Marka Piotr i Paweł zniknie z rynku. "Segment delikatesów premium nigdy nie miał szczęścia na polskim rynku"
Nowy właściciel sieci sklepów Piotr i Paweł, firma Spar Group z RPA zamierza wycofać tę markę z rynku. Sklepy zmienią szyldy na Eurospar lub Spar. Zdaniem ekspertów od strategii segment delikatesów premium w Polsce nigdy nie miał szczęścia do dobrych decyzji strategicznych. Błędy w tym zakresie popełniali wszyscy - zarówno Bomi, Alma czy Piotr i Paweł.
Pod koniec kwietnia firma Spar Group Ltd z RPA podpisała list intencyjny w sprawie inwestycji w sieć sklepów Piotr i Paweł. Większość udziałów - po uzyskaniu zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - obejmie nowo utworzona spółka, pozostałe udziały pozostaną w rękach funduszy należących do TFI Capital Partners, które przejęły Piotra i Pawła od rodziny Wosiów w lutym ub.r.
Spar zamiast Piotra i Pawła
Rob Philipson, odpowiedzialny za polski rynek z ramienia Spar Group Ltd. poinformował, że najprawdopodobniej wszystkie sklepy sieci Piotr i Paweł zostaną przekształcone w Eurospar lub Spar. Proces zmiany marki zajmie kilka miesięcy, a inwestycje w podniesienie jakości tych sklepów następne pięć lat.
Nowy właściciel nie planuje zamykania żadnego z przejmowanych sklepów, zapewnia też, że nie zwolni jej obecnych pracowników. Niewykluczone jednak, że zostanie zlikwidowany sklep internetowy Piotra i Pawła w obecnej formule.
Sieć Piotr i Paweł jest kolejną siecią delikatesów, która po wielu miesiącach finansowych kłopotów kończy swój byt na polskim rynku. Pod koniec 2017 roku ogłoszono upadłość delikatesów Alma.
W 2016 roku Alma Market zanotowała 1,01 mld zł wpływów ze sprzedaży i 234 mln zł straty netto, a w pierwszej połowie 2017 roku - 35,8 mln zł przychodów ze sprzedaży i 50,5 mln zł straty netto.
Rebreanding naturalnym krokiem w strategii
Decyzja o całkowitym rebrandingu sieci Piotr i Paweł nie jest żadnym zaskoczeniem dla Jacka Kotarbińskiego, ekonomisty i eksperta ds. marketingu. - Decyzja sieci Spar nie jest związana z przejęciem aktywów w postaci potencjału rozwojowego marki Piotr i Paweł. Rebranding jest w tym momencie naturalna decyzją związaną z powiększeniem potencjału marki Spar, szczególnie w zakresie marek własnych - mówi nasz rozmówca.
Uważa, że segment delikatesów premium w Polsce nigdy nie miał szczęścia do dobrych decyzji strategicznych. Błędy w tym zakresie popełniali wszyscy - zarówno Bomi, Alma czy Piotr i Paweł.
- Moim zdaniem kluczem był brak dobrego zrozumienia zachowań zakupowych klienta premium oraz niedopasowanie zmian formatu sklepu. Na pewno brak oferty delikatesowej w tej chwili na rynku jest pewnym wyzwaniem, ale potencjalni inwestorzy w tej rodzaj sklepu będą musieli się mocno zastanowić nad skalą ryzyka. Sieci dyskontowe rozbudowują marki własne, a w ramach formatu istnieją marki również marki premium. Konkurencja na rynku handlu detalicznego jest bardzo silna, szczególnie w zakresie cenowym - dodaje Kotarbiński.
Stare staje się nowe
Także dla Marcina Kalkhoffa, partnera w BrandDoctor rebranding sieci Piotr i Paweł wydaje się dość oczywistym posunięciem. - Nie dość, że stare staje się nowe i jest co komunikować - poza ofertą produktową - to właściciel zmieniając nazwę zyskuje świetny pretekst do zmiany oferty, innego zatowarowania itd. - twierdzi nasz rozmówca.
Jego zdaniem Spar nie zlikwiduje całkowicie oferty delikatesowej.
- Sądzę, że część delikatesowa stanie się uzupełnieniem klasycznej oferty Spara. Piotr i Paweł jawi się na rynku jako ostatnia delikatesowa pozostałość, szkoda stracić wiernych klientów zarówno sklepów stacjonarnych, jak i tych on-line.Tym bardziej, że największe sieci pomalutku przesuwają się w stronę wyższych półek. Likwidacja oferty delikatesowej w prosty sposób dałaby im więcej przestrzeni. Czy Spar tego chce? - zastanawia się Marcin Kalkhoff.
Wiele miesięcy finansowych kłopotów
Wielomiesięczne poszukiwanie inwestora Sieć delikatesów Piotr i Paweł istnieje od 1990 roku. Założyli ją Piotr, Paweł i Eleonora Wosiowie. Problemy finansowe sieci zaczęły się jesienią 2017 roku. Na półkach brakowało towarów, dostawcy skarżyli się na brak płatności. Od tego czasu głośno było o poszukiwaniu inwestora przez sieć.
W połowie 2018 roku pojawiły się informacje, że najbliższa kupna tej sieci jest sieć sklepów Biedronka należąca do Jeronimo Martins Polska.
Ta portugalska firma przejęła jednak tylko kilka sklepów od Piotra i Pawła i otworzyła w tych lokalizacjach swoje kolejne sklepy, ale w nowym formacie.
Właścicielem kilku placówek został też Carrefour Polska, również wymieniany jako potencjalny inwestor. Sieć Piotr i Paweł to obecnie 70 sklepów W ciągu minionego roku sieć Piotr i Paweł podejmowała szereg działań mających na celu poprawę jej kondycji finansowej. W efekcie liczbę sklepów zredukowano z ok. 150 do 70 obecnie.
Spółka Spar Group Ltd. jest notowana na giełdzie w Johannesburgu. Działa w RPA oraz innych krajach afrykańskich, w Irlandii, południowo-zachodniej Anglii i Szwajcarii. Sieć handlowa Spar International powstała na początku lat 30. XX wieku w Holandii. Obecnie pod tym szyldem działa ponad 12,5 tys. sklepów w ponad 40 krajach świata. Również w Polsce - jest to ok. 250 sklepów, które prowadzi spółka Spar Polska należąca do Grupy Bać-Pol.
Dołącz do dyskusji: Marka Piotr i Paweł zniknie z rynku. "Segment delikatesów premium nigdy nie miał szczęścia na polskim rynku"