Reklamy w streamingu przynoszą zyski, ale część osób przez nie rezygnuje
W związku z wprowadzeniem reklam do Amazon Prime Video, firma Bango przeprowadziła badanie wśród amerykańskich subskrybentów serwisów streamingowych. Wynika z niego, że 36 proc. badanych płaci za nieoglądanie spotów. 31 proc. ankietowanych z powodu zaoferowania reklam zrezygnowało z co najmniej jednej usługi.
Badanie Bango Subscription Wars 2024 objęło ponad 5 tys. amerykańskich subskrybentów. Dotyczyło ich nawyków i planów na przyszłość. Choć pakiety z reklamami przynoszą dodatkowe przychody platformom, to 78 proc. badanych twierdzi, że subskrypcje premium nigdy nie powinny zawierać reklam.
W przypadku serwisów streamingowych z filmami, serialami i kanałami telewizyjnymi na wyższe opłaty bez reklam zdecydowało się ponad 35 proc. ankietowanych. Podobną decyzję podjęło 48 proc. użytkowników platform z muzyką i aż 71 proc. osób wykupujących serwisy z treściami sportowymi.
Pod koniec stycznia Amazon Prime Video w Stanach Zjednoczonych wprowadził dopłaty za brak reklam. Ich wyłączenie kosztuje 2,99 dol. miesięcznie. Ponad rok wcześniej reklamy wprowadził w USA Disney+. Osoby, które chciały ich uniknąć, musiały zgodzić się na wyższe ceny subskrypcji. Plany z reklamami za oceanem mają w ofercie także Netflix i Max (wcześniej HBO Max).
Amerykanie chcą usług pakietowych
W zeszłym roku Netflix zablokował współdzielenie kont z osobami z innych gospodarstw domowych. W najbliższym czasie podobne działania wdroży Disney+. Choć w przypadku Netfliksa zmiany dotyczyły głównie telewizorów, a nie smartfonów czy komputerów, to 35 proc. badanych zaczęło płacić za usługę. Wcześniej te osoby korzystały z kont innych użytkowników. Taki sam odsetek subskrybentów oszczędza, zmieniając co jakiś czas subskrybowane serwisy.
W 2023 roku w USA zadebiutowało centrum subskrypcji Verizon+Play. Usługa agreguje Netflix, Starz, Max, Paramount+ i inne serwisy streamingowe. 73 proc. uczestników badania pozytywnie odniosło się do takich ofert. 69 proc. użytkowników chciałoby opłacać wszystkie usługi za pomocą jednego rachunku. 50 proc. ankietowanych chce, aby taką agregację oferowali operatorzy komórkowi, a 29 proc. wskazało do tej roli sieci kablowe.
- Amerykańskie podejście do subskrypcji zmienia się. Podczas gdy wiele osób przewidywało, że reklamy zostaną stanowczo odrzucone, w rzeczywistości subskrybenci z zadowoleniem przyjmują elastyczność, jaką zapewniły. Ludzie chcą mieć wybór. Ci, którzy chcą płacić mniej oglądają reklamy i akceptują je. Ci, którzy nie chcą, płacą trochę więcej. Ważne jest to, że mają wolność wyboru - stwierdził Paul Larbey, dyrektor generalny Bango.
Jego zdaniem usługi agregujące różne serwisy będą coraz popularniejsze. - Subskrybenci chcą przeskakiwać między różnymi treściami i usługami, ale nie chcą bólu głowy związanego z zarządzaniem wieloma kontami i płaceniem wielu rachunków. Spodziewamy się, że wraz z większą liczbą usług pakietowych w 2024 roku, ten ból głowy zniknie. Platformy typu „wszystko w jednym” pomogą zwiększyć przychody dla operatorów telefonii komórkowej i umożliwią usługom subskrypcyjnym dzielenie się użytkownikami, zamiast dotychczasowej walki o nich. Jest to scenariusz korzystny zarówno dla firm, jak i subskrybentów – podsumował Larbey.
Dołącz do dyskusji: Reklamy w streamingu przynoszą zyski, ale część osób przez nie rezygnuje
Dla mnie płatne VOD wyklucza reklamy. Albo płatna usługa bez reklam... jeśli z reklamami, to tylko wersja darmowa.