Stuu nie może już zarabiać na YouTubie. Zawieszenie w programie partnerskim
Administracja YouTube’a zawiesiła w programie partnerskim kanał Stuarta Kluz-Bartona (Stuu), oskarżanego przez kilka kobiet o intymne kontakty z nastolatkami w wieku poniżej 15 lat. Oznacza to, że youtuber nie będzie zarabiał na reklamach emitowanych przy jego treściach.
Biuro prasowe Google Polska przekazało w oświadczeniu, że „kanał Stuu został zawieszony w programie partnerskim YouTube z powodu naruszenia naszych zasad odpowiedzialności twórców”. Zaznaczyło, że „jeśli zachowanie twórcy poza platformą szkodzi naszym użytkownikom lub ekosystemowi, podejmujemy działania, aby chronić społeczność”.
W ramach programu partnerskiego reklamy - wideo przed i co jakiś czas w trakcie oraz bannery na filmach są wyświetlane przez YouTube'a przy publikowanych treściach, a twórcy dostają część przychodów z tego tytułu.
Stuart Kluz-Barton, w internecie lepiej znany jako Stuu, swój kanał na YouTubie zaczął prowadzić w 2011 roku. Publikował filmiki przede wszystkim o grach wideo (m.in. „Minecrafcie”) oraz lifestylowe i rozrywkowe.
Jego kanał ma obecnie 4,23 mln subskrybentów, a opublikowane tam 1,3 tys. materiałów zanotowało łącznie 1,08 mld odtworzeń. Ostatnie jak na razie pojawiło się w marcu 2020 roku.
Zarzuty Wardęgi i Olciak93 wobec kontaktów Stuu z nastolatkami
Najwięcej takich zarzutów padło wobec Stuarta Kluz-Bartona, znanego w sieci jako Stuu. W opublikowanym we wtorek nagraniu Sylwester Wardęga szczegółowo opisał, że Stuu utrzymywał prywatne relacje ze swoimi nastoletnimi fankami. Szczegółowo przedstawione dwie sytuacje: spotkanie Stuu z 14-latką, które skończyło się w łóżku w pokoju hotelowym, oraz impreza w jego mieszkaniu, na której nastoletnie dziewczyny częstowano alkoholem, a po utracie świadomości jedna obudziła się w łóżku ze Stuu.
Z kolei influencerka Olciak93 dwa tygodnie temu stwierdziła, że gdy miała 13-14 lat, Stuu w internetowej korespondencji zachęcał ją, żeby wysłała mu swoje „miłe zdjęcia” i robił aluzje seksualne. Kilka dni później Stuu poprzez swojego adwokata zapowiedział działania prawne wobec Olciak93. Prawnik zarzucił jej szereg manipulacji i zasugerował, że chce się promować na tej sytuacji, przy czym nie zaprzeczył większości podanych przez nią informacji.
Głos w tej sprawie szybko zabrali politycy. W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że polecił „wszystkim służbom natychmiast zająć się tą sprawą”, podkreślając, że władze traktują ją bardzo poważnie. Natomiast wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha kilka godzin później przekazał, że zawiadomił Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskich przez niektórych youtuberów i celebrytów związanych ze środowiskiem twórców internetowych. Zaznaczył, że może chodzić o więcej przypadków niż te ze Stuu.
Stuu w Teamie X, miał udziały w Spotlight Agency
Stuart Kluz-Barton to także pomysłodawca internetowego reality show Team X, w ramach którego grupa influencerów mieszkała w luksusowym domu i nagrywała codziennie materiały. Uczestniczył też w pierwszej edycji, realizowanej od sierpnia 2019 do jesieni 2020 roku.
Biznesowo Team X obsługiwała Spotlight Agency (jej wspólnikiem był wówczas Stuart Kluz-Burton), która zainwestowała w projekt kilkaset tysięcy złotych. Na przełomie ub. i br. Stuu sprzedał posiadane 16,7 proc. udziałów agencji.
W środę influencerka Paulina Kostrzycka opisała, że goszcząc na którejś z imprez zorganizowanych przez Teamu X szukała łazienki i omyłkowo weszła jednego z pokojów. - Zobaczyłam tam seks grupowy dwóch dziewczyn z kilkoma mężczyznami znanymi ze swojej działalności w internecie, głównie kontentu dla dzieci. Jedną z nich znałam, w chwili przywoływanych przeze mnie zdarzeń miała 14 lat - stwierdził. 14-latka zadzwoniła dzień później do Kostrzyckiej, twierdząc, że nic nie pamięta, że w pewnym momencie po prostu urwał jej się film. Nie zdecydowała się zgłosić sprawy na policji.
- Ale to nie była jednorazowa sytuacja ani jedna impreza, to działo się notorycznie A ofiarami jest co najmniej kilkanaście dziewczyn. Był to schemat polegający na upijaniu, podawaniu różnych substancji, wykorzystywaniu małych dziewczynek z użyciem swojej popularności - podkreśliłaa. - Część z tych osób została ujawniona, część będzie w ciągu najbliższych kilku dni - zapowiedziała.
Wojciech Szaniawski szef i współwłaściciel Spotlight Agency i Move Federation, na konferencji prasowej w piątek podkreślił, że Stuu obecnie nie ma nic wspólnego ze Spotlight Agency ani Move Federation. - Ja osobiście nie mam żadnych dowodów z przeszłości, obecnych, jakichkolwiek związanych ze sprawą Stuarta Bartona. Ale jest to tak poważna sprawa, że jeżeli ktoś z was po prostu ma materiały, które mogą stanowić jako materiał dowodowy w tej sprawie, jest to naprawdę bardzo dobry moment, żeby błyskawicznie udać się z nimi na policję - stwierdził.
- I ja też ze swojej strony jestem chętny, żeby współpracować, jeżeli tylko organy ścigania będą chciały i miały taką intencję, jestem gotowy pomóc, bo bardzo zależy mi na wyjaśnieniu tej absolutnie patologicznej sprawy - zapewnił.
Wiosną 2020 roku Stuu wycofał się z mediów społecznościowych, tłumacząc to problemami psychicznymi. Nadal jest współwłaścicielem firmy Game Desk produkującej fotele gamingowe, sklepu internetowego Exyt z koszulkami oraz siłowni Forma i Siła. Według informacji z jego profilu na Linkedin obecnie mieszka w Londynia i od półtora roku rozwija firmę Niftables oferująca technologię dla platform NFT.
Dołącz do dyskusji: Stuu nie może już zarabiać na YouTubie. Zawieszenie w programie partnerskim