Rewolucyjna zmiana na YouTubie. Tak chcą walczyć z dezinformacją
Wiele wskazuje na to, że już niedługo na YouTubie pojawi się opcja dodawania kontekstu do wideo przez użytkowników, którą znamy choćby z serwisu X. Amerykańskie media informują, że rozwiązania znajduje się obecnie w fazie testów. Na czym dokładnie będzie polegać?
Dezinformacja jest wielką zmorą współczesnych mediów i nie trzeba wcale szukać daleko, by znaleźć dowody na potwierdzenie takiej tezy. Wystarczy spojrzeć na sytuację z ostatnich tygodni i atak hakerski na Polską Agencję Prasową mający na celu rozsianie nieprawdziwej i mogącej wzbudzić panikę informacji. Fake newsy z jednej strony mogą być narzędziem wykorzystywanym politycznie, ale bywają też efektem wcześniejszej dezinformacji, braku weryfikacji źródeł czy zwykłego trollingu. Tak czy inaczej problem jest doskonale widoczny również w mediach społecznościowych.
Próbę walki z nieprawdziwymi doniesieniami podjął jakiś czas temu portal X (dawny Twitter), który przeistoczył wcześniejsze narzędzie o nazwie Birdwatch w tzw. Community Notes. Jak definiowali to sami twórcy funkcji, "notatki społeczności mają na celu stworzenie lepiej poinformowanego świata przez umożliwienie ludziom na X wspólnego dodawania kontekstu do potencjalnie mylących postów”. I choć CN bywają niekiedy krytykowane, to mają też swoich zagorzałych zwolenników i być może wkrótce zagoszczą też w nieco zmienionej formie na YouTubie.
Czytaj też: Elon Musk postawił na swoim. Nadeszła wielka zmiana dla użytkowników X
YouTube testuje rozwiązanie znane z X
Branżowy portal The Verge donosi, że nowa funkcja o nazwie “Notes” pozwoli użytkownikom na dodanie małych adnotacji do wideo opublikowanych na platformie. W ten sposób będą mogli poinformować odbiorców, że zamieszczone w nagraniu informacje mają charakter parodystyczny, są przestarzałe względem obecnego stanu faktycznego lub są zwyczajnie nieprawdziwe. Obecnie notatki tego typu wyświetlają się wyłącznie w języku angielskim dla odbiorców korzystających z aplikacji YouTube'a w Stanach Zjednoczonych i są dodawane przez grupę specjalnie wyselekcjonowanych osób.
Następnie grupa oceniających ma na celu zbadanie notatek i sprawdzenie, czy okazały się dla nich pomocne. YouTube zaznacza, że testy pozwolą na wyłapanie możliwych błędów oraz na ulepszenie całego systemu w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Nie wiadomo, kiedy dokładnie narzędzie służące w zamierzeniu do walki z dezinformacją trafi do powszechnej dystrybucji. W planach jest natomiast poszerzenie funkcji o możliwość oceniania, czy notka była “Pomocna”, “Dosyć pomocna” czy “Nieprzydatna”.
Czytaj też: YouTube "czyści" polską platformę. Jaka jest skala walki Google z dezinformacją?
Dołącz do dyskusji: Rewolucyjna zmiana na YouTubie. Tak chcą walczyć z dezinformacją
Kojarzy mi się to trochę z tym, co zrobił Twitter (znaczy X) - tam są dobre informacje kontekstowe. Niejeden raz już obnażyło to manipulacje polityków zarówno z lewej, jak i z prawej.