Radio 357 polemizuje z ZAiKS ws. opłat za muzykę. „Zapłacimy ile trzeba, ale na jasnych zasadach”
Internetowe Radio 357 i ZAiKS już otwarcie spierają się w sprawie stawek, które rozgłośnia ma płacić za emisję muzyki. - Radio 357 nie chce płacić za muzykę. Mimo deklaracji, że wspiera kulturę, nie wywiązuje się z obowiązku rzetelnego opłacania wynagrodzeń autorskich za muzykę wykorzystywaną na swojej antenie - ocenia ZAiKS. - Są Państwo wprowadzani w błąd. Mętne zasady rodzą chaos. Tak wyglądają realia dogadywania stawek z ZAiKSem - zapewnia stacja swoich słuchaczy.
Radio 357 od początku ub.r. nie ma umowy z ZAiKS dotyczącej licencji do emitowanej muzyki. Jak już informowaliśmy, organizacja jest tym oburzona.
- Jest to sytuacja bulwersująca. Nie ma w Polsce innego radia, które tak bezceremonialnie wykorzystywałaby twórców. To jedyne duże radio w Polsce, które nie ma licencji na muzykę i utwory słowno-muzyczne. Gra polską muzykę i mówi, że ją promuje, ale to puste deklaracje, bo autorom i autorkom nie są wypłacane stosowne i należne im wynagrodzenia - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Karol Kościński, zastępca dyrektora generalnego ZAiKS.
Podał, że rozgłośnia od startu działalności do końca 2021 roku płaciła za licencję jedynie 100 zł miesięcznie, a w 2022 roku przekazała, a rok później zapłaciła 196 tys. zł. - W 2022 roku radio miało umowę na nadawanie radiowe, jak i podcasty, z opustem ponad 70 proc. Kwota wynagrodzeń autorskich była nieadekwatna do skali prowadzonej działalności - wyjaśnił.
Szef Radia 357 Paweł Sołtys tłumaczy, że rozgłośnia nie zgadza się, że jest przez ZAiKS traktowała jako wydawca podcastowy, a nie stacja radiowa.
- Chcemy rozliczać się tak, jak radia, które mają koncesję, ale nie emitują reklam. My też ich nie emitujemy. Utrzymujemy się społecznościowo, z darowizn słuchaczy. Mamy misję wspierania artystów, dbania o kulturę i chcielibyśmy, żeby zasady wnoszenia opłat do ZAiKS były równe wobec wszystkich - i tych z koncesją, i tych bez koncesji - wyliczył.
CZYTAJ TEŻ: Nowe audycje muzyczne w Radiu Nowy Świat
Obecnie trwa impas w rozmowach o dalszej umowie. - Od roku 2023 roku radio nie ma umowy, nic twórcom nie zapłaciło. W 2024 roku – mamy luty, też nic. Prowadziliśmy negocjacje. W 2023 roku z naszej strony była propozycja podniesienia ryczałtu do kwoty 460 tys. zł rocznie - czyli opłaty z opustem na poziomie 35 proc., więc i tak preferencyjnym - opisał Kościński
- Nie mamy obecnie podpisanej umowy z ZAiKS-em, ale nie ustajemy w wysiłkach, żeby udało się to w końcu uczciwie uregulować. Za 2023 rok dwukrotnie przelewaliśmy stawkę zbliżoną do tej, którą zapłaciliśmy w 2022 roku, ale dwukrotnie ZAiKS zwracał nam przelewy - stwierdził Paweł Sołtys.
Radio 357: ZAiKS zażądał trzy razy więcej pieniędzy
W zeszłym tygodniu Radio 357 w obszernym komunikacie podkreśliło, że organizacja odmawiała też rozmów o dalszej współpracy. - Przez niemal rok próbowaliśmy do nich doprowadzić. Chcieliśmy, żeby w ten sposób powstały uczciwe zasady naliczania opłat dla rozgłośni, które nie emitują bloków reklamowych i działają bez wymogu koncesji (nia nadają w FM). Za każdym razem ZAiKS odmawiał. Prosiliśmy o mediacje przed Komisją Prawa Autorskiego przy Ministerstwie - ZAiKS do nich nie dopuścił - wyliczono.
- Tym samym nie zostawił nam wyjścia - skoro nie chciał na drodze dialogu ustalić jasnych zasad opłat za licencje dla tego typu rozgłośni, musieliśmy upomnieć się o to sądownie. Pozew do sądu gospodarczego w tej sprawie złożyliśmy 13 lutego. Wkrótce potem ZAiKS nas publicznie zaatakował - dodano.
CZYTAJ TEŻ: Radio 357 będzie zbierać wpłaty od słuchaczy poza Patronite
Rozgłośnia zapewnia, że wbrew twierdzeniom ZAiKS nie „działa kosztem autorów i autorek”, ponieważ regularnie wysyła organizacji raporty dotyczące emitowanej muzyki. - To m.in. na ich podstawie ZAiKS wypłaca artystom należne im wynagrodzenie. Raporty wysyłaliśmy również wtedy, gdy nie mieliśmy uzgodnionych warunków umowy licencyjnej. I będziemy robić to nadal. Żeby podkreślić jak ważne są dla nas kwestie zapłaty twórcom, w naszym pozwie wnioskujemy o zabezpieczenie kwoty z tytułu licencji za 2023 roku - opisała.
Według Radia 357 wysokość opłat na rzecz ZAiKS nie była „nieadekwatna do skali prowadzonej działalności”. - Wysokość opłat za każdy kolejny rok działalności Radia 357 uzgodniliśmy w drodze osobnych negocjacji, a ZAiKS zgodził się na nie, zawierając umowę licencyjną z radiem. Ani skala działania Radia 357, ani przychody między 2022 a 2023 rokiem nie zmieniły się znacząco, a jednak nagle ZAiKS zażądał trzy razy więcej pieniędzy - podkreślono w komunikacie rozgłośni.
- ZAiKS ignoruje nasze argumenty, że nie emitujemy bloków reklamowych, a zatem powinniśmy mieć takie same warunki jak rozgłośnie koncesjonowane, które nie emitują reklam. Takie podejście byłoby fair - zaznaczono.
ZAiKS podkreśla, ile Radio 357 zbiera od patronów
W piątek ZAiKS w tytule swojego komunikatu podkreśla, że „Radio 357 odmawia uczciwej zapłaty za muzykę”. Organizacja przypomniała, że stacje radiowe w Polsce wykorzystujące muzykę w 60-70 proc. czasu antenowego, co do zasady, powinny wnosić opłaty w wysokości 6 proc. wpływów anteny. Jej zdaniem „Radio 357 ze względu na swój profil i model działania jest traktowane preferencyjnie”.
- Budżet Radia 357 przewyższa budżety wielu rozgłośni tradycyjnych! - podkreślił ZAiKS. Według organizacji rozgłośnia co prawda nie emituje spotów reklamowych, ale ma umowy sponsorskie. - Tymczasem zyski Radia 357 ze sponsoringu to ok. 3 mln zł. Stanowi to 20 proc. budżetu anteny. Czyli nie jest to stacja niekomercyjna, jak sama lubi się określać - uważa organizacja.
Zarzuca rozgłośni, że „postępuje niezgodnie z zasadami uczciwej konkurencji: inne radia działające w podobnym modelu płacą twórcom adekwatne wynagrodzenia” oraz „nie jest uczciwe wobec twórczyń i twórców”.
- Jako jedyna duża rozgłośnia w Polsce - Radio 357 nie chce płacić za muzykę. Mimo deklaracji, że wspiera kulturę, nie wywiązuje się z obowiązku rzetelnego opłacania wynagrodzeń autorskich za muzykę wykorzystywaną na swojej antenie. Czyli działa kosztem autorów i autorek - uważa ZAiKS.
Radio 357 koryguje tezy ZAiKS
Przy komunikacie pojawiła się infografika z danymi o przychodach, opłatach na ZAiKS i poziomie rabatów udzielanych Radiu 357 do końca 2021, w 2022 i 2023 roku. Rozgłośnia w poniedziałek zamieściła tę grafikę z dodanymi komentarzami korygującymi.
Stacja zwróciła uwagę, że według infografiki w ub.r. osiągnęła nieco niższe wpływy na ZAiKS, tymczasem organizacja zaproponowała trzy razy wyższą składkę. Zaznaczyła, że rabat w każdym okresie powinien wynosić 75 proc., a nie wysokości podane przez ZAiKS („nie wiadomo skąd biorą się te opusty”).
- Zapłacimy ile trzeba - ale na jasnych zasadach - zapewniło Radio 357. Wyjaśniło, że skorygowało infografikę, ponieważ jej pierwotna wersja wprowadzała odbiorców w błąd. - Mętne zasady rodzą chaos. Tak wyglądają realia dogadywania stawek z ZAiKSem. W Państwa komentarzach i w branży słyszymy, że nie tylko my dostrzegamy ten problem... - zaznaczyła stacja.
Radio 357 zostało uruchomione jesienią 2020 roku, a stałe nadawanie zaczęło w styczniu 2021 roku. Spółka zarządzająca rozgłośnią w 2022 roku zwiększyła przychody o 27 proc. do 13,3 mln zł, więcej zarobiła zarówno z wpłat od słuchaczy, jak i reklam. Jej zysk netto, który zmalał z 508,5 do 455,7 tys. zł, w całości zasilił kapitał zapasowy.
Natomiast w ub.r. rozgłośnia osiągnęła wzrost przychodów o 9,1 proc. do 14,1 mln zł. Suma wpłat od patronów sięgnęła 10,62 mln zł, o 8,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody od sponsorów i reklamodawców wzrosły o 12,8 proc. do 2,91 mln zł, a ze sprzedaży gadżetów - o 3,8 proc. do 621,3 tys. zł.
Dołącz do dyskusji: Radio 357 polemizuje z ZAiKS ws. opłat za muzykę. „Zapłacimy ile trzeba, ale na jasnych zasadach”