Serialowe hity i rozczarowania 2019 roku
Co przyniósł nam ubiegły rok, jeśli chodzi o seriale? Dla Wirtualnemedia.pl podsumowują Dawid Muszyński, redaktor naczelny naEkranie.pl oraz Marta Wawrzyn z serwisu Serialowa.pl.
Dawid Muszyński, redaktor naczelny serwisu naEkranie.pl
Serialowe hity 2019 (tylko nowe seriale, które zadebiutowały w tym roku)
1. Watchmen
2. Czarnobyl
3. The Morning show
4. Fleabag
5. The Boys
Rozczarowania 2019
1. Sunnyside
2. Batwomen
3. See
4. Carnival Raw
5. Żmijowisko
Seriale z dużym budżetem, znanymi nazwiskami ale niestety słabym scenariuszem który nie jest w stanie niczym nas zaskoczyć, ani zaciekawić na tyle byśmy wrócili po kilku odcinkach.
Na co warto czekać w 2020
1. Hunters
2. Star Trek Picard
3. Nowy Papież
4. Snowpiercer
5. The Walking Dead: World
Beyond Najbardziej czekam na Hunters, czyli na produkcję w której Al Pacino poluje na nazistów którzy ukrywają się przed światem po II wojnie światowej. Jestem też ciekaw jak wyjdzie powrót Patricka Stewarta do roi kapitana Picarda w nowym serialu Amazona.
Marta Wawrzyn, Serialowa.pl
Hity 2019
Sukcesja - wciągająca, zaskakująca szalonymi pomysłami opowieść o rodzinie okropnych bogaczy, rządzącej amerykańskim przemysłem medialnym, prezentuje cyniczny świat oderwanych od rzeczywistości ludzi, którzy jednocześnie tę rzeczywistość kreują i których nie obowiązują żadne zasady, bo mają kasę. Pisana przez brytyjskich scenarzystów "Sukcesja" bywa iście szekspirowską tragedią, porywającym dramatem rodzinnym, totalną farsą, ostrą satyrą społeczną, a do tego prawie zawsze jest mrocznym zwierciadłem współczesnego świata. Trzeba to zobaczyć.
Fleabag - TVN nazwał ten obsypany nagrodami serial "Współczesną dziewczyną" i jakkolwiek trywialnie nie brzmiałby ten tytuł, być może coś w tym jest. Phoebe Waller-Bridge stworzyła skomplikowany, tragikomiczny portret 30-latki z Londynu, która pod warstwą cynizmu, seksoholizmu i paru innych -izmów skrywa niejedną traumę. To była świetna rzecz już w pierwszym sezonie, ale drugi to rzeczywiście perełka, dzięki niesamowitemu duetowi, który twórczyni i zarazem gwiazda "Fleabag" stworzyła z Andrew Scottem aka seksownym księdzem.
Watchmen - HBO + Damon Lindelof = murowany sukces. Autor genialnych "Pozostawionych" powrócił z komiksowym serialem, jakiego jeszcze nie było. "Watchmen" to wielki triumf wyobraźni, niekonwencjonalnego myślenia i wolności twórczej, jaka nie wszędzie jest możliwa. To także mocny komentarz do problemów współczesnego świata i godna kontynuacja kultowego komiksu. Więcej takich seriali poproszę.
Rozczarowania 2019
Wiedźmin - krytycy tego serialu nienawidzą, widzowie go kochają i jest to sytuacja co najmniej zastanawiająca. Nie trzeba być wielkim znawcą, żeby zauważyć, jaki półprodukt wypuścił Netflix, jak bardzo spłaszczono i strywializowano opowiadania Sapkowskiego i jak mało ma to wspólnego z produkcjami premium, zarówno jeśli chodzi o scenariusz, jak i stronę wizualną, która przypomina hity z lat 90. w stylu "Xeny". Jeden z czytelników Serialowej nazwał "Wiedźmina" netfliksową "Koroną królów", a ja mogę tylko podpisać się pod tym określeniem obiema rękami, żałując, że sama go nie wymyśliłam.
Gra o tron - bardzo przykry upadek kultowego serialu w finałowym sezonie, wynikający prawdopodobnie z tego, że twórcom spieszyło się już do następnych projektów. Przyspieszyli więc akcję, zaniedbując sens, logikę i nade wszystko rozwój bohaterów. Byle tylko doprowadzić do szybkiego końca, który prawdopodobnie jest dokładnie taki, jak wymyślił George R.R. Martin, ale co z tego? Droga na skróty, którą obrano, nie czyni go satysfakcjonującym.
The Morning Show - w zasadzie wszystkie seriale Apple TV+ są do siebie podobne: poprawne, schematyczne, oparte na wielkich nazwiskach, które nie są w stanie przykryć braku oryginalnych pomysłów. "The Morning Show" wypada najgorzej - jak siermiężna produkcja sprzed 15, 20 lat, która udaje telewizję premium. To nadęty, rozkrzyczany, przeszarżowany aktorsko serial, który przeraża pomysłami w stylu Shondy Rhimes, prawi kazania jak "Newsroom" Sorkina i do tego jeszcze udaje, że ma do powiedzenia coś nowego o #MeToo. Rzecz wtórna, kiczowata i opierająca się tylko i wyłącznie na nazwiskach aktorów - bez nich byśmy nawet nie zauważyli tej premiery.
Na co warto czekać w 2020
Nowy papież - Watykan według Paola Sorrentina był fascynujący, surrealistyczny i absolutnie niepowtarzalny w "Młodym papieżu" i zapewne nie inaczej będzie w kontynuacji. A do tego możemy spodziewać się pojedynku aktorskiego na szczycie: Jude Law vs. John Malkovich. To będzie dobry początek serialowego roku 2020.
Impeachment: American Crime Story - po dwóch wyśmienitych i zupełnie różnych od siebie sezonach "American Crime Story" pora na trzeci, skupiający się na politycznym seksskandalu z Billem Clintonem i Monicą Lewinsky. Spodziewam się po nim wszystkiego co najlepsze, zwłaszcza że obsada znów jest naprawdę mocna - w Lewinsky wcieli się Beanie Feldstein, a Clintona zagra Clive Owen. Żeby było ciekawiej, serial prawdopodobnie wystartuje przed wyborami prezydenckimi w USA i może sporo namieszać.
Run - ekipa "Fleabag" za sterami, Merrit Wever w jednej z głównych ról i nie mam więcej pytań. A gdybym miała, sięgnęłabym po opis serialu, który mówi, że zobaczymy romantyczny thriller o kobiecie, porzucającej całe swoje życie, po tym jak dostaje od swojego dawnego chłopaka SMS-a o treści "run". Kompletnie nie wiem, czego się spodziewać, ale "Fleabag" i "Obsesja Eve" sugerują, że warto na ten tytuł czekać.
Dołącz do dyskusji: Serialowe hity i rozczarowania 2019 roku