SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

W USA na jednego reportera przypada prawie pięciu PR-owców, pogarsza się jakość dziennikarstwa

Według danych amerykańskiego biura pracy w ciągu ostatnich 15 lat na rynku stale rośnie liczba pracowników działów public relations, spada natomiast liczba dziennikarzy. W rezultacie obecnie na jednego reportera w mediach w USA przypada pięciu przedstawicieli public relations.

Zaczerpnięte z zasobów amerykańskiego biura pracy statystyki przytoczył w serwisie blogowym Muck Rack Mike Rosenberg, były dziennikarz „San Jose Mercury News”. Zwrócił on uwagę na to, że obecnie przeszukując w USA oferty pracy dla dziennikarzy można się natknąć na o wiele większą liczbę ofert związanych z reklamą oraz segmentem PR.

Według oficjalnych danych w 2000 r. w Stanach Zjednoczonych pracowało 65,9 tys. dziennikarzy, w tym samym czasie liczba pracowników PR w całym kraju wynosiła 128,6 tys. Oznaczało to, że na jednego dziennikarza przypada dwóch specjalistów public relations.

Sytuacja okazała się zupełnie inna w roku 2015. Wówczas urząd pracy zanotował 45,8 tys. czynnych reporterów w mediach przy liczbie PR-owców na poziomie 218 tys. Obecnie więc na jednego dziennikarza przypada 4,8 pracownika public relations.

W swoim wpisie Rosenberg zauważa także rosnące dysproporcje w zarobkach pomiędzy segmentem mediów a PR-em. W 2000 r. przeciętna dziennikarska pensja wynosiła rocznie 37,5 tys. dol., PR-owiec zarabiał wtedy średnio 43,7 tys. dol. W roku 2015 zarobki dziennikarzy oscylowały wokół 50,9 tys. dol., podczas gdy przedstawiciele public relations zarabiali średnio 65,8 tys. dol. rocznie.

Tekst Rosenberga wywołał spory odzew w amerykańskim środowisku dziennikarskim. Wielu dziennikarzy na Twitterze podkreślało, że efektem rosnącej liczby PR-owców i malejącej liczby reporterów jest gorsza jakość informacji dostępnych w mediach. Oryginalne treści dziennikarskie są bowiem coraz częściej zastępowane informacjami prasowymi przygotowywanymi w interesie konkretnych firm i organizacji.


Głos w sprawie zabrał m.in. David Simon, były reporter policyjny „Baltimore Sun” i twórca serialu „The Wire” nadawanego przez HBO. W dramatycznym wpisie na Twitterze Simon oświadczył, że amerykańska republika umiera po cichu w przedrukowywanych przez media informacjach prasowych przygotowywanych przez działy PR.

Dołącz do dyskusji: W USA na jednego reportera przypada prawie pięciu PR-owców, pogarsza się jakość dziennikarstwa

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nr 4
no to potwierdza się tylko teza że media kłamią -) no ale mnie to nie dziwi , prawda wyszła z mody już dawno temu - jest nieekonomiczna, ale bardziej przeraża to że większość treści jest sponsorowana przez wielkie koncerny karmiące nas zafałszowanym obrazem i my to łykamy jak aspirynę. Sponsoring obecny już chyba w każdej możliwej postaci od reklamę po lokowanie produktu itd Doszło już do tego że będąc w toalecie na stacji patrzysz na reklamę, a żeby było milej to myjąc ręce oglądasz reklamę wyświetlaną w lustrze :P
0 0
odpowiedź
User
janusz cebulak
I potem cały ten gnój z Ameryki rozlał się na cały świat. Oby kiedyś to wszystko zdechło. Niech ten ich cały system się zawali, bo już patrzeć na to nie można.
0 0
odpowiedź
User
Krasawica
Ot, społeczeństwo przestało potrzebować informacji.
Za to prawie każdy obywatel zastanawia się ,,co o mnie pomyślą".
Prawie jak Rosja Włodzimierza Putina.
0 0
odpowiedź