen z sklepach Lidl i Biedronka

W nowym spocie Lidl przekonuje, że niezależnie od tego, czy klient robi zakupy w sklepach tej sieci w Wielkopolsce, na Podlasiu czy w Trójmieście, to zapłaci za produkty te same ceny.

- Jeśli miałbym opisać nową kampanię hasłem, to byłoby to „w całej Polsce jedna, niska cena”, ponieważ wierzymy, że każdy powinien mieć możliwość zrobienia tych samych zakupów dokładnie za te same pieniądze. Dla wszystkich prowadzimy transparentną, spójną politykę cenową i wierzymy, że to właśnie dzięki niej klienci nam ufają i wybierają Lidla - mówi Wojciech Grohn, członek zarządu ds. zakupów w Lidl Polska. Kampania prowadzona jest w telewizji, radiu, gazetkach Lidla, mediach społecznościowych oraz na platformie YouTube.

“Lidlowy przegląd cenowy” to tytuł nowego spotu Lidl Polska, w którym wykorzystano konwencję newsową. Nowa kampania nawiązuje do przekazów medialnych międzynarodowych stacji informacyjnych. Jej bohaterem jest prezenter, który przekazuje informacje na tle mapy Polski. Zaczyna od pokazania na niej listy sklepów Biedronki i różnych cen tego samego koszyka zakupowego. Potem pojawia się identyczna lista sklepów Lidla i wartości koszyków zakupowych dla każdej lokalizacji - wszędzie takie same.

W Biedronce w każdym sklepie inne ceny

Prezenter podkreśla, że w różnych sklepach Biedronki są różne ceny koszyka tych samych 15 produktów, a różnica wartości tych koszyków wynosi ponad 15 zł. Tymczasem w sklepach Lidla, niezależnie od lokalizacji ceny są jednakowe i dodatkowo niższe niż w Biedronce.

 

Jak widać, tym razem to Lidl uderza w swoich reklamach bezpośrednio w Biedronkę. Przypomnijmy, że od wielu tygodni to Biedronka we wszystkich możliwych kanałach komunikacji podkreślała, że od wielu lat jest tańsza od swojego konkurenta. Działania prowadzone były pod hasłem „Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl”, ale nie nie podano w nich informacji, na jakie dane powołuje się firma.

To hasło nie spodobało się Lidlowi. Sieć złożyła do sądu wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczeń przed wszczęciem postępowania. Lidl chce bowiem oskarżyć Biedronkę o czyn nieuczciwej konkurencji. Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Lidla postanowił udzielić zabezpieczenia. Portal Wirtualnemedia.pl dotarł do treści decyzji sądu, w której czytamy, że zabezpieczenie ma polegać na nakazaniu „zaniechania popełniania czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na wykorzystywaniu hasła reklamowego „Od 2022 roku Biedronka Codziennie niskie ceny tańsza niż Lidl” oraz na usunięciu „skutków popełniania czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na wykorzystywaniu hasła reklamowego „Od 2022 roku Biedronka Codziennie niskie ceny tańsza niż Lidl”.

W ub. tygodnik komornik zaczął zaklejać plakaty przed sklepami Biedronka. Jak się dowiedzieliśmy, jednym z pierwszych był billboard przy placówce na warszawskich Włochach przy ul. Plastycznej.

Co ciekawe: pierwsze plakaty informujące, że jedna sieć handlowa jest tańsza od drugiej wywiesił Lidl. Można było na nich przeczytać, że „w 2023 roku Lidl tańszy niż Biedronka". Dodano na nich jednak, że na niższe ceny "wskazują jednoznacznie łączne wyniki koszyków "Fakt" i niezależnych badań ASM Sales Force Agency”.

Biedronka i Lidl ostro walczą o klientów

Biedronka i Lidl od dawna mocno walczą o klientów, którzy ponad dekadę temu coraz chętniej zaczęli zaglądać do dyskontów. Konkurują cenami i w kampaniach promują koszyki cenowe pokazujące, że któraś z sieci jest tańsza. Na początku lutego br. posiadacze karty Moja Biedronka otrzymywali wiadomości tekstowe, w których promocyjne ceny w Biedronce porównywano do tych z Lidla. SMS-y wskazywały, że w konkurencyjnej niemieckiej sieci produkty są nawet kilkanaście procent droższe. Lidl już wtedy twierdził, że konkurent wprowadza klientów w błąd, bo część wymienionych w wiadomościach cen z jego sklepów jest niewłaściwa. Ostatnio obie sieci mocno obniżyły ceny wybranych, podstawowych produktów. Mleko świeże można było kupić za jedynie 1,49 zł, podczas gdy zwykle kosztuje ok 3 zł. W Biedronce 10 jaj ściółkowych M jest sprzedawano z 64-proc. obniżką w cenie 2,99 zł. Natomiast w Lidlu kosztowały one jeszcze mniej, bo 2,69 zł. zwykle cena takich jaj jak to ok 8-9 zł za 10 szt.

- To nie są ani normalne, ani rynkowe ceny - zauważył na platformie X ekonomista Rafał Mundry. Napisał, że drastyczne obniżki w ostatnich dniach są po to, by lepiej wypaść w zestawieniu cenowym koszyka "Faktu". Przeceniane są bowiem dokładnie te produkty, które są uwzględnianie w tym zestawieniu.

Sieć Biedronka ma ponad 3,3 tys. sklepów w całej Polsce, a Lidl ponad 850. 

Dołącz do dyskusji: Cenowa mapa Polski w spocie Lidla

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Paleta
Wychodzą brzydkie praktyki Biedronki.
7 0
odpowiedź
User
lol
Ale do kogo jest skierowana ta akcja? Do osób, które dużo podróżują i kupują w Biedronce w różnych miastach?
1 2
odpowiedź
User
Olo
Parking ram pam pam pam 😉
2 0
odpowiedź