Reklamy piwa Tyskie na Kanale Sportowym. Jest decyzja prokuratury

Pod koniec kwietnia aktywista Jan Śpiewak zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury na reklamy piwa Tyskie na Kanale Sportowym. „Trzeba tę internetową melinę od reklamy hazardu i nielegalnej reklamy alko wreszcie zamknąć. Zbijają fortunę na krzywdzie ludzi. Obrzydliwe” - komentował na Twitterze (obecnie serwis funkcjonuje pod nazwą X).

Dzisiaj złożę zawiadomienie do prokuraury na @Sportowy_Kanal. Trzeba tę internetową melinę od reklamy hazardu i nielegalnej reklamy alko wreszcie zamknąć. Zbijają fortunę na krzywdzie ludzi. Obrzydliwe. https://t.co/ks0Om3OjQg

— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) April 26, 2023

Kanał Sportowy wyemitował wtedy reklamę piwa Tyskie Sport Lager, powstałego we współpracy browaru z kanałem. Piwo w edycji limitowanej miało być dostępne jedynie w sklepach Żabki.

„Słupy reklamowe firm alkoholowych”

Śpiewak uznał, że reklama narusza „każdy przepis” ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (tzw. ustawa antyalkoholowa). W rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreślał, że reklamy alkoholu nie mogą być emitowane przed godz. 22 i muszą być opatrzone informacją o szkodliwości spożywania alkoholu oraz o zakazie sprzedaży go nieletnim.

Kompania Piwowarska, producent piwa Tyskie, w odpowiedzi na nasze pytania zaznaczała, że jej przekazy marketingowe pojawiają się wyłączenie w mediach, których odbiorcami w 75 proc. są dorośli. Jak stwierdziła dyrektorka ds. korporacyjnych firmy Iwona Jacaszek-Pruś, Kanał Sportowy spełnia to kryterium. „Z danych dotyczących Kanału Sportowego 99,9% odbiorców tego kanału to osoby dorosłe, które ukończyły 18 lat” - podkreślała.

„Dzisiaj Kanał Sportowy to jest po chyba największa melina w polskim internecie. Reklamują w swoich nagraniach od wielu lat hazard, alkohol, ale wrzucając reklamę na Twittera, przegięli. To nie są dziennikarze, to słupy reklamowe firm alkoholowych. Mam nadzieję, że dostaną po łapach i skończy się przyzwolenie na demoralizację, rozpijanie i niszczenie ludziom życia. Reklama alkoholu przekłada się na wzrost spożycia, uzależnienia, cierpienie, a nawet zgony wielu osób. Z całą bezwzględnością należy więc z ludźmi z Kanału Sportowego walczyć” - mówił wtedy nam Śpiewak.

Brak znamion czynu zabronionego

Jak się jednak dowiedzieliśmy, walczyć nie zamierza w tej sprawie prokuratura.

- Przedmiotowe postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie zostało zakończone w dniu 16 maja 2023 roku wydaniem decyzji o odmowie wszczęcia dochodzenia na podstawie art. 17 par. 1 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego – informuje Wirtualnemedia.pl prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Podstawą do wydania takiej decyzji było ustalenie, że zachowanie osób wskazanych w zawiadomieniu o podejrzeniu popełniania przestępstwa nie wypełnia znamion czynu zabronionego. Postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia jest prawomocne – dodaje.

Jan Śpiewak w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreśla, że nie może złożyć zażalenia na tę decyzję, bo nie jest stroną postępowania. - To są przestępstwa ścigane z urzędu – dodaje.

- Niestety prokuratura traktuje bardzo wybiórczo polskie prawo i ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Nie będziemy ustawać w walce o przestrzeganie ustawy i ochronę Polaków przed propagandą “karteli alkoholowych”. Zwrócimy się do ministerstwa sprawiedliwości, żeby przyjrzało się jeszcze raz tym reklamom – zapowiada Śpiewak.

Kanał Sportowy nie komentuje sprawy.

Piwo Tyskie współpracuje reklamowo z Kanałem Sportowym od ponad dwóch lat, jest promowane przede wszystkim w „Hejt Parku”. Kilka odcinków tego programu zrealizowano w pubach.

W 2022 roku Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Właściciele spółki i główni twórcy Kanału, Tomasz Smokowski, Mateusz Borek, Michał Pol i Krzysztof Stanowski, zdecydowali, że dostaną łącznie 4 mln zł dywidendy.

Reklama alkoholu w internecie - kiedy wolno

W polskim prawie inaczej traktowane są reklamy piwa, a inaczej wszystkich pozostałych alkoholi, jak whisky czy wódka. Zgodnie z obowiązującą ustawą Wychowanie w trzeźwości i przeciwdziałanie alkoholizmowi, zakazuje się reklamy dla wysokoprocentowych napojów alkoholowych. Natomiast reklamy piwa podlegają kilku ograniczeniom - nie mogą pokazywać osób nieletnich ani być do nich skierowane, wywoływać skojarzeń z „atrakcyjnością seksualną, relaksem lub wypoczynkiem, nauką lub pracą, sukcesem zawodowym lub życiowym”, ani przekonywać, że „alkohol posiada właściwości lecznicze, jest środkiem stymulującym, uspakajającym lub sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych”.

Określono też, że w telewizji, radiu i kinach spoty piwa mogą być emitowane tylko między godz. 20 a 6, nie mogą pojawiać się w prasie młodzieżowej i dziecięcej ani na okładkach gazet i czasopism, a na reklamach outdoorowych 20 proc. musi zajmować komunikat o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży go nieletnim.

Nie wskazano natomiast żadnych szczegółowych zasad dotyczących reklam piwa w internecie, gdyż w czasie, gdy ustawa powstawała, ten kanał komunikacji właściwie nie istniał. W praktyce niektórzy próbują udowadniać, że skoro przepisy nie uwzględniają wprost internetu, to nie mają do niego zastosowania, jednak z taką argumentacją trudno się zgodzić - twierdzą prawnicy.

Za złamanie przepisów dotyczących reklamy i promocji alkoholu grozi grzywna w wysokości od 10 tys. do nawet 500 tys. zł.