Tenisowa kampania "Strong is Beautiful" wzbudza kontrowersje - pornografia? (wideo)

W kampanii prowadzonej pod hasłem "Strong is Beautiful" udział bierze 38 tenisistek, od będących w czołówce Caroline Wozniacki, Sereny williams, Kim Clijsters, Li Na, Any Ivanovic czy Agnieszki Radwańskiej, po wschodzące gwiazdy, takie jak Sabine Lisicki, Andrea Petkovic, Petra Kvitova i Lucie Safarova.

"Chcemy nawiązać bliższe stosunki z naszymi fanami i przyciągnąć nowych kibiców do kobiecego tenisa. Kampania "Strong is Beautiful" jest jednym ze sposobów, aby tego dokonać. Ta akcja będzie służyć jako kreatywna platforma marketingowa dla naszych zawodniczek, turniejów, kończących sezon mistrzostw i całego sportu." - powiedziała Stacey Allaster, prezes i dyrektor wykonawczy organizującej akcję Women's Tennis Association (WTA).

Zawodniczki występują z rakietami w ręku, ale nie w sportowych strojach. Z umięśnionymi udami i napiętymi ramionami pokazują sprawność fizyczną, która ma się przebijać przez warstwy kolorowych strojów, sugerując jednocześnie, że piękno wynika z siły. "W tych zdjęciach chodzi o siłę, charakter i artystyczne piękno, a nie o piękno fizyczne." - stwierdził Andrew Walker, dyrektor ds. marketingu w WTA.

Jednak zdaniem krytyków fotografie i filmiki reklamowe - podobnie jak w przypadku wielu innych sportowych kampanii z udziałem kobiet - umniejszają osiągnięcia zawodniczek poprzez ich seksualizowanie.

"Tak, te kobiety są piękne, ale widzimy głównie dekolty i nogi. W dodatku z muzyką, która przypomina lekką pornografię. To może być interesujące i podniecające, ale nie zachęci mnie do oglądania Wimbledonu." - powiedziała magazynowi "Time" Nicole LaVoi, dyrektor w centrum badań nad kobietami w sporcie na University of Minnesota.

Zdaniem LaVoi nie ma żadnego dowodu na to, że seks faktycznie sprzedaje sport. Twierdzi ona, że taki tok myślenia jest efektem dominacji mężczyzn na kierowniczych stanowiskach w firmach i organizacjach, którzy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z czynionego przez siebie zła.

Z kolei serwis Adweek przytacza opinie, według których kampania WTA zamiast inspirować młode kobiety do profesjonalnego uprawiania tenisa, może je wpędzić w kompleksy co do wyglądu. Krytykom nie podoba się także, że reklamy koncentrują się na "blasku i wyglądzie", zamiast na "pocie i sile".

Innego zdania jest za to David Griner, dziennikarz Adweeka: "Osobiście uważam, że kampania robi fantastyczną robotę łącząc dwa nierozłączne czynniki, które utrzymują popularność kobiecego tenisa: zaciekłą sportową energię na korcie i pewność siebie gwiazd poza kortem. Gdybym miał wybrać wzorzec dla mojej córki, postawiłbym na dowolną z tych kobiet, a nie na jakąś wychudzoną, niepozorną księżniczkę Disneya."

Kampania "Strong is Beautiful" obejmuje reklamy w telewizji, prasie i przestrzeni cyfrowej oraz aplikacje w mediach społecznościowych. Akcja będzie prowadzona na 80 rynkach i potrwa dwa lata.

Za kreację kampanii odpowiada agencja reklamowa Goodby, Silverstein and Partners. Zdjęcia wykonał fotograf i filmowiec Dewey Nicks.