Czytelnia, wypożyczalnia sprzętu, a wkrótce placówka medyczna? Tak sklepy obchodzą zakaz handlu
Zaledwie w siedem niedziel w ciągu roku mogą być czynne sklepy. W pozostałe obowiązuje je zakaz handlu, chyba że za ladą stanie właściciel sklepu lub jego rodzina. Oznacza to, że sklepy należące do sieci handlowych nie mogą pracować w te dni. Szukają jednak sposobów, by zakaz handlu ominąć - stają się np. wypożyczalniami sprzętu sportowego albo czytelniami.
Już od ponad dwóch lat zrobienie zakupów w niedziele nie jest takie oczywiste. W ciągu roku mamy tylko kilka niedziel, w które legalnie i zgodnie z prawem mogą być czynne sklepy: to te przypadające w ostatni weekend marca, czerwca, sierpnia, dwie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia oraz tzw. Niedziela Palmowa, czyli ostatnia przed Wielkanocą.
Jeszcze do końca 2021 roku sieciom handlowym udawało się omijać zakaz handlu w niedziele. Możliwość taką dawało im bowiem prawo – mogły być czynne te placówki handlowe, które był jednocześnie placówkami pocztowymi. Sieci podpisywały więc na potęgę umowy z firmami kurierskimi i stawały się niejako ich oddziałami – były punktami odbioru i nadawania przesyłek. Tak to wyglądało przynajmniej na papierze, bo w rzeczywistości w rzadko którym sklepie faktycznie nadawane były przesyłki.
Z takiego sposobu omijania zakazu handlu w niedziele korzystały praktycznie wszystkie sieci handlowe, m.in. Biedronka, Lidl, Aldi, Carrefour, Kaufland, Auchan.
Koniec placówek pocztowych w sklepach
Z początkiem lutego tego roku praktyki te ukrócono wprowadzając nowelizację wcześniej uchwalonych przepisów. I tak placówką pocztową może być tylko taki sklep, w którym przychody z działalności pocztowej stanowią co najmniej 40 proc. miesięcznych przychodów. I takim oto sposobem sklepy nagle przestały być placówkami pocztowymi.
Obecnie zakaz nie obowiązuje też w: cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach.
Kreatywność handlowców nie zna jednak granic o czym donoszą w większości głównie lokalne media. I tak np. niektóre ze sklepów alkoholowych sieci Al.Capone zaproponowały swoim klientom możliwość wypożyczania sprzętu sportowego i rekreacyjnego. To m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, szachy, warcaby czy zestaw do wędkarstwa. Za wypożyczenie trzeba zapłacić od 3 do 30 zł i wnieść kaucję w wysokości od 30 do 100 zł.
Jeden ze sklepów sieci Intermarche z Cieszyna z kolei zaczął działać jako dworzec autobusowy. Obok sklepu jest bowiem przystanek komunikacji miejskiej, więc właściciel sklepu zrobił w swojej placówce poczekalnię dla pasażerów.
Czytelnia, klub czytelnika czy placówka kulturalna
W połowie lutego br. Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała 257 placówek handlowych - 40 należało do sieci Intermarche.
W 96 placówkach handel prowadzony był przez właściciela sklepu, wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek lub też przy pomocy członków rodziny.
8 sklepów, w tym 7 marketów działało jako placówki kulturalne, głównie czytelnie i kluby czytelnika. Jeden funkcjonował jako zakład pogrzebowy, inny jako stacja paliw.
Przy obecnie obowiązujących przepisach dotyczących handlu w niedziele w najlepszej sytuacji wydaje się być sieć sklepów Żabka Polska. Jej placówki prowadzone są bowiem przez franczyzobiorców i to oni samodzielnie decydują, czy ich sklepy będą czynne, mimo że handel w daną niedzielę jest zakazany.
Okazuje się jednak, że sieci handlowe szukają rozwiązań, które umożliwiłyby im handel w dni objęte zakazem.
Niedawno „Głos Wielkopolski” – powołując się na informacje od pracowników detalisty - donosił, że sieć sklepów Biedronka (Jeronimo Martins Polska) pracuje nad tym, by wybrane jej placówki miałyby działać jako placówki medyczne, wobec czego zakaz handlu w niedziele by ich nie obejmował. Firma nie zajęła oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Wiadomo jednak, że Biedronka jak i jej konkurenci analizują, czym jest placówka medyczna, bo wcale nie jest oczywiste, że ten termin oznacza tylko przychodnię i szpital.
Pod koniec czerwca br. pojawiły się też informacje o tym, że różne pomysły na ominięcie przepisów rozważa sieć sklepów Dino Polska.
Walne Zgromadzenie Spółki "Dino Polska" podjęło 24 czerwca br. uchwałę o tym, by wpisać do statutu nowe obszary działalności, takie jak wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego oraz działalność obiektów kulturalnych. Uzasadniono, że jest to zmiana o technicznym charakterze, która ma na celu "umożliwienie ewentualnego podjęcia dodatkowych działalności przez spółkę w przyszłości, jeżeli zarząd spółki uzna to za uzasadnione biznesowo". Na razie jednak sklepy sieci pozostają zamknięte w niedziele.
"Działamy zgodnie z prawem"
Zapytaliśmy sieci handlowe o plany dotyczące otwarcia ich sklepów w niedziele objęte zakazem handlu. Większość odpowiedziała nam, że działa zgodnie z obowiązującymi przepisami i nie przewiduje wprowadzania w tym zakresie żadnych rozwiązań.
- Informujemy, że zawsze działamy zgodnie z obowiązującymi przepisami, dlatego od 1 lutego 2022 r. sklepy Lidl Polska są czynne od poniedziałku do soboty oraz w niedziele handlowe - poinformowała Wirtualnemedia.pl Aleksandra Robaszkiewicz, head of corporate communications&CSR w Lidlu. Podobne zapewnienia otrzymaliśmy z sieci Kaufland Polska.
Z kolei Aldi Polska rozważa różne scenariusze. - Dynamicznie zmieniająca się sytuacja rynkowa już raz skłoniła nas do takiego działania. Nie możemy wykluczyć takiej opcji i tym razem, jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że taka decyzja - korzystna dla klientów, będzie oznaczała zmianę trybu pracy dla naszych pracowników. Dlatego uważnie przyglądamy się konkurencji i analizujemy wszystkie możliwe scenariusze, by podjąć optymalne działania. Niezależnie od rozwoju sytuacji naszym priorytetem zawsze jest działanie zgodnie z prawem – podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Agata Biernacka, kierowniczka działu komunikacji i PR w Aldi Polska.
Z kolei w przypadku Carrefour sytuacja wygląda trochę inaczej. Sklepy własne działające pod marką Carrefour są w niedziele niehandlowe nieczynne. Nie dotyczy to jednak należących sieci sklepów Globi czy Carrefour Express, które są placówkami franczyzowymi. Część z nich, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, jest czynna w każdą niedzielę. Niektóre ze sklepów Globi funkcjonują np. jako czytelnie. Inne działają w niedziele, bo za ladą stoją właściciele czy ich rodzina.
- W przypadku sklepów franczyzowych wymiar pracy uzależniony jest od decyzji franczyzobiorcy i sieć nie nakłania sklepów do pracy w te dni - twierdzi Krzysztof Łagowski, dyrektor sklepów convenience w Carrefour Polska.
Dołącz do dyskusji: Czytelnia, wypożyczalnia sprzętu, a wkrótce placówka medyczna? Tak sklepy obchodzą zakaz handlu