Pogrzeb dziennikarza zamordowanego w Mławie, jego serwis prowadzą przyjaciele
W sobotę odbył się pogrzeb Łukasza Masiaka, dziennikarza z Mławy zamordowanego tydzień temu. Prowadzony przez niego serwis Naszamlawa.pl zaczęła redagować grupa jego przyjaciół. Zbiórkę na pomoc rodzinie zmarłego prowadzi Fundacja Grand Press.
Pogrzeb Łuksza Masiaka odbył się w godzinach południowych na cmentarzu parafialnym przy kościele św. Wawrzyńca w Mławie. Zgodnie z wolą zmarłego podczas uroczystości żałobnych prowadzono zbiórkę pieniędzy dla Igi Rudnickiej, 9-letniej mieszkanki Mławy cierpiącej na chorobę nowotworową (Masiak wielokrotnie apelował o pomoc dla niej). Przybyłych poproszono wcześniej w serwisie Naszamlawa.pl, by zamiast kupować wiązanki dołączyli do tej kwesty, a na pogrzeb przynieśli po białej i czerwonej róży.
Redagowanie założonego i prowadzonego przez Masiaka serwisu Naszamlawa.pl przejęła grupa przyjaciół dziennikarza związanych z mediami, którzy poinformowali w czwartek na stronie, że będą to robić do czasu jej sprzedaży. - Wkład naszej pracy to ukłon w kierunku zmarłego kolegi Łukasza Masiaka oraz pomoc, jakiej chcemy udzielić jego żonie Marzenie. Nasz zespół zdecydował, że pozostanie anonimowy. Pracę wykonujemy społecznie, w wolnym czasie - napisali.
Zbiórkę pieniędzy dla rodziny zamordowanego dziennikarza, żony przebywającej obecnie na urlopie macierzyńskim i dwójki małych dzieci, rozpoczęła Fundacja Grand Press. Sama przeznaczyła na to 4 tys. zł, a inni chętni mogą wpłacać pieniądze na jej konto 06105015201000009135808658 z dopiskiem „Dzieciom Łukasza”. Całość zebranych środków zostanie przekazana żonie dziennikarza.
Łukasz Masiak został zamordowany w nocy z zeszłej soboty na niedzielę w kręgielni w centrum Mławy. Dziennikarza pobito w toalecie, zmarł wskutek ciosu w głowę mimo reanimacji podjętej na miejscu i po przewiezieniu do szpitala. Podejrzewany o to morderstwo 29-letni Bartosz Nowicki, znajomy Masiaka, zbiegł z miejsca, a od poniedziałku jest ścigany listem gończym (więcej na ten temat).
Centrum Monitoringu Wolności Prasy przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka wezwały Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i podlagające mu organa ścigania o przeprowadzenie sprawnego, skrupulatnego śledztwa w tej sprawie. Policja i prokuratura uważają, że motywem zabójstwa były kwestie towarzyskie, a nie działalność dziennikarka Łukasza Masiaka, mimo że w ostatnich miesiącach otrzymywał on pogróżki (które zgłaszał na policję), a w styczniu ub.r. został pobity.
Dołącz do dyskusji: Pogrzeb dziennikarza zamordowanego w Mławie, jego serwis prowadzą przyjaciele