Mieszkańcy Rzeszowa o kampanii Antyradia: propaguje satanizm i obraża uczucia religijne
Po tym, jak pasażerowie poskarżyli się na obecne na autobusach PKS Rzeszów plakaty z kampanii wizerunkowej Antyradia (Grupa Eurozet), przewoźnik wycofał pojazdy z trasy i zmusił Eurozet do zmiany grafiki. - To znak, który stał się popularny pod koniec lat 70. dzięki Ronniemu James Dio, nie należy doszukiwać się drugiego dna - wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Małgorzata Kozieł, rzecznik prasowa Eurozet.
Od końca grudnia ub.r. Antyradio (Grupa Eurozet) prowadzi kampanię wizerunkową pod hasłem „We mnie jest rock”. Plakaty pokazują klisze rentgenowskie z prześwietloną klatka piersiową i dłonią.
Akcja obejmuje internet, prasę i telewizję, a także działania outdoorowe w czternastu polskich miastach, w tym w Rzeszowie. Plakaty rozklejono m.in. na rzeszowskich autobusach komunikacji miejskiej. Jak podaje Antyradio, w tym tygodniu pojazdy z plakatami nie wyjechały w trasę, bo do Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Rzeszowie wpłynęły skargi od pasażerów. Przewoźnik zażądał zmiany grafik, więc Eurozet podmieniło layout.
Pasażerowie wskazywali na satanistyczny charakter gestu na plakacie, który uznawany jest za symbol rockmanów i heavymetalowców. Grafika miała też obrazić uczucia religijne niektórych mieszkańców Rzeszowa. W niektórych miejscach plakaty po prostu usuwano.
- Kampania Antyradia cieszy się dużym zainteresowaniem, o czym świadczy fakt „znikających” plakatów w kilku miastach. Cieszy nas ta sytuacja, niemniej wystarczy do nas zadzwonić aby taki plakat dostać, bez konieczności wchodzenia w konflikt z prawem - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Małgorzata Kozieł, rzecznik prasowa Eurozetu.
- Nie wszyscy jednak tak samo odbierają nasz przekaz, dlatego pragniemy wyjaśnić wątpliwości. Kontrowersyjny plakat przedstawia symbol rockmanów i heavymetalowców. To diabelskie rogi, czyli mano cornuta, znak, który stał się popularny pod koniec lat 70. dzięki Ronniemu James Dio, od kiedy zaczął on grywać z grupą Black Sabbath, nie należy więc doszukiwać się drugiego dna - tłumaczy rzeczniczka.
Akcja „We mnie jest rock” jest największą kampanią w historii rozgłośni i pierwsza po poszerzeniu zasięgu stacji, które miało miejsce w 2014 roku. Akcja ma zwiększyć rozpoznawalność marki. Kreację reklam przygotowała agencja Liquid Thread, a za zakup mediów odpowiadał ZenithOptimediaGroup.
Z danych Radio Track wynika że od września do listopada 2016 r. udział Antyradia w rynku radiowym wyniósł 1,6 proc.
Dołącz do dyskusji: Mieszkańcy Rzeszowa o kampanii Antyradia: propaguje satanizm i obraża uczucia religijne
Przypomina mi efekty gry w siatkówkę.