Seriale i programy TVP zniknęły z Ipli. Stanecki: jesienią nowa wersja Vod.tvp.pl, myślimy o produkcjach tylko do internetu

Należąca do Cyfrowego Polsatu platforma Ipla to kolejny zewnętrzny serwis VoD, z którym po kilkuletniej współpracy Telewizja Polska nie przedłużyła kończącej się umowy. Z początkiem kwietnia br. wygasła analogiczna umowa z serwisem VoD.pl należącym do Grupy Onet-RASP.

Wynika to ze strategii kierownictwa Telewizji Polskiej, żeby własne seriale, programy i filmy w internecie udostępniać na wyłączność w swoim serwisie Vod.tvp.pl. Prezes TVP Jacek Kurski w kilku wypowiedziach ocenił, że udostępnienie tych produkcji innym serwisom było nierozsądne biznesowo.

- Obecnie nasze długie treści wideo są zamieszczane tylko na Vod.tvp.pl, nie udostępniamy ich już innym serwisom internetowym ani w modelu A-VoD (darmowy dostęp z reklamami - przyp. red.), ani S-VoD (zakup płatnych ofert - przyp.) - opisuje portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Stanecki, członek zarządu TVP. - W zakresie płatnych ofert nadal współpracujemy natomiast z operatorami telewizyjnymi typu UPC, Vectra czy Orange - zaznacza.

Od kwietnia br., kiedy produkcje publicznego nadawcy zniknęły z VoD.pl, serwis Vod.tvp.pl zanotował duży wzrost odwiedzalności. - Liczba odsłon z miesiąca na miesiąc zwiększyła się o kilkadziesiąt procent. Spodziewamy się obecnie podobnego efektu, może nie aż tak gwałtownego - stwierdza Maciej Stanecki. Wynika to głównie z faktu, że w maju i na początku czerwca Telewizja Polska, podobnie jak główni nadawcy prywatni, zakończyła emisję wiosennych serii najpopularniejszych seriali i programów.

10 firm w dialogu technicznym na audyt telemetrii NAM, a 13 zainteresowanych pomiarem odbiorców treści wideo dla TVP

Telewizja Polska pracuje obecnie nad nową wersją Vod.tvp.pl. - Serwis zostanie całkowicie przebudowany, będzie miał nową architekturę - to duże przedsięwzięcie, realizowane wewnętrznie przez Telewizję Polską - opisuje Maciej Stanecki.

Testem dla pionu technologicznego TVP była obsługa transmisji na TVP.pl meczów reprezentacji Polski podczas Euro 2016. Przypomnijmy, że tuż przed turniejem nawiązano współpracę z komentatorem e-sportu Piotrem „Izakiem” Skowyrskim. Użytkownicy witryny mogli wybrać jego komentarz z dwóch meczów grupowych naszej drużyny. Krótko przed Euro transmisja meczu sparingowego komentowana przez Skowyrskiego osiągnęła tak dużą oglądalność, że na kilkadziesiąt minut padły serwery TVP. W czasie mistrzostw Europy zainteresowanie relacjami było jeszcze wyższe. - Osiągnęliśmy rekordową oglądalność transmisji na żywo w polskim internecie - podczas meczu Polska - Niemcy zanotowano ponad milion rozpoczętych streamów i ponad 300 tys. jednoczesnych. Ten ruch udało się utrzymać, co wymagało sporego wysiłku technologicznego - podkreśla Maciej Stanecki.

W nowej wersji Vod.tvp.pl może pojawić się więcej archiwalnych produkcji Telewizji Polskiej, przy czym głównie tych zrealizowanych po 1996 roku. - Wszystkie treści sprzed 1996 roku wymagają pogłębionej pracy związanej z prawami autorskimi, ponieważ wtedy jeszcze komercyjnie nie działał internet, więc w umowach tego pola eksploatacji nie ujmowano - wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Stanecki. - Jednak planujemy oczywiście, żeby jak najwięcej pokazać w internecie z naszych archiwów i żeby można było oglądać je właśnie u nas, a nie w innych serwisach, gdzie są udostępniane nielegalnie - zapowiada.

Telewizja Polska myśli też o realizowaniu produkcji dystrybuowanych tylko w jej serwisie internetowym. Kilka takich seriali i programów przygotowały w ostatnich latach Grupa TVN (na potrzeby Player.pl) i Telewizja Polska (do Ipli). Pierwszy nadawca udostępnił właśnie w swoim serwisie serial kryminalny „Cape Town”, wiosną br. - programy „BlowStar” i „Lipc Sync Battle Ustawka”, a obecnie szykuje serial „Para nie do pary”.

Na TVP.pl dystrybuowane tak produkcje mogą pojawić się najwcześniej wiosną przyszłego roku. - Na pewno nie zrealizujemy ich przed uruchomieniem nowej platformy VoD - zaznacza Maciej Stanecki. Nie ma planów, żeby w serwisie wprowadzić dodatkowe opłaty czy płatne oferty (obecnie trzeba płacić tylko za dostęp do odcinków różnych produkcji przed ich pierwszą emisją telewizyjną). - Taka strategia wynika też z naszej pozycji medium publicznego - mówi Stanecki.

Telewizja Polska nie wyklucza natomiast, że w ofercie jej serwisu VoD pojawią się produkcje od zewnętrznych podmiotów. - Mogę powiedzieć, że dostajemy takie zapytania z rynku. Rozważamy je - mówi nam Maciej Stanecki.