SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

MON po tekście Onetu o gigantycznym wycieku danych wojska: trwa wyjaśnianie

Sprawa jest szczegółowo analizowana przez służby; trwa wyjaśnianie, czy doszło do wycieku - w ten sposób Ministerstwo Obrony Narodowej odniosło się do piątkowej publikacji portalu Onet.pl, według której do sieci wyciekła baza zasobów polskiego wojska.

fot. Ministerstwo Obrony Narodowejfot. Ministerstwo Obrony Narodowej

W piątek portal Onet opublikował artykuł zatytułowany „Gigantyczny wyciek danych z wojska. Ponad 1,7 mln pozycji w internecie”, w którym napisano m.in., że do sieci wyciekła baza zasobów polskiego wojska.

Według portalu, niektóre informacje są niezwykle cenne dla obcych wywiadów. "Według naszego informatora, specjalisty od cyberbezpieczeństwa, bazę ściągali już użytkownicy z kilkunastu krajów, w tym z Rosji i Chin. Wyciek potwierdziliśmy nieoficjalnie w dwóch niezależnych źródłach związanych ze służbami specjalnymi. Wojsko szuka w tej chwili winnych i szacuje straty" - czytamy w artykule.

W tekście, autorstwa Edyty Żemły i Marcina Wyrwała, podano, że wyciek nastąpił najprawdopodobniej z Szefostwa Planowania Logistycznego w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Wypłynęły informacje dotyczące m.in. uzbrojenia polskiej armii (w tym sprzętu kupionego w USA, Niemczech i Izraelu), amunicji, części zamiennych do maszyn bojowych oraz specjalistycznego oprogramowania.

MON: sprawa szczegółowo analizowana przez służby

Do publikacji odniosło się w piątek rano Ministerstwo Obrony Narodowej. "Sprawa jest szczegółowo analizowana przez służby. Trwa wyjaśnianie czy doszło do wycieku oraz czy ujawniony plik faktycznie został wytworzony w Siłach Zbrojnych RP" - czytamy w oświadczeniu MON opublikowanym na stronach resortu.

"Na obecnym etapie postępowania branych jest pod uwagę wiele scenariuszy, np. że jest to testowy plik przeznaczony do testowania oprogramowania. Bazy produkcyjne w Siłach Zbrojnych RP obligatoryjnie używane są tylko w specjalnie do tego przeznaczonych systemach wojskowych. Trwają również analizy, czy wykaz nie jest plikiem pomocniczym wykorzystywanym przy realizacji jawnych zakupów publikowanych na BIP" - podał MON.

Resort podkreślił również, że do zakończenia postępowania wyjaśniającego nie będzie komentować sprawy.

- Zwykle po naszych z @Edytazemla  artykułach MON atakuje i zaprzecza. Tym razem bardzo spokojnie i ostrożnie na temat naszego newsa w @OnetWiadomosci  o wycieku ponad 1,7 mln danych - zauważył Marcin Wyrwał na Twitterze. - To niezwykle poważna sprawa - podkreślił.

 

Dołącz do dyskusji: MON po tekście Onetu o gigantycznym wycieku danych wojska: trwa wyjaśnianie

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AS
Amatorzy, którzy dorwali się do władzy, a nawet podstawowego bezpieczeństwa poczty nie potrafią zapewnić
odpowiedź