Robert Mazurek przeprasza za wpis na Twitterze o „mordującej gej-bombie”. „Sarkazm nie sprawdza się na piśmie”
Publicysta Robert Mazurek stwierdził na Twitterze, że dopuszczalnymi środkami walki z LGBT byłaby „gej-bomba”, która miałaby mordować tylko mężczyzn, a oszczędzić kobiety. Szybko twitta skasował i przeprosił, tłumacząc, że był to jedynie sarkazm.
Wpis Mazurka pojawił się w niedzielę wczesnym popołudniem na Twitterze, w dyskusji z blogerką Kataryną o słowach abp. Marka Jędraszewskiego. Kilka dni temu hierarcha nazwał LGBT „tęczową zarazą” podczas krakowskich obchodów 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. - Czerwona zaraza już po naszej ziemi nie chodzi. Co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować na dusze, nasze serca i nasze umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha. Nie czerwona, ale tęczowa - stwierdził.
W trakcie dyskusji o wypowiedzi abp. Jędraszewskiego Kataryna zapytała Roberta Mazurka jak rozumie termin „ideologia LGBT” oraz jakie są dopuszczalne środki walki z „tęczową zarazą”. - 1. Termin rozumiem właściwie. 2 Gej-bomba. Spuściłbym taką, która morduje tylko gejów. Lesbijki bym oszczędził - odpowiedział publicysta.
Szybko skasował tego twitta. Gdy spytali go o to dziennikarze TVP Info i „Gazety Wyborczej”, napisał: - Absurdalne pytanie, absurdalna odpowiedź, a dziennikarze (?) i z „Wyborczej”, i z TVP Info już na tropie. Podobno rumianek dobrze robi na przegrzanie. Trzeba tylko z lodem podać.
Ostatecznie jednak późnym popołudniem Mazurek przeprosił za swój wpis. - Wszystkich - a zwłaszcza dotkniętych moim wpisem nt "sposobów walki z tęczową zarazą" (o to byłem pytany) - serdecznie i szczerze PRZEPRASZAM. Kropka - napisał. - Nauczkę mam taką, by nigdy nie używać publicznie sarkazmu, a zwłaszcza języka absurdalnej przesady. To się nie sprawdza zwłaszcza na piśmie - dodał.
Szanowni,
— Robert Mazurek (@wina_Mazurka) August 4, 2019
Wszystkich - a zwłaszcza dotkniętych moim wpisem nt "sposobów walki z tęczową zarazą" (o to byłem pytany) - serdecznie i szczerze PRZEPRASZAM. Kropka.
Robert Mazurek od jesieni ub.r. pisze po dwa felietony (o winach i sprawach społecznych) dla weekendowego wydania „Rzeczpospolitej” - „Plus Minus”, po tym jak kilka miesięcy wcześniej pożegnał się z tygodnikiem „Sieci”. Od września 2016 roku Mazurek przeprowadza poranne wywiady o tematyce politycznej w RMF FM.
Jesienią ub.r. publicysta został społecznym rzecznikiem Polskiego Towarzystwa Onkologicznego - największego w Polsce naukowego towarzystwa onkologów w Polsce.
Dołącz do dyskusji: Robert Mazurek przeprasza za wpis na Twitterze o „mordującej gej-bombie”. „Sarkazm nie sprawdza się na piśmie”