SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Numer z Mahometem na okładce przyniesie „Charlie Hebdo” 10 mln euro

Rekordowy, 7-milionowy nakład ostatniego numeru „Charlie Hebdo” pozwoli zarobić redakcji 10 mln euro, a dodatkowe darowizny i wpłaty sprawiają, że pismo jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej.

Przed terrorystycznym zamachem, dokonanym w redakcji 7 stycznia br., w którym zginęło 12 dziennikarzy i pracowników (więcej informacji tutaj), sytuacja finansowa „Charlie Hebdo” nie była dobra. Pismo ukazywało się w nakładzie 60 tys. egzemplarzy, z których sprzedawano połowę, a kierownictwo pisma miało kłopoty z wypłatami dla zespołu. Liczba stałych prenumeratorów tytułu wynosiła ok. 7 tys.

Po tragicznym zamachu i wydaniu pierwszego po nim numeru „Charlie Hebdo” z karykaturą Mahometa na okładce, aby sprostać popytowi na całym świecie ostatecznie wydrukowano rekordową liczbę 7 mln egzemplarzy. Według dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” po sprzedaży wszystkich kopii redakcja otrzyma ok. 10 mln euro. Sytuację dodatkowo poprawi fakt, że liczba prenumerat tygodnika wzrosła do 120 tys. i nadal się zwiększa.

Na coraz lepszą kondycję finansową pisma wpływ ma także wsparcie płynące do redakcji z różnych stron. Koncern Google wpłacił na konto „Charlie Hebdo” 250 tys. euro, a funduszowi „Prasa i pluralizm” udało się zebrać na rzecz tygodnika ponad 1,4 mln euro pochodzących od 21 tys. osób.

Obecnie kierownictwo redakcji zdecydowało, że kolejny numer „Charlie Hebdo” ukaże się 4 lutego br. Dziennikarze i pracownicy chcą nieco odpocząć i dać sobie więcej czasu na przygotowanie zawartości pisma. Nie wiadomo na razie, w jakim nakładzie zapowiadany numer pojawi się w kioskach.

Numer „Charlie Hebdo” z karykaturą Mohameta na okładce jest dostępny także w Polsce w cenie 39,90 zł (zobacz szczegóły).

Dołącz do dyskusji: Numer z Mahometem na okładce przyniesie „Charlie Hebdo” 10 mln euro

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
waw
ciekawi mnie jedno, jak ktoś sobie żartuje z mahometa czy papieża to to jest wolność słowa, ale jak ktoś coś powie na inną religię to jest antysemitą
0 0
odpowiedź
User
Yogidługonogi
Dla takiej forsy warto nawet wychować własnych fundamentalistów. Który wydawca następny? Jednak ostrzegam: to już nie będzie miało tego efektu świeżości co pierwszy case. Ale zawsze można wystąpić o dotacje unijne z programu: innowacyjność w gospodarce.
0 0
odpowiedź
User
Rozbawiony
Taki zamach to rozumiem. 2 kolesi z niebieskimi oczami wpada i załatwia 10 osób a potem widzimy rozstrzelanie jakiegoś spętanego muzlema i po sprawie : )))
Co za bzdury z tym zamachem. I ta wolność słowa : ) - lewackie mendy drukują Mahometa dla zgrywy a w Nigerii w zeszły weekend zginęło przez to kilkuset chrześcijan a brodate małpy niszczą symbole chrześcijaństwa. Nie czytajcie frajerskich tekstów tylko - FOLLOW THE MONEY!
No i wolno o wszystkim pisać bo jest wolność oprócz pisania o żydkach bo to jest antysemityzm.
Dziwny ten zamach i ta cała lewacko - żydowska zabawa zaraz po nim.
0 0
odpowiedź