SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sharon Stone o starości: oglądałam swoje ciało i płakałam, płakałam, płakałam ...

Aktorka Sharon Stone woli być szczupła, niż zaokrąglona w strategicznych miejscach.

Aktorka do dziś ze zgrozą wspomina swoje młode lata, kiedy po leczeniu hormonalnym mocno przytyła.

- Jako 20-latka miałam wypadek podczas jazdy konnej - opowiada Stone. - Lekarze robili mi zastrzyki z kortyzonu, od których przytyłam jakieś 20 kilo. Wyglądałam jak Anna Nicole Smith. Miałam wąziutką talię, wielkie cycki i wielki tyłek. Gdzie się nie ruszyłam, faceci ślinili się na mój widok. A ja chciałam umrzeć. Nienawidziłam siebie w takim wydaniu, zamknęłam się w sobie.

55-letnia dziś gwiazda dodaje także, że zaakceptowanie procesów starzenia zajęło jej trochę czasu.

- Po czterdziestce nadszedł taki dzień, kiedy zamknęłam się w łazience z butelką wina i powiedziałam sobie, że nie wyjdę stamtąd, dopóki nie zaakceptuję swojego obecnego wyglądu - przyznała aktorka. - Analizowałam wszystkie zmarszczki w lusterku powiększającym, oglądałam swoje ciało i płakałam, płakałam, płakałam... Pomyślałam wtedy, że chciałabym starzeć się jak tancerka. Mieć zawsze jędrną, smukłą sylwetkę.

Dorobek Sharon Stone zamyka film "What About Love".

Dołącz do dyskusji: Sharon Stone o starości: oglądałam swoje ciało i płakałam, płakałam, płakałam ...

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl