SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

14 proc. więcej na reklamy internetowe w Polsce, mobile mocniej w górę niż social media, wideo i display (raport)

Według danych IAB Polska w ub.r. wydatki na reklamy internetowe wyniosły 3,62 mld zł, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Procentowo największe wzrosty nastąpiły w reklamie mobilnej i social mediowej, a ponad 80 proc. rynku stanowi reklama display i SEM.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Z badania AdEx, realizowanego cyklicznie przez PwC na zlecenie IAB Polska, wynika, że wydatki na reklamy display (razem z wideo) zwiększyły się w ub.r. o 17,5 proc., a udział tej kategorii w całym rynku reklamy internetowej - z 48,7 do 50,2 proc. Wartość samych reklam wideo wzrosła natomiast o 20 proc., a ich udział tak jak przed rokiem wyniósł 10 proc.

Nakłady na marketing w wyszukiwarkach (SEM) były o 8,9 proc. wyższe niż rok wcześniej, (mimo to udział tej kategorii zmalał z 33,8 do 32,3 proc.), a na ogłoszenia - o 17,9 proc. wyższe (co dało wzrost udziału z 12,9 do 13,3 proc.).

Procentowo najmocniej wzrosły inwestycje na reklamy mobilne - o 64 proc. (udział tej kategorii wyniósł już 23,5 proc.), oraz na reklamy w social media - o 31 proc. (do 13,5 proc. udziału).

o 80 proc. zwiększyła się wartość reklam wykupywanych w modelu programmatic.

- Wydatki na reklamę są papierkiem lakmusowym gospodarki, badanie IAB AdEx doskonale to odzwierciedla. Internauci spędzają coraz więcej czasu korzystając z urządzeń mobilnych oraz oglądając więcej materiałów wideo, a równocześnie korzystają z tradycyjnych serwisów. Wydatki na reklamę mobile i wideo oraz stabilna pozycja reklamy display pokazują, że reklamodawcy rozumieją te trendy i podążają za nimi. Równocześnie widać ogromny potencjał dalszego wzrostu - udział wydatków na reklamę mobile w polskim torcie reklamy on-line wynosi 23,5%, a np. na rynku amerykańskim przekroczył już 50% - komentuje Włodzimierz Schmidt, prezes IAB Polska.

- Branża reklamy internetowej rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie mimo niekorzystnych zjawisk, takich jak blokowanie reklam. Niepokoi jedynie malejąca dynamika kwartalna wydatków i miejmy nadzieję, że jest to tylko chwilowy trend, a nie zapowiedź większego kryzysu - zaznacza Schmidt.

Tak jak we wcześniejszych latach najwięcej na reklamy internetowe wydaje branża handlowa - w ub.r. jej inwestycje stanowiły 15 proc. całego rynku. Na kolejnych miejscach znalazły się branża motoryzacyjne (10 proc. udziału), telekomunikacyjna (9 proc.) oraz finansów i żywności (po 8 proc.).

Badanie IAB AdEx jest realizowane corocznie przez IAB Polska wspólnie z PwC od 2007 roku. Biorą w nim udział wszystkie wiodące firmy internetowe, jednak wyniki nie wyczerpują pełni wydatków reklamowych w internecie ze względu na duże zróżnicowanie i mnogość małych oraz średnich podmiotów na rynku.

Za wydatki reklamowe uznano budżety firm przeznaczane na zakup powierzchni reklamowej w internecie. Na wydatki te składają się zarówno przychody uczestników badania uzyskane z tytułu sprzedaży powierzchni reklamowej, jak i prowizje agencji z tego tytułu. Wydatki ujęte w badaniu mogą mieć zarówno charakter gotówkowy, jak i barterowy.

Dane zbierano do 24 kwietnia br.

Dołącz do dyskusji: 14 proc. więcej na reklamy internetowe w Polsce, mobile mocniej w górę niż social media, wideo i display (raport)

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PPP
A YOUTUBE OSTATNIO PIKUJE...
0 0
odpowiedź
User
wPotylicy
I po jaką cholerę te wyścigi? Do tego śmiecia ludzie już nie mają krzty cierpliwości — większość zwyczajnie tego nienawidzi, zwłaszcza że trzeba jeszcze te fanaberie cwanych, aroganckich półgłupków finansować w cenie zakupu.
0 0
odpowiedź
User
Ała
Zastanawiam się, czy do wydatków na reklamę internetową należałoby doliczać wydatki na trolli partyjno-rządowych. Musiały pójść spore pieniądze, bo pod artykułami o marszu wolności są setki wpisów zgodnych z aktualnym przekazem dnia (na marszu nie było ludzi i to wcale nie był marsz, bo opozycja nie ma programu).
W zasadzie działania trolli są reklamą, przynajmniej w szerokim ujęciu.
Tyle że to wymagałoby ujawniania przez partie wydatków z wyszczególnieniem tej pozycji.
I wymagałoby szacowania wartości marketingowej ludzi z Olgino.
0 0
odpowiedź