Na koniec 2015 r. domy maklerskie miały 112,5 mld zł aktywów klientów na rachunkach
Ostatni rok mimo niepewnej sytuacji na rynkach finansowych nie był najgorszy dla TFI i domów maklerskich. W porównaniu z 2014 rokiem wzrosły zarówno aktywa klientów, jak i zysk netto samych instytucji. 2016 rok też powinien przynieść im zysk, choć jego wysokość jest niepewna ze względu na niestabilną sytuację na świecie.
– Wciąż utrzymuje się duża niepewność na rynku. Z jednej strony cały czas słyszymy o problemie imigrantów, mamy problem z Rosją, do tego dochodzą wpływ sankcji rosyjsko-europejskich, dlatego ludzie niechętnie inwestują – mówi Mikołaj Rubeńczyk, przewodniczący Rady Nadzorczej Pylon SA. – Z drugiej strony widzimy, że jednak to robią. Pytanie jest, co zrobią główni gracze na rynku finansowym. Czy wycofają swoje aktywa z rynków wschodzących takich jak Polska, czy nie. Patrząc na nasz rynek giełdowy, można powiedzieć, że to jest kluczowa sprawa.
Na koniec 2015 roku domy maklerskie miały 112,5 mld zł aktywów klientów na rachunkach, o niemal 6 mld zł więcej niż rok wcześniej. Dwa lata temu kwota ta wynosiła jednak 156,5 mld zł. Z kolei aktywa klientów TFI rosną z roku na rok. Pod koniec grudnia wynosiły 323 mld zł, podczas gdy 12 miesięcy wcześniej było to niecałe 261 mld zł (dane Komisji Nadzoru Finansowego).
– Ponad 110 mld zł aktywów finansowych w domach maklerskich jest w rękach prywatnych inwestorów, którzy inwestują obecnie na giełdzie – potwierdza Mikołaj Rubeńczyk. – Wolnych środków finansowych jest średnio 10 mln zł. To dowód pokazujący, że Polacy mimo bardzo niepewnej sytuacji na rynku finansowym aktywnie inwestują na giełdzie.
Jak zaznacza Rubeńczyk, na rynku można zarobić, wybierając określone aktywa. Jego zdaniem inwestorzy będą zwracać się coraz wyraźniej w stronę mniejszych spółek, także tych z rynku alternatywnego. W ubiegłym roku indeks WIG20 spadł o ponad 19 proc., jednak indeksy małych i średnich spółek odnotowały wzrosty (odpowiednio o 9,1 proc. i 2,4 proc.). Także na rynku NewConnect spadki były nieporównanie niższe niż na rynku głównym. NC Indeks spadł o 4,13 proc., podczas gdy WIG – o ponad 9,6 proc.
– Wydaje mi się, że w sytuacji, kiedy duże spółki z sektora surowcowego i bankowego zaczynają być dość niepewną inwestycją, klienci indywidualni będą się zwracać w kierunku małych i średnich przedsiębiorstw. Być może będą szli także w stronę rynku NewConnect – przekonuje Rubeńczyk.
Na koniec grudnia zsumowane wyniki finansowe netto domów maklerskich wyniosły 442 mln zł i był to wynik o przeszło 45 mln zł lepszy niż rok wcześniej. W 2013 roku wynik przekroczył jednak pół miliarda zł, a jeszcze dwa lata wcześniej wyniósł ponad 700 mln zł. TFI natomiast zarobiły 546,5 mln zł, o niemal 70 mln zł więcej niż rok wcześniej i o ponad 120 mln zł więcej niż w 2013 r.
– W przypadku brokerów, firm inwestycyjnych typu dom maklerski, jest tak, że im więcej Polaków będzie inwestowało, tym lepsze będą ich wyniki. Zysk netto domów maklerskich w 2015 roku wyniósł około 440 mln zł, a rok wcześniej 394 mln zł. Wskazuje to na wzrost aktywności inwestorów, ponieważ domy maklerskie zarabiają przede wszystkim na prowizjach – mówi szef Rady Nadzorczej Pylonu SA. – Ich wyniki wyraźnie pokazują, że Polacy szukają swoich inwestycji, kierując się przede wszystkim w stronę sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Z danych NBP wynika, że Polacy mają do zagospodarowania sporo oszczędności. Na koniec stycznia w bankach zdeponowanych było 657,85 mld zł z samych tylko gospodarstw domowych. To dwa razy tyle, co w grudniu 2008 r.
– W mojej ocenie sytuacja gospodarcza Polski jest dobra, ludzie mają po swojej stronie coraz większe środki, które mogą aktywnie inwestować. Wydaje mi się, że w 2016 roku domy maklerskie zanotują zysk – ocenia Rubeńczyk.
Dołącz do dyskusji: Na koniec 2015 r. domy maklerskie miały 112,5 mld zł aktywów klientów na rachunkach