Rośnie liczba upadłości firm w Polsce

"Dość spory, bo 23-proc. udział w liczbie upadłości miały firmy jednoosobowe. W ubiegłym miesiącu z prowadzeniem indywidualnej działalności gospodarczej, najpopularniejszej formy prawnej wśród młodych przedsiębiorców rozpoczynających swoją przygodę z biznesem, pożegnało się 17 osób. Było to jednak 19% mniej niż w lutym, w którym upadło 20 takich firm, ale 70% więcej niż w marcu 2011 r., kiedy upadło ich tylko 1" - głosi komunikat.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na skutek niewypłacalności, działalność gospodarczą zakończyły 758 przedsiębiorstwa. Suma upadłości z ostatnich dwunastu miesięcy po marcu okazała się o 0,9% wyższa od zanotowanej po lutym (751). Przed rokiem tj. w marcu 2011 r. roczna krocząca suma upadłości wynosiła 680 firm. Wynik bieżący jest więc o 11,5% gorszy. W ostatnich dwunastu miesiącach najmniejszą liczbę upadłości w pojedynczym miesiącu ogłoszono w kwietniu i listopadzie (54 firmy), natomiast w marcu br. upadło najwięcej przedsiębiorstw, bo aż 74, podano także.
 
Największe ryzyko prowadzenia działalności w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, mierzone ilością upadłości w stosunku do ilości firm działających w danym sektorze przedsiębiorstw odnotowano, w utrzymującej się w czołówce, branży poligraficznej (4,65% wobec 2,24% w analogicznym okresie), wśród producentów pozostałego sprzętu transportowego (3,36% wobec 0,68%), w branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją (3,00% wobec 0,85%) w budownictwie (2,68% wobec 2,00%), oraz producentów chemikaliów i wyrobów chemicznych (2,56% wobec 1,89%).

KUKE podkreśla, że ostatnio opublikowane dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące wyników finansowych przedsiębiorstw nie finansowych za cały 2011 r. pokazały, że kondycja polskich firm wciąż jest bardzo dobra. Ubiegły rok zakończył się wzrostem dynamiki rocznej przyrostu przychodów netto ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów na poziomie 6,6%. Nominalnie sprzedaż okazała się o 130,7 mld wyższa niż w 2010 r.

"Przy założeniu, że w tym roku uda się utrzymać podobne wyniki przedsiębiorstw, które w znaczący sposób odpowiadają za nasz wzrost gospodarczy oczekujemy, że w roku bieżącym tempo wzrostu polskiego PKB sięgnie 3,6%, a przedsiębiorstwom na koniec roku uda się utrzymać wskaźnik rentowności obrotu netto na poziomie nie niższym niż 4,4%" - czytamy w komunikacie.

Korporacja zaznacza, że notowana w ostatnich miesiącach większa liczba upadłości firm, wynika głównie ze zwiększenia się w niej udziału małych przedsiębiorstw, które dysponowały niedostatecznymi środkami finansowymi lub nie poradziły sobie z działającą w ich branży konkurencją. Duży udział mają tu osoby prowadzące indywidualną działalność gospodarczą. Wzrost bankructw wśród tej grupy przedsiębiorców może jednak oznaczać poprawę wiedzy na temat prawa upadłościowego i naprawczego wśród małych przedsiębiorców.

"Najprawdopodobniej w 2012 r. największy udział we wzroście upadłości działających na polskim rynku firm będą miały właśnie małe przedsiębiorstwa, zarejestrowane w formie indywidualnej działalności gospodarczej. Szacujemy, że w całym roku może ich upaść około 192, czyli 57,4% więcej w stosunku do roku ubiegłego, kiedy upadło 122 firm. W przypadku spółek prawa handlowego oczekujemy wzrostu rzędu około 5,1%, co oznacza, że swoją działalność w drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończy 628 firm (w ubiegłym roku 598). Oznaczałoby to, że w całym roku upadnie łącznie około 820 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 13,89% więcej niż w ubiegłym roku" - konkluduje KUKE.