Facebookowi zakazano blokowania profilu Konfederacji na czas procesu. „To precedensowy wyrok!”
Facebook nie może ograniczać wyświetlania profilu partii Konfederacja – postanowił Sąd Okręgowy w Warszawie. To decyzja w ramach zabezpieczenia roszczeń ugrupowania, obowiązująca do czasu rozstrzygnięcia właściwego procesu.
Facebook 5 stycznia zablokował fanpage Konfederacji (miał 670 tys. obserwujących), uzasadniając to wielokrotnym naruszaniem zasad platformy w sprawie treści o epidemii i mowy nienawiści. Politycy partii nie kryli wówczas oburzenia, a pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa pisał o wolności słowa. Protestowała Kancelaria Premiera.
Konfederacja uruchomiła po kilku dniach fanpage swojego koła poselskiego, ale administracja Facebooka zareagowała tak samo – blokadą po zaledwie kilku godzinach działania. Politycy partii podkreślali, że na nowym fanpage’u nie naruszono zasad platformy. - Cenzura trwa - skwitowali.
Będzie pozew przeciwko Facebookowi
Ugrupowanie w środę poinformowało, że w tym tygodniu złożyło pozew przeciwko Facebookowi. Podczas konferencji pod Sądem Okręgowym w Warszawie prawnik partii Michał Wawer zaznaczył, że w przedprocesowym postępowaniu zabezpieczającym sąd wydał postanowienie, w którym do czasu rozstrzygnięcia właściwego procesu zakazał Facebookowi ograniczania wyświetlania profilu Konfederacji.
Pierwszy sukces Konfederacji w procesie z Facebookiem! https://t.co/lQ7oczuXX6
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) August 3, 2022
"W tym postępowaniu odnieśliśmy sukces, sąd wydał zarządzenie, że do czasu rozstrzygnięcia właściwego procesu Facebook ma zakaz ograniczania wyświetleń Konfederacji. To orzeczenie sądu jest epokowe, jest dla nas kluczowe, ale jest to dopiero pierwsza wygrana bitwa. Tak naprawdę większym wyzwaniem od uzyskania takiego orzeczenia jest wyegzekwowanie go" - powiedział Wawer.
Teraz - jak mówił - wiele spoczywa w rękach państwa polskiego, nie tylko sądów, ale i rządu. Wawer zapowiedział, że w najbliższym czasie Konfederacja będzie równocześnie prowadzić właściwy proces, którego celem ma być przywrócenie profilu partii oraz trwać będzie postępowanie egzekucyjne zgodnie z zarządzenia sądu.
"Znaczenie tego procesu wykracza daleko poza interes Konfederacji. To nie jest kwestia tego, czy odzyskamy profil na Facebooku, czy jaki będziemy mieli wynik w wyborach. W naszym pozwie domagamy się ustalenia przez sąd, czy Facebook w ogóle ma prawo blokować posty, profile, wszystkich polskich polityków, nie tylko polityków Konfederacji" - podkreślił Wawer.
Jakub Kulesza dodał, że Konfederacja walczy o to, by zagraniczne korporacje nie mogły kształtować polskiej sceny politycznej i wpływać na demokrację.
Konfederacja domaga się również przeprosin w języku polskim i angielskim opublikowanych w „Rzeczpospolitej” i „Dzienniku Gazecie Prawnej”, a także opublikowania ich na Facebooku w formie reklamy, wyświetlanej użytkownikom co najmniej trzykrotnie.
Czytaj też: Dom Literatury odwołał spotkanie z Grzegorzem Braunem
Na początku stycznia, tuż po zablokowaniu profilu Konfederacji przez Facebooka Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w kancelarii premiera poinformował, że skierował list do firmy Meta (podmiot, który posiada Facebooka) domagając się w nim przywrócenia profilu Konfederacji.
W połowie stycznia Polski rząd przekazał już do firmy Meta (Facebook) informację, że nie zgadzamy się z decyzją o usunięciu profilu Konfederacji; będziemy kontynuowali w kraju i na arenie europejskiej prace na rzecz ochrony wolności słowa - mówił wówczas Cieszyński.
Dołącz do dyskusji: Facebookowi zakazano blokowania profilu Konfederacji na czas procesu. „To precedensowy wyrok!”