Szef Kino Polska TV o wpływie koronawirusa na działalność: Na razie nie planujemy zwolnień
- Na razie nie planujemy zwolnień, ale jesteśmy gotowi podejmować różne działania zapewniające stabilność firmy - zapowiada Bogusław Kisielewski, prezes Kino Polska TV, komentując wpływ koronawirusa na działalność grupy.
W ub.r. grupa kapitałowa Kino Polska TV zanotowała wzrost przychodów sprzedażowych o 35,1 proc. do 201,59 mln zł oraz spadek zysku netto z 36,13 do 18,56 mln zł.
Podczas czatu inwestorskiego skomentował jednak kilka kwestii, dotyczących m.in. wpływu pandemii koronawirusa na działalność Grupy. Według niego wzrosty oglądalności notują obecnie przede wszystkim kanały informacyjne - nawet o 100 proc. i to one korzystają na nowej sytuacji - kosztem tzw. wielkiej czwórki. - Obserwujemy wzrost przychodów z dystrybucji naszych kanałów. Widzimy też malejący popyt na reklam - poinformował Kisielewski.
Dodał, że spółka w przeciwieństwie do innych nadawców - nie jest uzależniona wyłącznie od przychodów z reklam, które stanowią około 1/3 przychodów. - Pozostałe to przychody z emisji. Wydarzenia są bez precedensu i można się spodziewać niższych przychodów z reklam. Długoterminowe skutki lockdownu będą widoczne w całej gospodarce. Może się okazać, że niektóre firmy na rynek nie wrócą. Negatywnym i groźnym efektem może być stagflacja, nie widziana w gospodarkach świata od lat 70-tych – podkreślił szef Kino Polska TV.
Jednocześnie poinformował, że spółka na bieżąco reguluje zobowiązania i nie widzi „poważniejszych zagrożeń w tym obszarze”. - Nasi klienci regulują opłaty na bieżąco – jak rachunki za prąd, dlatego jesteśmy w lepszej sytuacji niż inne podmioty bezpośrednio narażone na efekty kryzysu związanego z pandemią – zaznaczył.
Kino Polska TV nie korzysta z tarczy antykryzysowej
Grupa nie skorzystała z tzw. tarczy antykryzysowej, która ma oferować wsparcie przedsiębiorcom w czasie pandemii i spowodowanej nią recesji. - Jesteśmy za dużą firmą, by skorzystać z tarczy w obecnym kształcie. Wierzymy, że zostaną uruchomione inne mechanizmy wsparcia, takie jak zapowiadana aktywność PFR. Wtedy będziemy się temu przyglądać - komentuje Bogusław Kisielewski.
Jak podał, firma stara się dystrybucją pokrywać mniejsze przychody z reklam i liczy głównie na wzrost sprzedaży kanałów premium. Jego zdaniem można przyjąć, że „spowolnienie będzie miało efekt przejściowy i w dłuższym okresie będzie można zaobserwować powrót do normy, także w obszarze przychodów z reklam”.
Kino Polska TV w opinii jej prezesa nie będzie widzieć negatywnych efektów koronawirusa w wynikach za pierwszy kwartał. Natomiast w drugim kwartale może zauważyć mniejsze przychody z reklam. - Będziemy je pokrywać częściowo z teleshopingu, akcji promocyjnych – stwierdza Kisielewski.
Jak zaznaczył, na razie Grupa nie planuje redukcji zatrudnienia, jednak „jest gotowa podejmować różne działania zapewniające stabilność firmy”.
Decyzja o rekomendacji wypłaty dywidendy miała jeszcze nie zapaść. Obecnie priorytetem jest utrzymanie płynności.
Celem osiągnięcie 5. pozycji wśród grup telewizyjnych
Kino Polska TV od połowy marca w związku z epidemią przeszła na zdalny tryb pracy. Podkreśla, że zachowała pełną ciągłość działania. - Naszym celem w nadchodzących okresach pozostaje osiągnięcie piątej pozycji wśród grup telewizyjnych w Polsce ze średniorocznym udziałem na poziomie 2,5-3 proc. w oglądalności widowni komercyjnej (SHR, All 16-49, live) - zapowiedział Kisielewski.
W 2019 roku Grupa Kino Polska TV miała 201,6 mln zł przychodów i 18,6 mln zł zysku netto.
Kino Polska TV jest nadawcą kanałów Kino Polska, Kino Polska Muzyka, naziemnych Stopklatki i Zoom TV. Dystrybuuje także stacje filmowe: Kino TV, FilmBox Premium HD, FilmBox Extra HD, FilmBox Action, FilmBox Family i FilmBox ArtHouse oraz tematyczne DocuBox HD, FightBox HD, FunBox UHD, Fast&FunBox HD, 360 Tunebox, FashionBox HD i Gametoon HD.
Dołącz do dyskusji: Szef Kino Polska TV o wpływie koronawirusa na działalność: Na razie nie planujemy zwolnień