Wardęga wyśmiał tłumaczenia Wersow ws. skopiowanego logo. „Złodziej kupuje od złodzieja” (wideo)
Sylwester Wardęga mocno skrytykował tłumaczenia youtuberki Weroniki Sowy (lepiej znanej jako Wersow) dotyczące bezprawnego korzystania przez dwa lata z logo autorstwa francuskiego grafiki. Zwrócił uwagę, że podczas studiów prawniczych myślała o pisaniu pracy magisterskiej z prawa autorskiego.
W nagraniu z końcówki lipca Sylwester Wardęga zarzucił Wersow, że przez dwa lata bez odpowiedniej licencji korzystała z logo z sową stworzonego przez francuskiego artysty. Zrezygnowała z tego na początku br., kiedy Wardęga wytknął jej, że skopiowała choreografię ze zdjęć zagranicznej influencerki.
Wardęga zwrócił też uwagę, że w jednej z piosenek na płycie Ekipy „Sezon 3” są sample, które kilka lat temu pojawiły się w utworze serbskiego artysty Zyce.
W zeszły weekend członkowie Ekipy opublikowali długie wideo, w którym odpowiedzieli na szereg zastrzeżeń dotyczących ich działalności. Wersow twierdziła, że nie wiedziała, że trzeba wykupić taką licencję.
- Nie miałam żadnych złych zamiarów w momencie, kiedy wykorzystywałam to logo, bardziej po prostu myślałam, że jest to dozwolone. Tak naprawdę w ogóle się nie zorientowałam w tym temacie i po prostu nie wykupiłam żadnej licencji, nawet wtedy nie wiedziałam, że tak trzeba zrobić - powiedziała.
Kiedy menedżer Ekipy Wujek Łuki i prezes Ekipa Holding Krzysztof Misiałkiewicz zwrócili jej uwagę na tę kwestię, Wersow przestała używać logo, natomiast nie zwróciła się do autora ws. kupna licencji od autora grafiki. - Za bardzo nie czułam jeszcze odpowiedzialności do tego, że powinnam się z nim skontaktować i tak dalej, co było tak naprawdę było dużym błędem. Stwierdziłam, że jeżeli się od tego odsunę, przestanę to używać, to tak naprawdę będzie OK, a nie było OK - tłumaczyła youtuberka.
Poinformowała, że napisała z przeprosinami do autora grafiki, przy czym ten nie odpisał. Z internetowej bazy wykupiła licencję do grafiki będącej lustrzanym odbiciem tego logo, w której jako autor jest podana inna osoba. Stara się też wykupić licencję na przeszły okres, żeby zrekompensować autorowi, że bezprawnie korzystała z jego znaku.
Wardęga zarzuca Wersow szereg kłamstw ws. logo
Sylwester Wardęga w wideo zamieszczonym w sobotę odniósł się do tłumaczeń Wersow. Przypomniał, że kilka lat temu, informując, że jest na czwartym roku studiów prawniczych, stwierdziła, że szykuje się do pisania pracy magisterskiej, rozważała temat dotyczący kwestii prawnych związanych z mediami społecznościowymi, m.in. prawa autorskiego.
Zwrócił uwagę, że Wersow pod koniec 2019 roku zgłosiła przerobioną wersję logo jako znak towarowy i chciała wykorzystać ją na opakowaniach swojej marki kosmetyków, ale ich producent się na to nie zgodził, kiedy zorientował się, że youtuberka nie ma praw autorskich do znaku. Podkreślił, że Wersow wbrew ostatnim zapewnieniom dokładnie wiedziała, kto jest autorem logo, bo zapisała je wraz z danymi autorami na swoim profilu na Pintereście.
Wardęga wyśmiał też to, że Wersow dopiero kilka dni przed nagraniem wideo z wyjaśnieniami napisała to autora grafiki i błędnie stwierdziła, że używała jego logo dwa lata temu (zamiast że przez dwa lata). Ponadto youtuberka na Shutterstock kupiła licencję od anonimowej osoby do grafiki będącej lustrzanym odbiciem logo z sową. Sprzedający szybko usunął profil z platformy.
- Złodziej kupuje od złodzieja - skomentował Sylwester Wardęga. Zauważył, że Shutterstock nie weryfikuje, czy oferujący tam grafiki są faktycznie ich autorami, a ponadto sprzedawane licencje nie obejmują używania grafik jako logotypów.
Wardęga wytknął też Wersow, że już wcześniej zapewniała, że będzie pilnować wszystkich aspektów treści, które zamieszcza, a w jednym z nagrań powiedziała, że wygląda „jak down z Etiopii”. Ocenił, że członków Ekipy do niedawna nie krytykowano za takie wpadki, natomiast ostatnio to się zmieniło.
Sylwester Wardęga zaznaczył, że zapisał sobie usuniętą niedawno zawartość profilu Wersow na Instagramie. - Ty wiesz, co jeszcze ukradłaś, i ja wiem - stwierdził.
- Mimo wszystko zapraszam Weronika do Psiakobusa (to samochód, przy pomocy którego Wardęga od kilku lat organizuje pomoc dla psów w schroniskach - przyp.). Jeśli chcesz zdobyć licencję, to mogę się okazać bardzo pomocny - dodał.
Według twórcy Wersow użyła skopiowanego logo w ok. 250 materiałach. Kanał influencerki na YouTubie ma 2,16 mln subskrybentów, a jej profil instagramowy obserwuje 2,7 mln użytkowników.
JR Holding wycenił Ekipa Holding na 144 mln zł
Wersow od kilku lat współtworzy youtube'ową Ekipę, m.in. z Frizem (Karolem Wiśniewskim), Mini Majkiem i Poczciwych Krzychem. Za sprzedaż ich oferty reklamowej odpowiada spółka Ekipa Management, natomiast firma Holding obejmuje też sklep internetowy z odzieżą i gadżetami (zarządza nim spółka Ekipatonosi). Karol Wiśniewski podał, że w ub.r. Ekipatonosi osiągnęła ok. 10 mln zł przychodów i była rentowna, natomiast w br. notuje miesięcznie ok. 3 mln zł.
Ekipa Holding prowadziła negocjacje z notowanym na giełdzie studiem All In! Games dotyczące współpracy przy przygotowaniu i wydaniu gry wideo, przy czym nie podjęto właściwej współpracy. Podpisała natomiast ramową umowę z notowanym na giełdzie studiem T-Bull, tworzącym głównie gry mobilne, dotyczącą wydania przynajmniej dwóch gier.
W lutym br. JR Holding objął 12,3 mln akcji Ekipy Holding z nowej emisji, które stanowią 11,97 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu. W swoim raporcie za pierwszym kwartał JR Holding wycenił ten pakiet na 17,22 mln zł, co daje kapitalizację całej Ekipy w wysokości 143,8 mln zł. - W swoich raportach przy spółkach niepublicznych zawsze wyceniamy nasze akcje po cenie ostatniej emisji - wyjaśnił January Ciszewski podczas konferencji. - Moim zdaniem to bardzo ostrożna wycena - dodał.
W drugiej połowie czerwca Ekipa Holding sprzedała akcje nowej emisji za 10,38 mln zł, kupiło je 45 osób fizycznych i firm. Pozyskane środki spółka zamierza przeznaczyć w całości na rozwój.
Dołącz do dyskusji: Wardęga wyśmiał tłumaczenia Wersow ws. skopiowanego logo. „Złodziej kupuje od złodzieja” (wideo)