TVN24 przeprasza za słowa Krzysztofa Daukszewicza
Redakcja TVN24 przeprosiła za słowa satyryka Krzysztofa Daukszewicza, który mówiąc w „Szkle kontaktowym” o dziennikarzu stacji Piotrze Jaconiu, ojcu transpłciowego dziecka, spytał „jakiej płci on dzisiaj jest?”. „Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+” - podkreślił nadawca. „Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy” - skomentował Jacoń.
Pod koniec każdego wydania „Szkła kontaktowego” prowadzący witają się z gospodarzem emitowanego zaraz potem magazynu informacyjnego „Dzień po dniu”. W poniedziałkowym wydaniu Tomasz Sianecki przywitał się z prowadzącym ten magazyn Piotrem Jaconiem. Na to Krzysztof Daukszewicz wtrącił: „A jakiej płci on dzisiaj jest?”.
Jacoń na to nie zareagował. Kilka chwil potem, gdy wyświetlano już napisy końcowe i słychać było motyw muzyczny „Szkła kontaktowego”, Tomasz Sianecki pożegnał się z widzami. A Krzysztof Daukszewicz przyznał: „Chyba ja pier***nąłem głupotę”.
We wtorek TVN24 wystosował na Twitterze przeprosiny. „Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie »Szkło Kontaktowe«”
Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie „Szkło Kontaktowe”.
— TVN24Newsroom (@TVN24Newsroom) May 16, 2023
Spytaliśmy biuro prasowe TVN, czy wobec satyryka będą podejmowane dyscyplinarne kroki. Czekamy na odpowiedź.
Piotr Jacoń: żart z transpłciowości żartem nie jest
Na Instagramie Piotr Jacoń napisał, że fala oburzenia na stwierdzenie Krzysztofa Dauszkiewicza mogą go cieszyć. - Nawet polska prawica zorientowała się, że tak zwany żart z transpłciowości żartem nie jest - zauważył.
- Zapamiętajcie moją twarz. To twarz wkurwienia i bezradności. A także dylematu: jak wytłumaczyć rodzinie, która rechocze w najlepsze z kolejnego kawału wąsatego wuja, skąd mam w oczach łzy? Jak to zrobić, żeby nie usłyszeć, że jak zwykłe psuję dobrą zabawę i że przesadzam? - spytał dziennikarz TVN24.
Jego zdaniem „wczorajsza sytuacja to doskonały dowód na to, jak kończy się wprowadzanie na salony (także salony mojej bańki) języka nienawiści”. - Wrzucanie na antenę Szkła - ot tak, dla uciechy - cytatów z prezesa Kaczyńskiego czy ministra Wójcika, którzy wprost szydzą z osób transpłciowych, to oswajanie transfobii. Potem można już tylko czekać na twórcze i spontaniczne rozwijanie tej "krotochwili". Wczoraj poszło szybko... - zaznaczył.
- Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy - wyliczył Jacoń. - Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu. Tak wyglądamy, gdy śmiejecie się, patrząc nam w oczy. Tak wyglądamy, gdy chcemy wam wykrzyczeć: DOŚĆ! - podkreślił.
Zaznaczył, że „wczorajszy incydent nie zmienia faktu, że TVN24 jest jedyną stacją w Polsce, która regularnie i mądrze potrafi stawać po stronie osób LGBTQ +”. - Nigdzie indziej nie powstałyby moje reportaże, m.in. ostatni "Wszystko o moim państwie". Tym boleśniej widać, ile jest do zrobienia. I jak bardzo potrzebne są kampanie społeczne takie jak www.zrozumiećtranspłciowość.pl. Koniecznie zobaczcie! - dodał Piotr Jacoń.
Daukszewicz przeprosił Jaconia
Sam Daukszewicz w rozmowie z Wirtualną Polską powtórzył, że „palnął głupotę” i że jego „reakcja była szybsza, niż myślimy”. Dodał, że przeprosił Jaconia, a ten przeprosiny przyjął.
W połowie 2021 roku Piotr Jacoń ujawnił w rozmowie z magazynem „Replika”, że jego dorosłe dziecko przeszło korektę płci. Wywiad był szeroko komentowany przez dziennikarzy, aktywistów i polityków. - Widziałem komentarze i cieszę się, że one są takie. Gdyby na ich podstawie budować obraz nas, Polaków, to wypadlibyśmy jako naród całkiem nieźle. Dlatego tym bardziej się cieszę - mówił Jacoń portalowi Wirtualnemedia.pl. - Ludzie zaczęli mi wysyłać SMS-y. Bardzo ważne, bo dające naszej rodzinie dużo siły. Nagle dalsi znajomi i nieznajomi zaczęli opowiadać o swoich historiach, bo znaleźli się w podobnej sytuacji. Te reakcje były dla nas bardzo wzruszające – opowiadał.
Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 265 944 osób, co dało 4,72 proc. udziału w rynku oglądalności (po spadku rok do roku o 19,4 proc.).
Natomiast „Szkło kontaktowe od 1 września o 12 grudnia ub.r. oglądało przeciętnie 667 tys. osób, co przełożyło się na 6,59 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów.
Dołącz do dyskusji: TVN24 przeprasza za słowa Krzysztofa Daukszewicza