Były pracownik TVP Info znów na antenie. Przeszkadzał reporterom stacji
Podczas środowego protestu rolników Rafał Jarząbek, pracownik poprzedniej odsłony TVP Info, zakłócać relacje reporterom stacji. Przekonywał, że obecne władze Telewizji Polskiej wybrano nielegalnie.
Protest rolników, w którym brali udział również m.in. przedstawiciele "Solidarności" oraz leśnicy, rozpoczął się przed południem przed siedzibą kancelarii premiera. Grupa manifestujących były obecna także przed budynkiem Sejmu, gdzie po godz. 14 doszło do starć z policjantami.
W stronę służb rzucane były kostki brukowe. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Na ulicach przed parlamentem pojawiły się również armatki wodne, a trasy były blokowane przez kordony policji. Demonstranci skupili się wówczas pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego.
CZYTAJ TEŻ: Starcie rolników z policją. Zaatakowano dziennikarzy
Na miejscu widoczni byli przedstawiciele Konfederacji. Można było również zaobserwować, że służby dokonywały zatrzymań niektórych osób. Demonstranci ok. 15.30 zaczęli powoli się rozchodzić.
Były pracownik kontra reporterzy TVP Info
Na antenie TVP Info relacjonowało to kilku dziennikarzy, m.in. Roch Kowalski, Mariusz Studzienny i Paweł Kursa. Kiedy po godz. 16 prowadzący Maciej Adamiak połączył się ze Studziennym, obok reportera nagle pojawił się Rafał Jarząbek, pracownik zespołu tworzącego TVP Info do 20 grudnia ub.r.
- Chciałem powiedzieć tylko, że ta Telewizja Polska jest nielegalna - stwierdził. Mariusz Studzienny odszedł na inne miejsce i mówił dalej o proteście, operator skierował kamerę w inną stronę. Jarząbek szedł za reporterem TVP Info i mówił m.in., że „cała rada nadzorcza i likwidator są powołani nielegalnie”. Próbował też skandować „Nielegalny”.
Studzienny dokończył swoją relację, a Maciej Adamiak skomentował, że reporter to „człowiek o niezachwianym spokoju ducha i ogromnej cierpliwości”.
Sytuacja powtórzyła kilka minut później, gdy relację z innego miejsca przed Sejmem prowadził Paweł Kursa. - Bardzo natarczywy pan próbuje zakłócić naszą pracę. Prosimy nie dotykać mojego operatora i nie zaczepiać reportera w akcji - skomentował zachowanie Rafała Jarząbka.
Stojący obok policjanci nie reagowali, Paweł Kursa nie prosił ich o interwencję. - Drodzy państwo, wydawać by się mogło, że w trzeciej dekadzie XXI wieku reporter pracujący przed budynkiem Sejmu nie wzbudza niczyich zainteresowań, a tymczasem mieliśmy kolejny przykład na to, że są jeszcze w naszym społeczeństwie jednostki, dla których jest to coś nowego i trudnego do zaakceptowania - stwierdził Maciej Adamiak.
Rafał Jarząbek przez kilka lat w TVP Info
W zespole tworzącym poprzednią odsłonę TVP Info Rafał Jarząbek pracował przez kilka lat. Odpowiadał m.in. za platformę „Twoje Info”.
W ub.r. był też reporterem: przygotowywał sondy uliczne (z pytaniami wymierzonymi w ówczesną opozycję) oraz relacjonował m.in. spotkania przedwyborcze Donalda Tuska. Podczas jednego z nich odczytał pytanie, przedstawiając się nie jako reporter TVP Info, tylko mieszkaniec Siedlec, w których odbywało się spotkanie.
Donald #Tusk i Rafał Jarząbek.
Z czym do Tuska, Jarząbku... 🤦♀️🙂 pic.twitter.com/E7xfQbVohS— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) January 28, 2023
Dołącz do dyskusji: Były pracownik TVP Info znów na antenie. Przeszkadzał reporterom stacji