Oceny na OLX wprowadzają w błąd? UOKiK stawia zarzuty
Prezes UOKiK postawił właścicielowi platformy ogłoszeniowej OLX zarzuty dotyczące jej systemu ocen dodawanych przez użytkowników. Według regulatora jest on nieprzejrzysty i mógł wprowadzać klientów w błąd.
W komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podano, że postępowanie w sprawie systemu ocen na OLX wszczęto po sygnałach od użytkowników. Wątpliwości UOKiK wzbudza to, że opinie na platformie mogą zamieszczać internauci określani jako „kupujący”. Przy czym w praktyce nie są to tylko użytkownicy, którzy coś tam kupili, ale również ci, którzy kontaktowali się ze sprzedającymi.
- Zatem zakup produktu w serwisie nie warunkuje możliwości zamieszczenia opinii, która potem przedstawiana jest jednak jako ocena „kupującego”. Sugerowanie, iż opinia pochodzi od osoby, która zakupiła i zweryfikowała produkt, może wprowadzać w błąd - uważa UOKiK.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Regulator ma też zastrzeżenia wobec algorytmu decydującego, jak wysoko poszczególne oceny są wyświetlane w serwisie. Według ustaleń mechanizm przypisuje wyższą wagę ocenom pozytywnym niż negatywnym, a jako pozytywne klasyfikuje te, które mieszczą się poniżej połowy w skali ocen. Ponadto siatka określeń, które użytkownik ma do wybory przy ocenianiu „doświadczenia transakcyjnego” („Złe”, „Dobre”, Rewelacyjne”),, nie są takie same, co te wyświetlane na platformie („Nie polecam”, „Nieźle”, „Dobrze”, „Rewelacyjnie”).
- Żeby przyporządkować oceny otrzymane przez sprzedającego do określonej kategorii, OLC.pl dokonuje szeregu obliczeń, które nie są komunikowane użytkownikom. W rezultacie oceny wyświetlające się pod ogłoszeniami sprzedających mogą sugerować wartość wyższą niż nadana w rzeczywistości przez osoby „kupujące” w ich opiniach - skomentowano w komunikacie.
UOKiK z zarzutami wobec ocen na OLX
Urząd zwraca również uwagę, że użytkownik OLX nie ma wglądu w to, jakie oceny cząstkowe składają się na ogólną ocenę ogłoszeniodawcy, oraz nie może przeglądać pisemnych komentarzy dodanych podczas wystawienia ocen cząstkowych (komentarze są obowiązkowe przy wyborze oceny „złe”, przy pozostałych ocenach są dobrowolne). Takie komentarze są widoczne tylko dla „sprzedającego”. Według UOKiK w konsekwencji użytkownicy nie są w stanie łatwo zorientować się, że podane oceny mogą być wyższe niż w rzeczywistości.
Prezes Urzędu orzekł, że opisane działania mogły wprowadzać konsumentów w błąd i zaburzać transparentność procesu zakupów. Grupie OLX postawiono zarzuty, za które grozi kara do 10 proc. rocznych obrotów.
- Dynamika rozwoju technologicznego sprzyja ewolucji usług i tworzeniu nowych formatów, nie zawsze optymalnych dla konsumenta. Platformy internetowe nie mogą zapominać o fundamentalnych zasadach relacji z klientem, takich jak uczciwa i przejrzysta komunikacja. A nie ma o takiej mowy, gdy konsument wprowadzany jest w błąd co do podstawowych kategorii czy terminów stosowanych przez przedsiębiorcę - podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK . - Nie powinno się tak zdarzać, że w opisie oceny mowa jest o „kupujących”, a faktycznie żadna z wystawionych sprzedającemu opinii nie musi pochodzić od osoby dokonującej zakupu - zaznacza.
Grupa OLX w komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl zapewniła, że „prowadzi działalność zgodnie z przepisami prawa, obowiązującymi regulacjami i najwyższymi międzynarodowymi standardami biznesowymi i każdorazowo współpracuje z organami kontroli”.
Jesienią ub.r. prezes UOKiK postawił OLX zarzuty dotyczące wprowadzającego konsumentów w błąd sortowania ofert oraz iluzorycznej ochrony kupujących w ramach „Pakietu ochronnego”. Na właściciela platformy jak dotąd nie nałożono kary w tej sprawie.
Czytaj też: UOKiK stawia kolejne zarzuty za handel fałszywymi recenzjami w internecie
Grupa OLX, do której należą też platformy otoMoto, otoDom, Fixly i Obido, w zeszłym roku finansowym zwiększyła przychody o 26,8 proc. do 1,39 mln zł, a jej zysk netto urósł z 328,4 do 542,4 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Oceny na OLX wprowadzają w błąd? UOKiK stawia zarzuty
Ten sam proceder dzieje się niestety również na Allegro Lokalnie. Używane klucze do Offica i Adobe, do wyboru do koloru. Nikt z tym nic nie robi.