Polsat: To zarząd stacji zdecydował o zakończeniu współpracy z Marcinem Perzyną
Marcin Perzyna poinformował, że zrezygnował z funkcji dyrektora ds. projektów specjalnych w Polsacie, ale stacja twierdzi, że to ona zakończyła z nim współpracę. Jego rolę w Polsacie chwalą przedstawiciele branży. - Jest osobą o wielu talentach, kreatywnym menedżerem - mówią w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Wczoraj informowaliśmy, że Marcin Perzyna zrezygnował z funkcji dyrektora do spraw projektów specjalnych w Telewizji Polsat, które sprawował od 2006 roku. - Polsat to bardzo dynamicznie rozwijająca się stacja telewizyjna, cieszę się, że udało mi się tam zrealizować z sukcesami duże i małe programy, które umocniły jej pozycję i zwiększyły oglądalność - mówił Wirtualnemedia.pl we wtorek Perzyna, który zapowiedział że zamierza teraz rozwijać własną firmę Festival Group (więcej na ten temat).
Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat, poinformował nas jednak, że o zakończeniu współpracy z Perzyną zdecydował w poniedziałek zarząd spółki. Nie chciał komentować przyczyn tej decyzji.
Nieoficjalnie mówi się, że zarząd Polsatu miał utracić zaufanie do Perzyny.
Marcin Perzyna w Polsacie pojawił się w 2003 roku z pomysłem na festiwal Top Trendy. Impreza wystartowała w tym samym roku, a Perzyna został jego dyrektorem i współwłaścicielem marki Top Trendy. W 2006 roku objął stanowisko dyrektora ds. projektów specjalnych i impresariatu Polsatu.
Perzyna wyprodukował wszystkie koncerty sylwestrowe Polsatu oraz dwie edycje międzynarodowego „Sopot Top of the Top Festival” z nagrodą „Bursztynowego Słowika”. Za jego kierownictwa do Polsatu zawitały formaty takie jak: „Tylko muzyka. Must Be The Music”, „Tylko taniec. Got to Dance” i „Top Chef”. Perzyna był również producentem Gali Wręczenia Europejskich Nagród Filmowych transmitowanej do 28 krajów świata.
>>> Marcin Perzyna odchodzi z Polsatu. Przeczytaj pożegnalny list
Dziennikarz radiowy Piotr Metz mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że ceni podejście Marcina Perzyny do realizowanych projektów muzycznych. - Znamy się branżowo, nie współpracowaliśmy razem. Marcinowi Perzynie udało się stworzyć autorski projekt muzyki w Polsacie. Pozostawia tam po sobie dokonania głównie autorskie, które pasują do profilu tej stacji - twierdzi Piotr Metz.
Wiceprezes ATM Grupy Maciej Grzywaczewski dobrze wypowiada się o kompetencjach byłego dyrektora Polsatu. - Mam jak najlepsze zdanie o Marcinie. Współpracowaliśmy razem jeszcze w Telewizji Polskiej. Bardzo pozytywnie oceniam osiągnięcia Polsatu na arenie rozrywkowej pod kierownictwem Marcina - twierdzi Maciej Grzywaczewski.
Jak Perzyna sobie poradzi z rozwojem własnej firmy bez wsparcia dużej stacji? - Trudno powiedzieć, mamy trudny rynek - ocenia wiceprezes ATM Grupy. - Tworzenie dużych formatów oznacza mało klientów. Chyba, że Marcin odchodzi przy zachowaniu dobrej współpracy z Polsatem. On ma ogromne doświadczenie i jest bardzo zdolny - twierdzi Grzywaczewski.
Grzegorz Piekarski, dyrektor zarządzający Golden Media Polska, zaznacza w rozmowie z nami, że nie zna rzeczywistych powodów rozstania Marcina Perzyny z Polsatem, dlatego trudno jest mu ją komentować. - Mogę jednak zrozumieć, że po tylu latach współpracy z jedną telewizją wielu producentów, zarówno telewizyjnych jak i promotorów koncertowych, postanawia iść własną drogą i zakłada własny biznes - mówi Grzegorz Piekarski. - Życzę panu Marcinowi wszystkiego co najlepsze, bowiem jest osobą o wielu talentach - dodaje.
Dyrektor ds. programowych Polcast Television Jarosław Burdek podkreśla, że bardzo cenił sobie wszelkie kontakty zawodowe z Marcinem Perzyną. - To nie tylko kreatywny i wytrawny menedżer, ale także tak po ludzku, osoba z którą zawsze współpracuje się z przyjemnością - mówi nam Jarosław Burdek. - W czasach, gdy odpowiadaliśmy za konkurencyjne festiwale był nobilitującym do działania i przewidywalnym punktem odniesienia, w dobrym znaczeniu tego słowa. „Top Trendy” to jego znak firmowy i chyba już na zawsze będzie kojarzony z jego osobą - ocenia.
Decyzja o opuszczeniu stacji przez Marcina Perzynę była dla Burdka zaskoczeniem. - Mam wrażenie, że - odchodząc z Polsatu - ma w zanadrzu jakiś kolejny nowatorski pomysł i po prostu chce go w całości zrealizować na własny rachunek. Jestem bardzo ciekawy, co to będzie i trzymam kciuki - prognozuje. Jarosław Burdek ocenia, że odejście Perzyny jest dla Polsatu dużą stratą, jednak sytuacja stacji na pewno pozostaje stabilna. - Tym bardziej, że przecież za całość rozrywki w Polsacie odpowiada guru w tej materii - Nina Terentiew - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Polsat: To zarząd stacji zdecydował o zakończeniu współpracy z Marcinem Perzyną